Transport konny do Morskiego Oka

Dyskusje o górach, turystyce górskiej itp.
tofel
Posty: 6
Rejestracja: 2013-09-15, 13:24

Postautor: tofel » 2013-09-15, 17:45

Busy w tym miejscu to by było najgorsze co by wymyślili. Tutaj górski klimat, tatry a tu jakieś dziwolągi na baterie. Ni to w dupe ni w oko. To tak jakby nad morskim okiem postawili 10 pietrowy hotel.
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2482
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-09-15, 17:46

tofel pisze:To tak jakby nad morskim okiem postawili 10 pietrowy hotel.

Poczekamy, zobaczymy :D
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2013-09-16, 09:07

tofel pisze:Tutaj górski klimat, tatry a tu jakieś dziwolągi na baterie.


Bardzo mądre słowa. Bardzo proszę o rozwinięcie myśli.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
dagomar
Posty: 1273
Rejestracja: 2013-08-15, 21:40
Lokalizacja: z nizin
Kontakt:

Postautor: dagomar » 2013-09-16, 15:44

może ja rozwinę... , jeśli w świecie jest gdzieś park narodowy, to wszyscy dymają pieszo i nikt nikomu łaski nie robi, ludność okoliczna, goście dyrektora, krewni i znajomi królika też. Jeśli jest schronisko, to ma prawo do dwukrotnego w ciagu dnia kursu i tyle. Wyjątek robi się dla prezydentów, papieża i kalek, krórzy mogą w ramach osobnego zezwolenia wjechać pojazdem elektrycznym bo i trudno, by im tego zabronić.
Po jaką cholerę na siłę wymyślać ciagle to nowe pojazdy ? , oglądanie Moka nie jest przywilejem obywatelskim, komu nie chce się dyrdać, kij mu w oko. Starczy tego, co Słowacy wyprawiają ze swoim Parkiem, nie musimy ich małpować.
Jeśli konie były tam od zawsze i trudno sobie wyobrazić jakieś radykalne posunięcia mające je stamtąd wyekspediować, biorąc jeszcze pod uwagę zwarte lobby bukowińsko-białczańskie, to wprowadzenie dodatkowych pojazdów ten tylko miało by skutek, że jeździły by i konie i busy, potem wszystkie pojazdy elektryczne, a może i hybrydowe, a na koniec parkimng we Włosienicy znowu zatętnił by zyciem, bo co ma się taka pikna łąka marnować
Awatar użytkownika
kris_61
Posty: 293
Rejestracja: 2013-08-23, 09:12
Lokalizacja: Bytom

Postautor: kris_61 » 2013-09-17, 11:28

I myślę, że wielu pseudoturystów by się nie zdobyło, na to, by dymać na nogach nad MO. :lol
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-09-17, 12:30

Odrzucając grupę ludzi którzy zmierzają do MOka bezwiednie., przypadkowo (wycieczki szkolne, wczasowicze z Zakopca, którzy idą "bo tam trzeba sie przejść" i.t.d.) to jest jednak spora grupa ludzi dla których pobyt w okolicach MOka na znaczenie n.p. sentymentalne, kontaktu wizualnego z górami i.t.p ale nie mogą ze względu na wiek, zdrowie i różne inne przeszkody iść pieszo te 9 km. A wtedy bryczka jest rozwiązaniem tego problemu. I dla nich choćby warto by tu nic się nie zmieniało, by ten dojazd był. Z resztą tyle lat to się kręci, że nie ma powodu zmieniać.
Jak mnie kiedyś wiek połamie to chciałbym mieć możliwość dotarcia w takie miejsce. I obojętne czy to będzie wóz konny czy melex.
A nie chciał bym dożyc momentu w którym okaże się, że z powodu inicjatywy "prawdziwych turystów" lub pseudo ekologów odbierze mi się jedyną możliwość pobycia w otoczeniu wysokich gór. Jak pisałem wyżej- konie w lesie tyrają zdecydowanie ciężej, w trudniejszych warunkach i terenowych i często pogodowych a tam jakoś nikt sie o nie nie upomina.
To jedno tylko takie miejsce w Tatrach więc niech sobie będzie. Jak komuś tłoczno, to po drugiej stronie potoku jest równoległy prawie szlak a zazwyczaj pusty :-)
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2013-09-19, 12:10

Piotrek pisze:A nie chciał bym dożyc momentu w którym okaże się, że z powodu inicjatywy "prawdziwych turystów" lub pseudo ekologów odbierze mi się jedyną możliwość pobycia w otoczeniu wysokich gór.


Ostatnio przeczytałem na pewnym forum ( ponoć tej nazwy nie wolno tu zamieszczać ) tekst 23 letniej dziewczyny: "Patrzymy z pogardą na osoby jadące wozem do Moka". Tekst ten padł na forum gdzie non stop powtarzane jest piękne pustoslowie : "Góry są dla każdego". Oczywiście ... Co do męczenia zwierzów to już dokładnie Piotrek się wypowiedział. Po prostu konie pracujące np przy zwoce drewna są mniej medialne niż te z Moka. Tak więc panie i panowie od walczącej ekologi - oddalcie się fałszywe typy gwałtownie.

Oczywiście górale NIGDY nie pozwolą na całkowity zakaz transportu do Morskiego. A jak się dowiedzą, że ewentualny pojazd elektryczny będzie tańszy w utrzymaniu niż fasiąg to się zgodzą od razu. Dutki ponad wszystko. A na pewno ponad jakieś wydumane tradycje.

P.s. Dagomarze - nie rozpisuj się tak bardzo o poszanowaniu Parku Narodowego :) Bo jakoś w rezerwatach już taki "przepisowy" nie jesteś :) Oczywiście nie wytykam Ci tych wspaniałych tras, które ostatnio opisałeś bo sam w co niektórych z nich byłem. Ale może aż tak nie walcz o górskie poszanowanie przepisow ;)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2924
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2013-09-19, 17:44

Dobromił pisze:A jak się dowiedzą, że ewentualny pojazd elektryczny będzie tańszy w utrzymaniu niż fasiąg to się zgodzą od razu.

Ciekawe czy byłby tańszy ? Wie ktoś, ile kosztuje utrzymanie konia ?

Dobromił pisze:Oczywiście górale NIGDY nie pozwolą na całkowity zakaz transportu do Morskiego.

Co sądzisz np. o rowerach (kiedyś w drodze do ,,Moka" dozwolone) lub hulajnogach ? To powinno być tańsze niż utrzymanie konia.....Sam zakup - to osobny temat.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2013-09-19, 21:29

Rowery nie rozwiązałyby problemu niepełnosprawnych. Mało tego - wielu zdrowych wyplułoby pewnie płuca na tym odcinku. Hulajnoga rozwiązałaby tylko ewentualny zjazd.

Gdybać można, ale tu raczej nic nie ulegnie zmianie. Chyba, że jakieś coś stanie się z drogą - lawina ją zniszczy albo woda podmyje tak poważniej.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-09-19, 21:34

No ale przy takiej masie ludzi jaka tam czasem idzie to rower czy hulajnoga to była by masakra, w sensie kolizji :rol
Vision

Postautor: Vision » 2013-09-19, 21:38

Tam jest zdecydowanie za duże przewyższenie wg mnie, w Chochołowskiej jest o wiele mniejsze, a pod górę też wcale tak łatwo nie jest, tutaj to by się większość zajechała. W dół zaś przy tej liczbie ludzi, rzeczywiście byłoby to nie do końca bezpieczne chyba. No ale ten autobisik w zimie też miałby problemy tam wg mnie. ;) Tak czy tak, mi tam ten autobus by tam nie przeszkadzał ani trochę... :fajka
Ostatnio zmieniony 2013-09-19, 22:18 przez Vision, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2013-09-19, 22:28

Ja tam za bajtla jeździłem pks-em do Włosiennicy i też mi nie przeszkadzało. I PKS dojeżdżał też do polany Huciska. Tak na marginesie. A na Kominiarski prowadził szlak.
Vision

Postautor: Vision » 2013-09-20, 07:50

No bo ja w ogóle to nie rozumiem jednej rzeczy, przecież asfalt jest po to żeby po nim jeździć i żadnej filozofii w tym nie widzę. :D
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2013-09-20, 08:44

Problem polega na tym, że w koło tego asfaltu stoją drzewa, a pośród tych drzew brykają zwierzęta. Więc można rozdzierać szaty w temacie walki o dobro przyrody.

P.s. Rowerzyści jadąc w dół przejechaliby 1 / 4 populacji chodzącej nogami własnymi. Moim zdaniem jedyne ;) wyjście to wprowadzenie fasiągów wyposażonych w silnik elektryczny. Z atrapą qnia - co by tradycja, nowoczesność i ekologia zostały połaczone w jedno.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-09-20, 08:59

Dobromił pisze: Z atrapą qnia - co by tradycja, nowoczesność i ekologia zostały połaczone w jedno.

Proponuję z atrapami kozic. Mielibyśmy krajowy odpowiednik zaprzęgów z renifarami :D

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości