ankieta samochodowa

Tutaj znajdziecie tematy nie związane z górami, coś o muzyce, filmach, sporcie, polityce i czymkolwiek innym...
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6264
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-02-17, 16:57

Tępy dyszel pisze:P.S. 34 tys. km na 4 lata to dużo ?


Tępy dyszel pisze:60-80 tys. km i silnik na złom.


Nam przez 8 lat wyszlo trochu ponad 200 tys, wiec co- 3-4 nowe auta na zlom? :o-o
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-02-17, 17:44

laynn pisze:na rozłożonych przednich siedzeniach też jest wygodnie choć nie wiem jak przespanie nocy
Przespałem tak kilkanaście nocy, zawsze na dłuższe wyjazdy jak śpimy w aucie po drodze to właśnie tak. Pasażer ma lepiej, bo kierowca obija nogi o pedały. Ja zwykle budzę się po 4-5 godzinach takiego snu i potem jedziemy dalej, a Ukochana obok dosypia jeszcze kolejne 3-4 godzinki.
buba pisze:ja bym chciala kiedys w koncu miec brudne auto
nie marudź, czasem na koniec zimy jak są roztopy to się udaje dolną połowę auta przybrudzić... ale potem pierwszy mocniejszy deszcz niweczy wszystko ;)
Tępy dyszel pisze:brałeś pod uwagę np. to
Brałem. Niestety mają albo "słabe" silniki, albo wersja GT przekraczała mój budżet. Dodatkowo szef w pracy kupił 2 lata temu 508 i niestety można podsumować ciągle serwis. Jakoś pechowo trafił w silnik, ma po prostu bubla... robi się nagar, naciąga się pasek rozrządu i na zmianę jedno i drugie. Naprawiają bezkosztowo, ale długowieczności to nie wróży.
Tępy dyszel pisze: jeden zasadniczy minus - turbina. Szczególnie w benzyniaku - 60-80 tys. km i silnik na złom
Mam nadzieję, że to jednak nie reguła. Optymistycznie wierzę, że obecnym Focusem ponad 10 lat pojeździmy.
Tępy dyszel pisze:34 tys. km na 4 lata to dużo ?
"moje" auto robi ok. 20 tys., a Ukochanej ok. 4 tys. na rok.

A tak w ogóle skoro zrobiła nam się tu giełda... mam do opchnięcia coś takiego... ktoś chętny?
Obrazek
Ostatnio zmieniony 2016-02-17, 17:48 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8475
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2016-02-17, 17:47

sprocket73 pisze:rzespałem tak kilkanaście nocy, zawsze na dłuższe wyjazdy jak śpimy w aucie po drodze to właśnie tak. Pasażer ma lepiej, bo kierowca obija nogi o pedały

ja tak spałem teraz w Szwecji. O pedały się nie obijałem, ale przeszkadzała mi dźwignia zmiany biegów :D
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Vlado
Posty: 1641
Rejestracja: 2015-03-15, 16:57
Lokalizacja: Wega XXI

Postautor: Vlado » 2016-02-17, 18:13

sprocket73 pisze:Jednak 2 litrowy silnik wolnossący daje znacznie mniej emocji niż silniki turbo jakie były u konkurencji.

Coś co mnie przyciąga, Ty od razu skasowałeś;) te przepakowane turbinami malutkie nowoczesne silniki, to jakaś masakra ;)

sprocket73 pisze:
sokół pisze:Ciekawe, jak dajecie sobie radę w wymianami głupich zarówek?

Jeszcze nie wymieniałem, ale mam nadzieję, że będzie to na tyle proste, że dam radę w parę minut. W Hyundaiu wymieniam żarówki sam.

Pewnie można wymienić samemu, ale i tak trzeba podjechać na aso i zapłacić za wymazanie błędu z komputera :D

A czerwony, czerwony w segmencie C powinien być ustawowo zabroniony ;)

http://www.mazda.pl/filozofia-mazdy/sty ... x-vision-/

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2016-02-17, 18:14 przez Vlado, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-02-17, 18:30

Vlado pisze:A czerwony, czerwony w segmencie C powinien być ustawowo zabroniony
Obrażasz mnie takim tekstem! Prawda jest taka, że według mnie każdy samochód najładniej wygląda w kolorze czerwonym... a dyskutowanie o gustach nie ma sensu, bo tu nikt nikogo nie przekona.
Jak dawniej grywałem w NfS, to każde auto od razu malowałem na czerwono.
Nawet jak miałem rower - to musiał być czerwony ;)

Vlado pisze:te przepakowane turbinami malutkie nowoczesne silniki, to jakaś masakra
Jeżeli brać pod uwagę subiektywnie odczuwalną dynamikę, to niestety turbo daje różnicę. Jeździłem tą mazdą w wersji 120 KM i nie czułem w niej bestii. Kiedy przesiadłem się potem do mojego i30, to stwierdziłem "po co mi nowe auto, jak różnica niewielka". Natomiast kiedy wsiadłem do swojego po jeździe fordem 125 KM, to miałem wrażenie, że w moim coś się zepsuło. Heh, a jak przesiadłem się do swojego po tym jak próbowałem i30 z silnikiem 186 KM, to tak sobie jadę do domu i jadę i pomyślałem... no kurde, nigdy chyba nie dojadę...

Trwałość? Moim zdaniem to zweryfikuje czas. O silniku Mazdy czytałem, że bardzo nowoczesny i ma bardzo wysoki stopień sprężania jak na benzyniaka. Czy to się nie będzie psuło po kilku latach? Teraz można tylko gdybać.
Ostatnio zmieniony 2016-02-17, 18:33 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2016-02-17, 18:42

buba pisze:
Basia Z. pisze:Mój syn chce w tym roku sprzedać auto.


A kiedy chce sprzedac? bo my bedziemy wiedziec jesienia kilka rzeczy np. czy nas jeszcze na cos stac poza workiem kartofli na zime, czy skodusia sie jeszcze do czegokolwiek nadaje po wakacjach itp. A busa zawsze chcialam.
Poki co z ciekawosci:
- za ile
- jaka marka, rocznik? czy napchany elektronika?
- ile pali
- czemu do spania tylko dla 2 osob? znajomi w busach (uaz-ogorek, VW transporter) spali wygodnie w 4
- czemu chce sprzedac skoro taki fajny :P


Chce sprzedać w marcu, przed wyjazdem do Norwegii, gdzie chcą jechać do pracy już w kwietniu.
To jest VW transporter, rocznik chyba 1999, żadnej elektroniki. Ile pali - nie wiem, ale na pewno więcej niż osobowy.
Ceny nie znam, ale chcą za to kupić mniejsze ale nowsze autko, też vana.

W sumie to plan ma taki, że chce w Norwegii kupić auto "na firmę", którą tam ma zarejestrowaną, aby sobie odliczać koszty paliwa od podatku i móc pomalować auto w reklamy firmy :) Ale na początek, zanim na to auto zarobią to czymś tam się muszą przemieszczać. To auto było dobre jak tam jechali w czwórkę (dwóch spało w aucie, dwójka w namiocie). Teraz wybierają się w mniej osób. I nie muszą już wieźć tyle sprzętu (drabiny, rusztowania itd.), bo część tam na miejscu mają przechowane.

W środku, z tyłu jest miejsce akurat na dwa standardowe materace 80 cm x 2 m.
Układali sobie te materace na stolikach a pod spodem pod stolikami mieli sprzęt, jedzenie itd. Mieszkali tak w zeszłym roku ponad miesiąc ale to nie było zbyt wygodne. Potem sobie wynajęli mieszkanie.
Awatar użytkownika
Vlado
Posty: 1641
Rejestracja: 2015-03-15, 16:57
Lokalizacja: Wega XXI

Postautor: Vlado » 2016-02-17, 18:45

sprocket73 pisze:Obrażasz mnie takim tekstem!

Oj tam, lekko podszczypuję;)
Ostatnio zmieniony 2016-02-17, 18:52 przez Vlado, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6264
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-02-17, 19:03

Basia Z. pisze:Chce sprzedać w marcu


oj to nie...

Basia Z. pisze:To jest VW transporter, rocznik chyba 1999


Bardzo mi sie podobaja te auta! i duzo dobrego o nich slyszalam. Choc ten Michala to chyba T4 a mi sie najbardziej by podobal T3 (1 i 2 oczywiscie tez ale teraz to juz chodza jako zabytkowe wiec albo upiornie drogie albo calkiem rozwalone)
Ostatnio zmieniony 2016-02-17, 19:04 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-02-17, 19:13

Vlado pisze:Gdy na trasie będziesz musiał szybko przyspieszyć, wyżyłowane koniki z turbiny nic nie dadzą, wtedy ma znaczenie tylko moment obrotowy silnika.

A cóż to są te "wyżyłowane koniki"? ;)
Według mnie, to określenie bardziej pasuje do silnika wolnossącego, którego trzeba wysoko kręcić (czyli żyłować), żeby pojawił się fajny moment. Owszem, to może się podobać. Jeżdżąc starym i30 często kręciłem do odcinki. Ale jak jechałem spokojnie autostradą, np 100 km/h na 5 biegu, to po naciśnięciu gazu do dechy nic ciekawego się nie wydarzało.

To właśnie turbina daje to, że jest wysoki moment na niskich obrotach. Teraz jak sobie jadę 100 km/h na 6 biegu i depnę na gaz, to ciągle jestem zdziwiony jak szybko robi się 140 km/h, a silnik przy tym tylko lekko mruczy. Choć i tak bardziej jara mnie jak depnę na dwójce przy wychodzeniu z ronda, lekka panika o poślizg, obroty momentalnie wskakują ponad 5 tys., a jak tylko ESP zgaśnie trójka i już jest stówa.
Awatar użytkownika
Vlado
Posty: 1641
Rejestracja: 2015-03-15, 16:57
Lokalizacja: Wega XXI

Postautor: Vlado » 2016-02-17, 19:42

Taki tam skrót myślowy, który bez sensu tu rozwijać.

Dużo frajdy z nowego nabytku życzę;)
laynn

Postautor: laynn » 2016-02-17, 19:50

sprocket73 pisze:Przespałem tak kilkanaście nocy, zawsze na dłuższe wyjazdy jak śpimy w aucie po drodze to właśnie tak. Pasażer ma lepiej, bo kierowca obija nogi o pedały.

spałem dwa, może cztery(?) raz samemu (corsa, ciasne siedzenia), raz w polonezie, ale w piątkę, ja właśnie na siedzeniu pasażera, ale na siedząco, bo za mną koleżanka również na siedząco spała, bo ona zaś miała zbiornik gazu w bagażniku. Planowałem zeszłego lata, ale awaria auta mnie pozbawiła go na kilka dni (a raczej szukanie części). Jednak chciałbym spróbować z tyłu w bagażniku się przespać (wiem, że bodajże tnt chyba wrzucał takie zdjęcie, ale z vana).
Vlado pisze:Coś co mnie przyciąga, Ty od razu skasowałeś;) te przepakowane turbinami malutkie nowoczesne silniki, to jakaś masakra

Raz jechałem Mazdą 6tką jako pasażer, właściciel narzekał na silnik 2,0 benzyna bodajże 140koni. Za ospale to auto jeździło, ja mam porównanie z mondeo, mam silnik 1,8 diesel i mimo 125 koni benzynowe 2,0 z 145koniami nie ma szans. No ale mój ma moment 320 a benzyna 185.
Jeśli już wolnossące to ostatnio kolega mi pokazał przyśpieszenie w BMW z silnikiem 3,0 231koni (moment 300), no dawno się nie łapałem za siedzenie :D nie powiem lekkiego cykora miałem...
Do jazdy silniki z turbiną są naprawdę fajne, nie trzeba szarpać biegami, jak Sprocket pisał wystarczy dodać gazu.
Co do silników małych z turbiną to zobaczymy za parę lat, może już niedługo, choć są lepsze konstrukcje i gorsze (np vw, ta marka od kilku lat nie potrafi zrobić trwałych silników, a przecież dekadę temu mieli te konstrukcję super...).
Nad Peugeotem się zastanawiałem, podobał mi się 406 czy 508, myślałem nad 308 I w kombi (taki brzydal) ale nie zdążyłem żadnego obejrzeć. Bardzo mi się też Cytryna podobała C5tka...
Dla frajdy z jazdy, dalej wybrałbym albo turbodiesla, albo turbobenzynę, lub dużego benzyniaka, ale przez pryzmat napraw w turbodieslach (dwu masa, turbo) to może jednak taką trzylitrówkę w benzynie.
Vlado pisze:w segmencie C

Tylko już min segment D. Ta cisza w aucie przy prędkościach autostradowych... :D
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-02-17, 20:26

laynn pisze:Tylko już min segment D.

A ja, jakbym się kierował wyłącznie sercem, a nie rozumem, to wybrałbym segment B, a konkretnie Forda Fiestę ST, czyli ten sam silnik, z bardziej sportową elektroniką, w dużo lżejszym aucie - taki mały diabełek.
laynn

Postautor: laynn » 2016-02-17, 20:41

sprocket73 pisze:jakbym się kierował wyłącznie sercem,

Wiesz każdy co innego lubi. Mnie od zawsze ciągły auta duże. Z dużym bagażnikiem i dużą mocą. Kiedyś toyota camry, później mercedes w124, nawet go miałem niecały rok, z silnikiem 2,3 benzyna koni, właśnie dopiero po rozkręceniu jakoś to auto jechało.
Generalnie większość swoich zrobionych kilometrów to zrobiłem corsą, astrą, seiciakiem i mi to starczało. I tak też myślałem, że auto z seg C mi starczy, ale trafiło się o klasę wyższą i teraz już nie chciał bym mieć ciaśniej :D .
Poza tym mam trochę więcej maski jako strefy zgniotu.
Cieszy mnie też 7poduch, które mam.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-02-17, 21:00

Tak to już jest, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, a do lepszego szybko się człowiek przyzwyczaja :)

Z autami jest pewnie tak samo jak ze wszystkim innym. Są ludzie (np. ja), którzy zawsze są zadowoleni z tego co mają... a są też tacy, którym ciągle mało, nawet jak osiągną już naprawdę dużo powyżej średniej (Ceper? ;) ).
laynn

Postautor: laynn » 2016-02-17, 21:08

sprocket73 pisze: Są ludzie (np. ja), którzy zawsze są zadowoleni z tego co mają

Ja też taki jestem. Obecne auto nie zamierzam zmieniać, dopóki się da. Gadanie o większej mocy to takie gdybanie, raczej bym teraz poszedł w Smaxa, ale to w razie np skasownia auta.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości