_Sokrates_ pisze:To roślinę można już zabić bez wyrzutów sumienia?
W czym one gorsze od zwierząt?!
Ja mam takie same wyrzuty sumienia zjadajac zwierze i rosline. Ale cos jesc trzeba- wiec jem i rosliny i zwierzeta (czlowieczyny poki co nie mialam okazji probowac
).. Swiatlem sie zywic nie potrafie, choc niektorzy mowia ze jest to mozliwe. Ale zawsze mnie boli jak sie zabija bez sensu - zwierze dla poroza lub na pokaz, albo slimaka czy zabe ktos rozdepta dla jaj a drzewo wytnie bo smieci albo zacienia.
Pudelek pisze:możesz się śmiać, ale mnie ku....ca łapie, jak widzę ludzi bezsensownie niszczących jakieś drzewa lub rośliny. Ot, ktoś ma kaprys to złamie gałąź... albo wyryje tam swój durny inicjał i serducho. Tak samo na Woodstocku mnie wkurza, jak masa osób niszczy okoliczne lasy bo musi zawiesić swoją durną płachtę na dwóch drewnianych kijach...
Dokladnie mam tak samo. Czy na roznych zlotach w gorach jak jest ognisko. Zamiast wyrabywac siekiera drzewo mozna pozbierac chrust. Szlag mnie trafia jak ktos ulamuje zywa galaz zeby se wygodniej usiasc lub lepsza fote zrobic. Albo jak przycinaja drzewa na osiedlach bo to ponoc ladniej jak sa same kikutki a potem polowa tych drzew umiera...
Pudelek pisze:Z drugiej strony nie wyobrażam sobie zjeść zwierzęcia, które sam hodowałem. Łazi sobie taka świnia, codziennie ją doglądam a potem łapię za siekierę i jeb w głowę... równie dobrze można zjeść swojego kota albo psa, w końcu też mięso
Tez z jednej strony wole zjesc anonimowa kielbase niz wiedziec ze to moja Matylda ktora dogladalam 5 lat. Acz z drugiej strony bym wiedziala co Matylda zarla a w anonimowym miesie moze byc w cholere trujacego syfu..
Nie widze roznicy miedzy swinia a psem- psa tez jadlam.. Zwierz jak kazdy inny- czy slimak czy malpa ma takie samo prawo do zycia i tak samo wyglada na talerzu. A siekiera wole zeby ktos inny walnal w leb- karpie na wigilie wole kupic juz utrupione
Wiem ze ktos moze powiedziec ze to jest hipokryzja i bez sensu bo kielbache chetnie wciagne ale wole zeby zwierze zabil ktos inny a nie ja... I najlepiej zeby sie nie meczylo - bo to i stworzenia szkoda a i toksyny potem sa w miesie.
Vlado pisze:Ale nic się nie martw, jeszcze dekada i wszystko będzie prosto z fabryki.
tego brzydze sie najbardziej!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..