19-21.08.15 Przyczajona Świnia, Ukryty Paszkwil i słońce na
laynn pisze:Co wy tak narzekaliście na ten szlak. Szło się wybornie.
Tobie szło wybornie. Ja w tym terminie, kiedy Ty byłeś w Worku, też byłam w górach i również pamiętam, że śnieg był bardzo przyjemny My grzęźliśmy w rozmokniętym, paskudnym śniegu, chwilami sypało i przez większą część wycieczki widoczność było zerowa
...ale towarzystwo miałam lepsze niż Ty ;p
Taki wschód słońca, że jestem w górach tylko wcześnie wstaję żeby to zobaczyć to ja rozumiem.
Największym plusem jest to, że można było położyć się z powrotem do łóżka i jeszcze chwilę pospać ;-))
Pudelek pisze:Jakoś zawsze tam czegoś mi brakowało, głównie ze strony obsługi.
Bacówka ładna, lokalizacja bardzo fajna. Jedzenie niedobre. Pani z obsługi wydała nam klucz do innego pokoju, kiedy zaczęliśmy lamentować, że nie wytrzymamy drugiej nocy z lwami i tygrysami, ale mimo wszystko czuło się od niej trochę, jakby była tam za karę. Przez dobrych kilka minut mówiła nam, co nam wolno, a czego nie, zanim dała nam do ręki klucze I zmarzłam. Na Rycerzowej zmarzłam, a na Raczy nie ;-))...
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
nes_ska pisze:Bacówka ładna
była ładniejsza, zanim oryginalny projekt Moskały spaskudzono rozbudowaną świetlicą, bo "ludzie nie mieszczą się w środku i narzekają".
laynn pisze:Pudel? No nie wiem czy lepsze
ja bym zapewne nie robił ogniska po drodze a na pewno nie straszyłbym sądem na forum
trotyl pisze:Widać osiedli na laurach interenetowych
tak, już z dobrych 5-7 lat temu
Ostatnio zmieniony 2015-08-24, 20:54 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pudelek pisze:ja bym zapewne nie robił ogniska po drodze a na pewno nie straszyłbym sądem na forum
Przecież ja to żartem pisałem, z przymrużeniem oka...
Co do schronisk, na Raczy spałem jakieś 12lat temu, na Rycerzowej w 2009r. Wtedy było pusto, były dwie osoby. Woda była ciepła, bigos smaczny i piwo zimne. Ja mam akurat dobre wspomnienia, natomiast nie spałem w weekend.
Na Rycerzowej, jak chyba pisałam, ze względu na niedobór wody, włączali wodę od 18.00 do 10.00. Od 10.00 do wieczora toalety są zamykane, więc można korzystać z wychodka. Jeśli chodzi o kąpiel to woda była tam ciepła, ale tylko pod jednym prysznicem było światło - słabe, pod drugim prysznicem ludzie kąpali się z czołówką Do kibelka też trzeba było iść z czołówką, bo światło tam nie działało Klimat bacówkowy? ;-))
Zły, zły człowieku! Już powoli zaczynam się rozkręcać. Dzisiaj wróciłam do pracy
ziaro pisze:Nie martw się od września się rozkręcisz
Zły, zły człowieku! Już powoli zaczynam się rozkręcać. Dzisiaj wróciłam do pracy
Ostatnio zmieniony 2015-08-24, 21:24 przez nes_ska, łącznie zmieniany 1 raz.
nes_ska pisze:Klimat bacówkowy?
wiesz akurat mnie te rzeczy, co opisałaś w ogóle nie przeszkadzając. Ja idąc wtedy, na Krawcowy, umyłem się w lodowatej wodzie, mimo, że chłopak mówił by poczekać z 0,5h aż się woda nagrzeję.
A że trzeba iść się kąpać czy odlać z czołówką?
Akurat dla mnie to klimat. Faktem wtedy lekko zmarznięty dotarłem przed nocą, więc dopóki nie puścili ogrzewania, to marzłem, ale po dwóch godzinach obudził mnie straszny gorąc i musiałem otwierać okno (koniec listopada).
nes_ska pisze:A ja właśnie piję piwo, które zdobyło w zeszłym tygodniu Wielką Raczę i Wielką Rycerzową, sasasa
Obrazek
Dość ciekawa nazwa tego piwka
#ziaronaszlaku
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 81 gości