W worku. Raczańskim.

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8475
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2015-03-11, 12:04

laynn pisze:Długi monotonny szlak, ale chciałbym go powtórzyć


można też iść od strony słowackiej - najlepiej ze stacji kolejowej w Oscadnicy. Tam jest restauracja z tanim jedzeniem, więc na dzień dobry uzupełnienie organizmu :) Potem ze 4 godziny, teren czasami odsłonięty, mija się ośrodek narciarski, gdzie niekiedy latem jest otwarty jakiś bar. Chyba to ciekawsze niż wzdłuż granicy, no i nie trzeba przechodzić koło Skalanki :D

To też nie jest problem, gdy ktoś jedzie do Zwardonia - przejść na słowacką stronę do przystanku kolejowego lub autobusowego (ok. 10 min), a potem do Oscadnicy dostanie się nie jest już kłopotem większym.

Ja mam obcykany start ok. 8:16 bus z Rajczy

w tygodniu, w weekend pierwszy busik jedzie bodajże o 12 :o-o
Ostatnio zmieniony 2015-03-11, 12:08 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
AniaP
Posty: 382
Rejestracja: 2014-10-07, 11:46
Lokalizacja: śląskie

Postautor: AniaP » 2015-03-11, 12:13

A wiecie czy stacja PKP Zwardoń na noc jest zamykana, swego czasu udało mi się tam spać w poczekalni?
I tak jak Pudelek mawia, od Oszczadnicy również można urozmaicić trasę.
laynn

Postautor: laynn » 2015-03-11, 12:22

Pudelek pisze:można też iść od strony słowackiej

Kiedyś będzie warto tam się przejść.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8475
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2015-03-11, 12:27

AniaP pisze:A wiecie czy stacja PKP Zwardoń na noc jest zamykana, swego czasu udało mi się tam spać w poczekalni?


stacja Zwardoń nie istnieje. Tzn. budynek stoi, ale od dobrych kilku lat jest zamknięty na głucho, zarówno w nocy, jak i w dzień. W ogóle cały Zwardoń wygląda obecnie jak jedna wielka umieralnia, a kiedyś to było przecież popularne wśród turystów miejsce... a dawne schronisko jest symbolem podsumowującym stan ten miejscowości.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2482
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2015-03-11, 12:27

Pudelek pisze:potem do Oscadnicy dostanie się nie jest już kłopotem większym.

O, to jeszcze ciekawsze!
Rzeczywiście, te busy w weekendy nie kursują, ech... (pierwszy z Rajczy o 12:00).
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2015-03-11, 12:38

Pudelek pisze:a dawne schronisko jest symbolem podsumowującym stan ten miejscowości.


Działa czy straszy napisem "Do wynajęcia" ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2015-03-11, 12:48

AniaP pisze:swego czasu udało mi się tam spać w poczekalni

Ja spałem niegdyś na schodach słynnego kieleckiego dworca PKP.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8475
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2015-03-11, 12:54

Dobromił pisze:Działa czy straszy napisem "Do wynajęcia" ?


prędzej mirek pojedzie na zlot albo poza najbliższą okolicę niż ten dworzec uruchomią...
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2015-03-11, 13:03

bton1 pisze:Ja spałem niegdyś na schodach słynnego kieleckiego dworca PKP.


A ja na ławce przed hotelem w Czeskim Cieszynie. W nocy z 19 na 20 sierpnia 1992 roku po koncercie ( w Havirovie ) zespołu ludowego Slayer. Wstaliśmy przed 6 rano, oporządziliśmy się i poszliśmy na dworzec PKP na śniadanie. Pyszne piwo i parówki z musztardą.

Pudelek pisze:niż ten dworzec uruchomią...


Wielka szkoda. Zacne to bydle.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-03-11, 13:28

Dobromił pisze:
Pudelek pisze:a dawne schronisko jest symbolem podsumowującym stan ten miejscowości.


Działa czy straszy napisem "Do wynajęcia" ?


Byłam w grudniu i był napis.
A budynek w stanie okropnym.

Swoja drogą sympatycznych i niedrogich kwater jest w Zwardoniu bardzo dużo, więc na co komu to schronisko. Obawiam się, ze nie sprzedadzą tak prędko.
Niemniej budynku szkoda.

Zwardoń zaczynał być w latach 30 dość znanym uzdrowiskiem i modnym "wczasowiskiem". Powstało kilka budynków, jak np. ten "Dworzec Beskidzki" i ładna modernistyczna "Zwardonianka" teraz koszmarnie zeszpecona przez obecnych właścicieli (a jeszcze byłam tam na studenckim obozie kiedy była pięknym modernistycznym budynkiem)
Z Warszawy kursował nocny pociąg pod nazwą "Narty, dansing, brydż" i można było wybrać się tym pociągiem tylko na niedzielę (wolnych sobót nie było) całą noc w pociągu balując a rano udać się na narty.
Ostatnio zmieniony 2015-03-11, 13:33 przez Basia Z., łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6264
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2015-03-11, 13:42

Basia Z. pisze:Byłam w grudniu i był napis.
A budynek w stanie okropnym.


znaczy juz da rade wejsc do srodka i nocowac na dziko? :P
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-03-11, 13:47

buba pisze:
Basia Z. pisze:Byłam w grudniu i był napis.
A budynek w stanie okropnym.


znaczy juz da rade wejsc do srodka i nocowac na dziko? :P


Nie wiem, nie sprawdzałam, być może okna i drzwi są zamurowane.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2015-03-11, 14:05

Tak wyglądał 8 września 2013:

Obrazek

Szliśmy wtedy ze Zwardonia na Wielką Raczę ( zrobilem-to-dla-przejazdzki-pociagiem-vt388.htm ). A dzień wcześniej byliśmy na Wielkim Choczu, kończąc wycieczkę spacerkiem po schodach pewnego zamku :) Schodów jest tam ponad 600 :) ( w-ramach-zdobywania-korony-gor-polski-wlazlem-na-takie-cos-vt387.htm , trzeba-im-to-odebrac-vt386.htm )
Ostatnio zmieniony 2015-03-11, 14:16 przez Dobromił, łącznie zmieniany 4 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8475
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2015-03-11, 14:09

Basia Z. pisze:Swoja drogą sympatycznych i niedrogich kwater jest w Zwardoniu bardzo dużo, więc na co komu to schronisko.


przychodząc późno i niezapowiedziany szanse znalezienia kwatery wcale nie są takie pewne. Schronisko to jednak schronisko - jest pewna gwarancja (przynajmniej teoretyczna), ze nocy nie spędzi się na dworcu. Nie każdy gospodarz przyjmie gościa na kilka godzin, gdy rano chce o świcie wyjść... Swojego czasu było to też jedno z niewielu miejsc, gdzie można było przez cały dzień coś zjeść i napić się piwa - a z gastronomią to też w Zwardoniu teraz kicha... nawet nie wiem czy działa nadal knajpa, otwierana w minioną majówkę.

Wejść do środka chyba nie idzie - wydaje się, że obiekt był solidnie zabezpieczony
Ostatnio zmieniony 2015-03-11, 14:10 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-03-11, 14:16

Pudelek pisze: a z gastronomią to też w Zwardoniu teraz kicha... nawet nie wiem czy działa nadal knajpa, otwierana w minioną majówkę.



Zimą mniej więcej na przeciw dworca PKP działały dwie knajpy.
Ale to był okres między Świętami a Nowym Rokiem, więc na ogół wszędzie tłoczny.
Byliśmy od 26.12 wieczorem do 28 po południu.
A tymczasem w Zwardoniu były raczej pustki.

Jest tez i była czynna knajpa powyżej "Dworca Beskidzkiego" w tym miejscu gdzie szlak czarny dochodzi do granicy.
Nazwy nie pamiętam.

Tak poza tym - to niestety teraz schroniska, kwatery knajpy itd. nie są przeważnie dla turysty, ale są po to aby przynosić zysk właścicielom lub dzierżawcom i to bez większych kłopotów.

Są chlubne wyjątki (np. wspominana Cyrla) ale jest ich niewiele.

Nie wiem czy ktoś się zdecyduje kupić lub wydzierżawić teraz "Dworzec Beskidzki", bo tak na sam początek do rozruchu trzeba by tam pewnie władować parę milionów w remont i wyposażenie, a zysk jest bardzo niepewny.
Ostatnio zmieniony 2015-03-11, 14:20 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: vidraru i 16 gości