Tatrzański urwis pisze:No racja , chociaż w górach może uratować nam życie , warto o tym pamiętaćmaurycy pisze:Sam sprzęt nie ' chodzi ' za nas.
No tak
Kamykus opowiadał mi ostatnio, że dostał w zimie telefon od kolegów o 2 w nocy z prośbą o pomoc w namierzeniu noclegu poprzez nawigacje GPS. Koledzy podobno chodzili po nocy w tam i nazad, przez kilka godzin, przez śnieżycę/deszcz ( już nie pamiętam ) kilka metrów od noclegu. Przemoczeni i zmarznięci jak cholera. Gdyby nie pomoc kamykusa mogło by się to bardzo żle dla nich skończyć .
Tamta ekipa miała GPS-a, ale bez wgranego coś tam coś tam, a mówiąc po chłopsku/górsku bez dokładnej lokalizacji noclegu.