Wieści z gór
projekt bardzo odważny... i na swój sposób szokujący. Ale... w takim otoczeniu jak na pierwszej graficy nie byłby zły - wygląda jak budka skoczni narciarskiej. Osobiście wolę taki kosmos niż np. nowe Markowe czy Miziową - niby nawiązuje do architektury górskiej, ale w taki sposób, że zawsze mnie zęby bolą jak na to patrzę. O takim Przysłopie to nawet nie wspomnę...
Inna sprawa, że to nie byłoby schronisko, ale hotel
Inna sprawa, że to nie byłoby schronisko, ale hotel
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Na różnych forach górskich co chwilę jacyś studenci architektury proszą o pomoc w sprawie lokalizacji schronisk.
Już z samych pytań wynika jakie mają pojęcie o turystyce górskiej i o potrzebach turystów.
Jak również o klimacie i warunkach w górach.
To z całą pewnością jest też taka pani.
Luksusowa restauracja, panoramiczne szyby, a w pokoju brak szafek.
I ciekawe jakby się odśnieżało dach.
Już z samych pytań wynika jakie mają pojęcie o turystyce górskiej i o potrzebach turystów.
Jak również o klimacie i warunkach w górach.
To z całą pewnością jest też taka pani.
Luksusowa restauracja, panoramiczne szyby, a w pokoju brak szafek.
I ciekawe jakby się odśnieżało dach.
Ostatnio zmieniony 2014-07-11, 11:42 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
Basia Z. pisze:o pomoc w sprawie lokalizacji schronisk
Jestem za zrobieniem schroniska na Szerokiej Jaworzyńskiej
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Wiecie, projekt może sam w sobie nie jest najgorszy, bo wymyśliła duży punkt widokowy na samej górze, ale obiekt w ogóle nie pasuje do krajobrazu... I to jest jego duża słabość. Są zagłębia, gdzie pasują takie nowoczesne budynki, np. warszawski Mokotów, zwany na facebooku Mordorem na Domaniewskiej, ale górskiemu krajobrazowi raczej takie nowostki nie służą. Mi osobiście podobają się takie drewniane "chatyny" typu MOko, Hala Rycerzowa itp.
A ja na to patrzę czysto praktycznie.
Wiadomo, że w górach powinno się budować tylko budynki ze stromym dachem, aby nie trzeba było odgarniać śniegu oraz takie jakie mają dobrze ocieplone ściany lub zrobione z materiału, który dobrze izoluje (np. drewno a nie beton), bo inaczej właściciel lub dzierżawca schroniska zapłaci majątek za ogrzewanie.
Pomyślcie ile by kosztowało ogrzanie takiej "wieży".
Z kolei urządzenie pokoi powinno być wygodne - dużo schowków i półek, szafka gdzie da się schować plecak; nie jest potrzebna szafa z wieszakami, bo garnituru się raczej w góry nie nosi. W obiekcie łazienka i koniecznie suszarnia oraz kuchnia turystyczna.
Bardzo mi "pasują" do krajobrazu górskiego i ze schronisk górskich najbardziej są wg mnie wygodne wszystkie "bacówki". W ich projektowaniu brał udział wytrawny turysta górski - Edward Moskała, który wiedział co jest potrzebne turystom do wygodnego wypoczynku.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Edward_Moska%C5%82a
Wiadomo, że w górach powinno się budować tylko budynki ze stromym dachem, aby nie trzeba było odgarniać śniegu oraz takie jakie mają dobrze ocieplone ściany lub zrobione z materiału, który dobrze izoluje (np. drewno a nie beton), bo inaczej właściciel lub dzierżawca schroniska zapłaci majątek za ogrzewanie.
Pomyślcie ile by kosztowało ogrzanie takiej "wieży".
Z kolei urządzenie pokoi powinno być wygodne - dużo schowków i półek, szafka gdzie da się schować plecak; nie jest potrzebna szafa z wieszakami, bo garnituru się raczej w góry nie nosi. W obiekcie łazienka i koniecznie suszarnia oraz kuchnia turystyczna.
Bardzo mi "pasują" do krajobrazu górskiego i ze schronisk górskich najbardziej są wg mnie wygodne wszystkie "bacówki". W ich projektowaniu brał udział wytrawny turysta górski - Edward Moskała, który wiedział co jest potrzebne turystom do wygodnego wypoczynku.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Edward_Moska%C5%82a
Basia Z. pisze: dużo schowków i półek, szafka gdzie da się schować plecak
eee? plecak wsadzam do kąta, po co mi schowki i półki, nie nocuję (zazwyczaj) w schronisku kilka dni, więc niczego do szaf nie wkładam. Wyjmuję ciuchy, zmieniam, wkładam z powrotem do plecaka. Akurat moim zdaniem pokoje powinny być minimalistyczne - łóżka, stół, krzesła, może jakieś kilka półek. I koniec!
Basia Z. pisze:wygodne wszystkie "bacówki"
wygodne to one były kiedyś. Teraz sporo osób skomle, że za małe, że bez wygód - i potem mamy taką Rycerzową, że projekt Moskały potraktowano likwidacją tarasu, bo się biedni ludzie w jadalni nie mieścili (bywałem tam wielokrotnie i nigdy nie zauważyłem z tym problemu, no, ale...). Bacówki chyba nie mają suszarni, a kuchnia turystyczna to zdaje się takie malutkie coś obok kibelka?
Ostatnio zmieniony 2014-07-11, 13:37 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Nie pisałam że "bacówki" są idealne, ale ze wszystkich polskich schronisk górskich jeszcze najlepsze (przynajmniej jak dla mnie). Nie lubię molochów, gdzie się ludzie wzajemnie deptają.
Nie lubię trzymać ciuchów w plecaku, bo potem się wszędzie walają i parę razy coś już zgubiłam (ale i znalazłam, jak np. ktoś przypadkiem zostawił w moim plecaku latarkę Petzla)
A w prawie "idealnym" schronisku nocowałam raz. Była to "Chata na Lieskovcu" na Słowacji:
http://www.psotkovachata.sk/
Mieszkaliśmy tam tydzień z małym dzieckiem, wiadomo ile się wtedy ma ze sobą gratów.
Pokój 2-osobowy (bez łazienki bo ta była wspólna) miał mniej więcej 2 x 2 metra. Ale wszystkie graty z dwóch ogromnych plecaków się idealnie zmieściły w całym systemie schowków i półek i niczego nie trzeba było szukać, bo wszystko było pod ręką.
Nie lubię trzymać ciuchów w plecaku, bo potem się wszędzie walają i parę razy coś już zgubiłam (ale i znalazłam, jak np. ktoś przypadkiem zostawił w moim plecaku latarkę Petzla)
A w prawie "idealnym" schronisku nocowałam raz. Była to "Chata na Lieskovcu" na Słowacji:
http://www.psotkovachata.sk/
Mieszkaliśmy tam tydzień z małym dzieckiem, wiadomo ile się wtedy ma ze sobą gratów.
Pokój 2-osobowy (bez łazienki bo ta była wspólna) miał mniej więcej 2 x 2 metra. Ale wszystkie graty z dwóch ogromnych plecaków się idealnie zmieściły w całym systemie schowków i półek i niczego nie trzeba było szukać, bo wszystko było pod ręką.
Ostatnio zmieniony 2014-07-11, 13:47 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
Pamiętać należy, że większość schronisk górskich stawia teraz na komercję, bo inaczej grozi im podupadłość. I każde prawie schronisko ma teraz w ofercie wjazd autem do góry, państwo płaci, państwo ma być wywiezione na pokoje...
Trudno się spodziewać, żeby ktoś postawił coś na miarę bacówki, sądząc po ostatnich wyczynach na Miziowej czy Szczawinach.
Chociaż to i tak fajne miejsca, porównując dajmy na to z Przysłopem (jak się ma gmach do starego schroniska....)
Trudno się spodziewać, żeby ktoś postawił coś na miarę bacówki, sądząc po ostatnich wyczynach na Miziowej czy Szczawinach.
Chociaż to i tak fajne miejsca, porównując dajmy na to z Przysłopem (jak się ma gmach do starego schroniska....)
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Wykąpali się w Morskim Oku. Grozi im tysiąc złotych mandatu.
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-w ... paign=msie
Gdyby nie internetowa głupota, pewnie nie byłoby tematu. Filanceria jest bardzo ,,łasa" na tego typu treści w internecie. I słusznie.
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-w ... paign=msie
Gdyby nie internetowa głupota, pewnie nie byłoby tematu. Filanceria jest bardzo ,,łasa" na tego typu treści w internecie. I słusznie.
Ostatnio zmieniony 2014-07-11, 18:06 przez Tępy dyszel, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
Dla szpanu , po nic innego , to niech teraz płacą . Pamiętam jak kiedyś byłem na Słowacji w rejonie chaty Terjego i do pobliskiego stawku weszła z zamiarem kąpieli pewna dziewczyna , nie wiem czy wiedziała że w stawach się nie można kąpać czy nie wiedziała , chyba było jej strasznie gorąco bo przygrzewało wtedy konkretnie .Tępy dyszel pisze:Tylko po co ludziska pokazują to w publicznym internecie ?
Nie rozumiem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości