W ciemno na Ciemniak
Zaczynając od Kasprowego. Po to są kolejki co by z nich korzystać. Co do Pijalni to się zgadzam.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
TNT'omek pisze:ale nie za takie pieniądze
Pozwoli Pan, że wykorzystam swą pensję w odpowiedni dla mnie sposób
P.s. Oczywiście też jestem zdania, że PKL to firma zdzierająca wręcz bandycko. 36 zł za wyjazd na Kasprowy to lekkie przegięcie.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Trasy Kasprowy - Ciemniak jeszcze nie przeszłam, ale raczej nie jestem zwolenniczką robienia "wszystkiego na raz", bo nie byłoby potem po co wracać Wolę sobie dawkować przyjemności, a sama trasa Kasprowy - Kopa Kondracka jest tak piękna, że akurat nadaje się na samodzielną wycieczkę. W sumie to może podejdę od Przełęczy Świnickiej (w drodze zaciskając usta) i tak do Kopy, a Czerwone Wierchy to na inny dzień.
Natomiast jeśli chodzi o warunki pogodowe, to idąc po raz pierwszy miałam tak:
(w sumie też był to wyjątkowy dzień, bo od samego rana będąc na szlaku wiedzieliśmy, że rodzi nam się siostrzenica ).
Innym razem było tak:
i też było wyjątkowo ryczały jelenie, gwizdały świstaki, nie było chwili zjeść kanapki, cały czas w gotowości, by uciekać przed niedźwiedziem
Natomiast jeśli chodzi o warunki pogodowe, to idąc po raz pierwszy miałam tak:
(w sumie też był to wyjątkowy dzień, bo od samego rana będąc na szlaku wiedzieliśmy, że rodzi nam się siostrzenica ).
Innym razem było tak:
i też było wyjątkowo ryczały jelenie, gwizdały świstaki, nie było chwili zjeść kanapki, cały czas w gotowości, by uciekać przed niedźwiedziem
Piękne kolczyki, Małgo A nawiązując do tego, tak się właśnie zastanawiam, co skłania kobiety do zakładania biżuterii w góry, malowania długaśnych paznokci czy robienia kompletnego makijażu. Ja od razu bym się uciorała, rozmazała i paznokcie połamała (niekoniecznie na plecaku). Nie mówiąc już o tym, że tapeta na twarzy i kilogram potu jakoś nie idą dla mnie w parze...
Nieee. Podobno ludziom było jej żal, kiedy dostawała gumą w tyłek, a była Kasią Z liczbą ludzie się tak nie identyfikują rzekomo.
Ostatnio zmieniony 2014-02-19, 20:19 przez nes_ska, łącznie zmieniany 1 raz.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
chwastek pisze:Jak przed tym który grasuje w okolicach schroniska na Kondratowej Hali to trzeba być rzeczywiście czujnym.
Dokładnie w tym miejscu i dokładnie 2,5 roku temu. Choć nie wiem jaka różnica czy kanapka z kotletem mielonym jest w plecaku, czy w ręce, podejrzewam, że misio i tak ją wyczuwał. W każdym razie dla zachowania pozorów zjadłam ją dopiero na Kasprowym
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości