Dawno nie pisali... a szkoda...

Tutaj znajdziecie tematy nie związane z górami, coś o muzyce, filmach, sporcie, polityce i czymkolwiek innym...
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6806
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Dawno nie pisali... a szkoda...

Postautor: buba » 2025-09-18, 16:36

opawski1 pisze:Kryzysu u mnie nie ma, po górach łażę cały czas, choć na Kopę chyba mniej. Wlazłem za to na Rysy i włóczyłem się tydzień z plecakiem w Beskidach. ;) Kryzys większy za to w pisaniu i obróbce zdjęć..
Wracam na forum i ja... jesień idzie, to może więcej czasu będzie na zaglądanie tu i pisanie ;)


Letni kryzys w korzystaniu z internetu świadczy o dobrze spędzonym czasie :)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 3005
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Re: Dawno nie pisali... a szkoda...

Postautor: Tępy dyszel » 2025-09-26, 06:47

Też mam coś w rodzaju "wypalenia" górskiego i internetowego, szczególnie do pisania.W tym roku tylko 12 wycieczek górskich i mając wybór coraz częściej wybieram rower. Na razie na lekko typu Velo Soła i Szlak Żelazny. Niedawno przejmowałem się tym wypaleniem górskim ale teraz już nie. Może jest i tak, że zainteresowania i cele zmieniają się z wiekiem ?
Jest co jest i tym też potrafię się cieszyć.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 15141
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Re: Dawno nie pisali... a szkoda...

Postautor: Dobromił » 2025-09-26, 07:45

Słuszne podejście.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
maurycy
Posty: 971
Rejestracja: 2013-11-17, 09:25
Lokalizacja: Bielsko okolice

Re: Dawno nie pisali... a szkoda...

Postautor: maurycy » 2025-09-30, 22:12

Tępy dyszel pisze:Też mam coś w rodzaju "wypalenia" górskiego i internetowego, szczególnie do pisania.W tym roku tylko 12 wycieczek górskich i mając wybór coraz częściej wybieram rower. Na razie na lekko typu Velo Soła i Szlak Żelazny. Niedawno przejmowałem się tym wypaleniem górskim ale teraz już nie. Może jest i tak, że zainteresowania i cele zmieniają się z wiekiem ?
Jest co jest i tym też potrafię się cieszyć.

Mam podobnie. Przerzuciłem się na kajaki, i festy gdzie trochę poskaczę do muzyki :lol Praktycznie co weekend.
Tak więc gór trochę mniej, ale też trochę tego jest.
Teraz nastawiam się na górski październik, bo wróciłem z wakacji i trzeba trochę podgonić z formą.
A w niedziele byłem na grzybach w SopotnI Małej w znanych, ustronnych miejscach, wypad udany :)
W czwartek powtórka.
krzepki16
Posty: 70
Rejestracja: 2021-09-03, 12:24

Re: Dawno nie pisali... a szkoda...

Postautor: krzepki16 » 2025-11-10, 12:06

Nigdy nie miałem wypalenia górskiego, ale 2x miałem przymusowy długi okres braku mozliwości chodzenia po górach ze względów zdrowotnych.
Przy drugich problemach wydawało się, że to będzie już definytywny koniec z górami.
Na szczęście się tak nie stało i teraz chłonę je znów na całego, bo nie wiem ile mi jeszcze czasu zostało na ich przemierzanie
Perypetie zdrowotne zmieniają spojrzenie na wiele spraw i pozwalają się cieszyć czymś co wcześniej wydawało się takie zwyczajne.
Włodarz pewnie potwierdzi.
Życzę powrotu weny górskiej!!!
Bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać
włodarz
Posty: 2982
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Re: Dawno nie pisali... a szkoda...

Postautor: włodarz » 2025-11-10, 14:37

krzepki16 pisze:Perypetie zdrowotne zmieniają spojrzenie na wiele spraw i pozwalają się cieszyć czymś co wcześniej wydawało się takie zwyczajne.

Nie sposób zaprzeczyć
Awatar użytkownika
maurycy
Posty: 971
Rejestracja: 2013-11-17, 09:25
Lokalizacja: Bielsko okolice

Re: Dawno nie pisali... a szkoda...

Postautor: maurycy » 2025-11-16, 12:28

Powiem tak, trzy tygodnie temu idąc z Vyznego Kubina na Vlk Chocz, myślałem, że płuca wypluje (ponad 1000 m przewyższenia)
Ale przetrzymałem (byłem akurat bez formy) i po kilku następnych trasach, czuję się znowu jak nowo naoliwiony :)
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2526
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Re: Dawno nie pisali... a szkoda...

Postautor: vidraru » 2025-12-11, 06:54

Podpinam się pod powyższe odpowiedzi: górski rok dobry, ale choćby to, że od 1,5 miesiąca nie mam czasu, by wstukać gotową relację z 10 dni w Bieszczadach na blog o czymś świadczy. Skupiam się też na fotografii i innych, pozagórskich wyjazdach. Ale żyję!!! Na przekór wszystkiemu jeszcze żyję. Nie wiem, czy ku uciesze, czy też zgryzocie otoczenia ;) Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1739
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska
Kontakt:

Re: Dawno nie pisali... a szkoda...

Postautor: Coldman » 2025-12-11, 14:59

vidraru pisze:Podpinam się pod powyższe odpowiedzi: górski rok dobry, ale choćby to, że od 1,5 miesiąca nie mam czasu, by wstukać gotową relację z 10 dni w Bieszczadach na blog o czymś świadczy. Skupiam się też na fotografii i innych, pozagórskich wyjazdach. Ale żyję!!! Na przekór wszystkiemu jeszcze żyję. Nie wiem, czy ku uciesze, czy też zgryzocie otoczenia ;) Pozdrawiam!


To miałem podobnie, ale ogarniam powoli wszystko. Relacje krok po kroczku wpadają, ale tym później tym gorzej się pisze :)
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 10469
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Re: Dawno nie pisali... a szkoda...

Postautor: Adrian » 2025-12-11, 20:48

Kurwa, wszyscy żyją, nie ma roboty, ja wychodzę :lol ;)

Oczywiście to tylko taki branżowy żarcik :D

Spokojnie, idzie zima, bedzie czas, chyba ?
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2526
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Re: Dawno nie pisali... a szkoda...

Postautor: vidraru » 2025-12-12, 13:11

Coldman pisze:
To miałem podobnie, ale ogarniam powoli wszystko. Relacje krok po kroczku wpadają, ale tym później tym gorzej się pisze :)


Moje są spisane (jak zawsze na kolanie), inaczej w ogóle nie byłoby relacji, tylko problem je wstukać i zamieścić na blogu :D
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2526
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Re: Dawno nie pisali... a szkoda...

Postautor: vidraru » 2025-12-12, 13:12

Adrian pisze:Kurwa, wszyscy żyją, nie ma roboty, ja wychodzę :lol ;)

Oczywiście to tylko taki branżowy żarcik :D

Spokojnie, idzie zima, bedzie czas, chyba ?


Jak zamarznę, dam znać, będziesz miał co robić :P Póki co - wiosna, panie :-/
Awatar użytkownika
opawski1
Posty: 1187
Rejestracja: 2016-02-21, 09:15
Lokalizacja: Prudnik
Kontakt:

Re: Dawno nie pisali... a szkoda...

Postautor: opawski1 » 2025-12-12, 22:31

Widzę to jakieś zaraźliwe, każdy budzi się ze snu forumowego i coraz to pojawiają się relację! Forum żyje, i chyba jeszcze tak szybko nie zdechnie. :D Szary grudzień sprzyja życiu forumowemu.
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 10469
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Re: Dawno nie pisali... a szkoda...

Postautor: Adrian » 2025-12-13, 10:42

opawski1 pisze:Widzę to jakieś zaraźliwe, każdy budzi się ze snu forumowego i coraz to pojawiają się relację! Forum żyje, i chyba jeszcze tak szybko nie zdechnie. :D Szary grudzień sprzyja życiu forumowemu.


Czekamy na białe gówno :lol
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6947
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Dawno nie pisali... a szkoda...

Postautor: Sebastian » 2025-12-13, 11:30

Adrian pisze:Czekamy na białe gówno :lol

W przyszłym tygodniu wrzucę relację z mnóstwem tegoż.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości