Temat zostanie poddany dyskusji. Jeżeli będzie zdecydowany sprzeciw, to nie zamierzamy forsować rozwiązań na siłę - zapowiedział burmistrz Grzegorz Watycha.
nadzieja jakaś jest
Temat zostanie poddany dyskusji. Jeżeli będzie zdecydowany sprzeciw, to nie zamierzamy forsować rozwiązań na siłę - zapowiedział burmistrz Grzegorz Watycha.
Coldman pisze:Ja lubię wieżę z gatunku tych potrzebnych. Jest wiele zalesionych pasm w Polsce, gdzie można było śmiało wieżę postawić.
Macie jakieś wspomnienia z tym miejscem
zdjęcia, np. z wnętrza?
ale ta winda była ciekawa! Czym była napędzana, siłą rąk?
buba pisze:Macie jakieś wspomnienia z tym miejscem
Tak. Szcześliwie bylismy jeszcze przed rozbudową - gdy było idealne!zdjęcia, np. z wnętrza?
https://jabolowaballada.blogspot.com/20 ... czyli.html
W Uściu było też pole namiotowe Oaza, do którego wjeżdżało się przez brodem przez rzeczkę Ropę. Podczas jedynego mojego tam noclegu, nadeszło oberwanie chmury i zarządca pola doradził nam natychmiastowe wyjechanie z campu przez Ropę. Na moją uwagę, ze jestem już po 6 piwach, stwierdził że rano już nie przejadę.
Chcąc nie chcąc jedyny raz w życiu pojechałem po spożyciu.
buba pisze:Cieszę się, że mogłam przywołać miłe wspomnienia!W Uściu było też pole namiotowe Oaza, do którego wjeżdżało się przez brodem przez rzeczkę Ropę. Podczas jedynego mojego tam noclegu, nadeszło oberwanie chmury i zarządca pola doradził nam natychmiastowe wyjechanie z campu przez Ropę. Na moją uwagę, ze jestem już po 6 piwach, stwierdził że rano już nie przejadę.
To tam niestety nigdy nie trafiłam.. Rozumiem, ze go juz nie ma?
Zarządca nie rzucał słów na wiatr! Musiał wiedziec co Ropa potrafi!
Chcąc nie chcąc jedyny raz w życiu pojechałem po spożyciu.
buba pisze:Tez miałam raz okazję prowadzić po spożyciu - autobusem zjeżdżać z góry co miała prawie 3 tys. metrów - i w sumie było to niegłupie z mojej strony, bo chyba byłam najbardziej trzeźwą osobą w ekipie
tak to w 2010 wyglądało
https://imgur.com/a/l7cTKdM
Kierowałaś po % autobusem
Macie jakieś wspomnienia z tym miejscem, zdjęcia, np. z wnętrza?
Pudelek pisze:Macie jakieś wspomnienia z tym miejscem, zdjęcia, np. z wnętrza?
nocowałem tam dwa razy - w 2017 i 2018. Za pierwszym razem nie było dzierżawcy, gospodarzył jego kumpel. Syf, kiła i mogiła, głodne koty srające gdzie popadnie i kradnące nawet suchy chleb. Do łazienki szło się dworem, pod prysznicem błota po kostki. Z powodu remontu (który się nigdy nie skończył) końcówkę korytarza zasłonięto... kocem, ale i tak wszędzie hulał wiatr.
Rok później w lato aż tak to nie przeszkadzało, no i nie było błota pod prysznicemWidać jednak było, że dzierżawca kompletnie nie ma pomysłu, co z tym dalej robić, a obiekt zmienił się de facto w imprezownię jego znajomych.
Tak więc ja za "atmosferą" nie tęsknię, ale szkoda budynku, bo jakoś to gór pasował, czego nie można napisać o nowym projekcie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości