Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
Kontrastujący szron ze złotem jesieni jest piękny 
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
Witek pisze:Stado łani. A gdzie faceci???
Zrobili swoje i poszli w las.Październik pożegnał nas piękną pogodą.Też z niej coś wczoraj ugryzłem
.
Zrobili swoje i poszli w las.Październik pożegnał nas piękną pogodą.Też z niej coś wczoraj ugryzłem
Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
Coldman pisze:Kontrastujący szron ze złotem jesieni jest piękny
To urok późnojesiennych poranków, tak mało znany Sprocketowi
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
Bardzo fajne tereny. Uświadamiasz mi ile jeszcze mam do odkrycia miejsc w teorii dla mnie najbardziej znanym paśmie.
- sprocket73
- Posty: 6577
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
_laynn pisze:Bardzo fajne tereny. Uświadamiasz mi ile jeszcze mam do odkrycia miejsc w teorii dla mnie najbardziej znanym paśmie.
Po tej wycieczce miałem dokładnie takie same wrażenia. Fajne tereny. Mało znane. Jaworzynę wypatrzyłem kiedyś z Oźnej. Dziwiłem się, że jest taka rozległa duża góra i nigdy tam nie byłem. Natomiast ogołoconą z drzew Praszywkę podziwiałem z Raczy, dokładnie ten opadający grzbiet w kierunku zachodnim. Góry są znacznie większe niż wynikałoby to z sieci szlaków. Życia braknie, żeby złazić nawet te w pobliżu.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 6577
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
1 listopada. Z rana odwiedzamy cmentarz, a potem jedziemy na małe co nieco.
Beskid Mały, Rzyki. Zaczynamy od łąkowego grzbietu pod Czarnym Groniem.

Skąd są fajne widoki na Gancarz.

Potem solidne podejście na Czarny Groń.

Następnie Potrójna.

Sporo ludzi rozrzuconych na polanach szczytowych łapie ostatnie ciepłe dni tego roku.



Idziemy szlakiem grzbietowym przez Łamaną Skałę.

Wychodnie skalne w okolicach Anului, które pamiętam jako zupełnie odsłonięte, zarosły młodym lasem.

Idziemy dalej ciesząc się resztkami jesieni.


Schodzimy długim grzbietem Turonia. Fajnie prezentował się w końcówce krótkiego dnia.



W dolnej części słońce już się schowało za czarnym Groniem.

A w drodze powrotnej ponownie odwiedziliśmy cmentarz.
Beskid Mały, Rzyki. Zaczynamy od łąkowego grzbietu pod Czarnym Groniem.
Skąd są fajne widoki na Gancarz.
Potem solidne podejście na Czarny Groń.
Następnie Potrójna.
Sporo ludzi rozrzuconych na polanach szczytowych łapie ostatnie ciepłe dni tego roku.
Idziemy szlakiem grzbietowym przez Łamaną Skałę.
Wychodnie skalne w okolicach Anului, które pamiętam jako zupełnie odsłonięte, zarosły młodym lasem.
Idziemy dalej ciesząc się resztkami jesieni.
Schodzimy długim grzbietem Turonia. Fajnie prezentował się w końcówce krótkiego dnia.
W dolnej części słońce już się schowało za czarnym Groniem.
A w drodze powrotnej ponownie odwiedziliśmy cmentarz.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości
