Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1696
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska
Kontakt:

Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Postautor: Coldman » 2025-06-01, 18:02

Hej
Po kilku wyjazdach odznakowych, przyszedł czas na coś przyjemniejszego. Pierwszy wyjazd w Beskidy w tym roku. Trasa mojego autorstwa :D

Dzień I (12.5km)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/394p6
Z samego rana ruszyłem pociągiem i wylądowałem na stacji Andrychów. Nawet się kropka pojawiła
Obrazek

Początek drogi podążałem parkiem na Pańskiej Górze, ładny zadbany park, ludzie niezbyt wiele. Ja jak to zwykle bywa powoli przyzwyczajałem się do ciężaru plecaka :D
Pierwsze widoki na Czarny Groń i Jawornice
Obrazek

Droga szła gęstym lasem, który chronił przed mocnym słońcem, od pagórka do pagórka, aż do Gancarza 798 m n.p.m
Obrazek

Następnie znowu w dół i bardzo szybko się znalazłem na ostatnim podejściu dnia do Schroniska PTTK na Leskowcu. A tu na mnie czekały piękne widoki.
Obrazek

Zaciekawił mnie jakiś płot i budynek za nim. Nie wiedziałem wcześniej, że jest tutaj kaplica Ludzi Gór, oraz pomnik JP2.
Obrazek

Do schroniska dotarłem przed 18:00. Mamy tutaj widoki od prawej na Babią Górę, Police, Okrąglice i wiele innych znanych szczytów.
Obrazek

Widać też było dobrze Starorobociański Wierch oraz Bystrą
Obrazek

Na tym szlaku nie zbierałem niczego do książeczek. Chociaż były plakaty reklamujące pewne odznaki to nie byłem zainteresowany :D
Obrazek

Wieczór w Schronisku tak jak się spodziewałem spędziłem razem z podróżnikami Małego Szlaku Beskidzkiego :)

Dzień 2 (24.7km)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/39x3e

Z rana podszedłem sobie na Leskowiec. Warunki były świetne od rana szedłem sobie w spodenkach.
Obrazek

Dobrze było zacząć dzień od wędrowania po grani, żeby później spokojnie sobie schodzić w dół. Tempo było dosyć szybkie :D
Obrazek

Wszedłem w Pasmo Pewelsko-Krzeszowskie. Teren mi mało znany, szczególnie te niższe partie.
Obrazek

Obrazek

Na drodze natrafiłem na Żywiecki Park Etnograficzny.
Obrazek

Takie schodzenie do wiosek, a później znów wchodzenie na małe górki, zawsze mi przypomina Główny Szlak Beskidzki.
Teraz na szlaku miałem lekkie podejście pod Gachowizne, gdzie zrobiłem sobie przerwę na jedzonko.
Obrazek

A tutaj na zdjęciu mój jutrzejszy cel nr 1 czyli Lachów Groń, a za nim Babia Góra.
Obrazek

W sklepie w Hucisku zrobiłem zakupy na wieczór i zacząłem ostatnie podejście. Tak mi się przynajmniej wydawało :D
Obrazek

Obrazek

Choć to była majówka to szlaki w tych rejonach były totalnie puste i to mi się podobało :D
Obrazek

Obrazek

Dotarłem do Potoku Wątrobów i już prawie byłem u celu, ale podejście na Adamy było tutaj wyjątkowo ciężkie, tym bardziej z pełni załadowanym plecakiem.
Obrazek

Dotarłem do Naszej Chaty na Adamach o 16:30. Chata pełna wesołych ludzi. Było widać, że zabawa trwała tutaj od samego rana :D Świetne miejsce, które mogę polecić każdemu szukającego górskiego klimatu. Jedyny minus był taki, że musiałem wcześnie wstać i zrobić ponad 37km. Z ogniska poszedłem przed północą, ale zatrzymał mnie jeszcze dźwięk gitary w chatce, więc prawie do 1:00 zeszło :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Co było rano dowiecie się w następnej części xD
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Postautor: _laynn » 2025-06-01, 18:22

Pasmem Pewelskim się przejdź - albo właśnie w okolicy majówki, albo jesienią. Będzie Pan zachwycony ;)

Te rejony są (Pasmo Jałowieckie) mniej odwiedzane od sąsiednich pasm. I za to je lubię, po Twojej relacji już wiem, że Wąwóz Wątrobów mi się spodoba.
Gancarz...to kiedyś było moje K2 :D
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6876
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Postautor: Sebastian » 2025-06-01, 19:41

Coldman pisze:Po kilku wyjazdach odznakowych, przyszedł czas na coś przyjemniejszego

Czyżby wyjazdy odznakowe były mało przyjemne? ;)
Coldman pisze:oraz pomnik JP2

Witamy w Małopolsce, tutaj tego pełno. Możesz sobie zrobić szlak kapliczek papieskich, szlak szlaków papieskich, do wyboru do koloru. Poza tym bardzo przyjemna wycieczka, a odznaka GOA brzmi dumnie.
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2637
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Re: Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Postautor: darkheush » 2025-06-02, 00:45

Coldman pisze:Początek drogi podążałem parkiem na Pańskiej Górze, ładny zadbany park

Sorry, ale mieszkałem w Andrychowie ponad 40 lat i Pańska jest w tym momencie totalnie spaprana. Nie poznałem tego miejsca będąc tam w lutym tego roku, a parę chwil tam spędziłem za dzieciaka
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3842
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Postautor: Wiolcia » 2025-06-02, 14:22

Gdy ruszasz w Beskidy, to przynajmniej wiem, gdzie chodzisz. Trasę wybrałeś, przynajmniej drugiego dnia, mniej typową. Jak oceniasz zielony szlak z Huciska na Twe miejsce noclegowe? Kiedyś chodził mi po głowie, ale sens ma chyba w wersji dłuższej i plecakowej. Czekam na kolejne wyczyny, bo następny Twój dzień zapowiada się długi :)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 6577
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Postautor: sprocket73 » 2025-06-02, 14:37

Jak można nie zainteresować się Górską Odznaką Abstynencką?
To najbardziej ekstremalna odznaka ze wszystkich. Wiadomo, że w górach najważniejsze jest nawodnienie, a tu trzeba udowodnić światu, że można z tego zrezygnować. Hardkor! :)
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 3004
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Re: Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Postautor: Tępy dyszel » 2025-06-02, 14:56

Tory w Hucisku totalnie już zdemontowane ? Te rejony "chodzą mi po głowie" więc czekam aż zakończy się wreszcie remont odcinka Żywiec-Sucha Beskidzka. Czyli "se" jeszcze poczekam.

Jak można nie zainteresować się Górską Odznaką Abstynencką?
To najbardziej ekstremalna odznaka ze wszystkich. Wiadomo, że w górach najważniejsze jest nawodnienie, a tu trzeba udowodnić światu, że można z tego zrezygnować. Hardkor!


Można. Bo grubo ponad 90% pełnoletnich, nie spełnia podstawowego kryterium jej zdobywania.
No cóż, pić to żadna sztuka, ale nie pić, już zdecydowanie tak.
Dla tych pierwszych, nie pozostaje nic innego jak wyśmianie ww. inicjatywy.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8801
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Postautor: Pudelek » 2025-06-02, 15:35

Można nie pić, tylko po co? To tak jakby nie jeść. Są podobno tacy.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 3004
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Re: Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Postautor: Tępy dyszel » 2025-06-02, 18:31

Widzę pewien związek z "Weselem" Wyspiańskiego ;)
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1696
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska
Kontakt:

Re: Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Postautor: Coldman » 2025-06-03, 22:37

_laynn pisze:Pasmem Pewelskim się przejdź - albo właśnie w okolicy majówki, albo jesienią. Będzie Pan zachwycony ;)

Te rejony są (Pasmo Jałowieckie) mniej odwiedzane od sąsiednich pasm. I za to je lubię, po Twojej relacji już wiem, że Wąwóz Wątrobów mi się spodoba.
Gancarz...to kiedyś było moje K2 :D



Na pewno będę coś kombinował w tych rejonach :D

Sebastian pisze:
Coldman pisze:Po kilku wyjazdach odznakowych, przyszedł czas na coś przyjemniejszego

Czyżby wyjazdy odznakowe były mało przyjemne? ;)
Coldman pisze:oraz pomnik JP2

Witamy w Małopolsce, tutaj tego pełno. Możesz sobie zrobić szlak kapliczek papieskich, szlak szlaków papieskich, do wyboru do koloru. Poza tym bardzo przyjemna wycieczka, a odznaka GOA brzmi dumnie.



Wszystko ma swoje plusy i minusy. Dalekie wyjazdy odznakowe, gdzie jest dużo jeżdżenia z pewnością są gorsze, od takiego swobodnego wędrowania.

darkheush pisze:
Coldman pisze:Początek drogi podążałem parkiem na Pańskiej Górze, ładny zadbany park

Sorry, ale mieszkałem w Andrychowie ponad 40 lat i Pańska jest w tym momencie totalnie spaprana. Nie poznałem tego miejsca będąc tam w lutym tego roku, a parę chwil tam spędziłem za dzieciaka



Ja tam nie miałem zastrzeżeń, park jak park xD

Wiolcia pisze:Gdy ruszasz w Beskidy, to przynajmniej wiem, gdzie chodzisz. Trasę wybrałeś, przynajmniej drugiego dnia, mniej typową. Jak oceniasz zielony szlak z Huciska na Twe miejsce noclegowe? Kiedyś chodził mi po głowie, ale sens ma chyba w wersji dłuższej i plecakowej. Czekam na kolejne wyczyny, bo następny Twój dzień zapowiada się długi :)



Jest trochę asfaltu, ale nie można powiedzieć, że jest nudna, bo tak co chwilę góra dół i krajobraz się zmienia. Na miziołkach jest taki ładny krótki odcinek.

Tępy dyszel pisze:Tory w Hucisku totalnie już zdemontowane ? Te rejony "chodzą mi po głowie" więc czekam aż zakończy się wreszcie remont odcinka Żywiec-Sucha Beskidzka. Czyli "se" jeszcze poczekam.

Jak można nie zainteresować się Górską Odznaką Abstynencką?
To najbardziej ekstremalna odznaka ze wszystkich. Wiadomo, że w górach najważniejsze jest nawodnienie, a tu trzeba udowodnić światu, że można z tego zrezygnować. Hardkor!


Można. Bo grubo ponad 90% pełnoletnich, nie spełnia podstawowego kryterium jej zdobywania.
No cóż, pić to żadna sztuka, ale nie pić, już zdecydowanie tak.
Dla tych pierwszych, nie pozostaje nic innego jak wyśmianie ww. inicjatywy.



Wiesz co, trwały tam jakieś pracę, tyle co pamiętam :D
Gdyby nie te kilkudniowe wyjazdy to już bym dawno zdobył tą odznakę :lol , ale jeśli jest nocka w schronisku, to dla towarzystwa niczym nie pogardzę :D
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1696
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska
Kontakt:

Re: Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Postautor: Coldman » 2025-06-05, 20:17

Dzień 3 (37.2km)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/394po

Pobudka o 6 rano była bardzo ciężka, cała chatka spała, a ja musiałem wychodzić, żeby dojść o sensownej porze do Schroniska na Rysiance.
Obrazek

Na pierwszych kilometrach musiałem zrobić parę przerw, na całe szczęście podejście na Lachów Groń, nie było takie złe.
Obrazek

Przed samym szczytem mamy mały schron.
Obrazek

Szczerze nie doceniałem potencjału tej góry. Raczej mało co mnie wcześniej interesowała, a okazała się naprawdę wspaniałym miejscem widokowym na Beskidy. Świetne miejsce na biwak i nockę.
Na prawo Romanka za nią schronisko na Rysiance, na które idę. Dalej Lipowski Wierch, Palenica i oczywiście Pilsko.
Obrazek

A z drugiej strony widać Jałowiec i Solniska pod nimi Nasza Chata na Adamach z pod której idę :D
Obrazek

Babia Góra i Mędralowa
Obrazek
Piękna Panorama :D
Obrazek

A tutaj wypatrzyłem Leskowiec jak się nie mylę :D
Obrazek

Wielki Chocz 1611m n.p.m
Obrazek

Pod szczytem znajduje się Chatka w pełni wyposażona, byłem w środku, posprzątane i ogarnięte.
Obrazek

Tą górę przede mną już znam, to Lasek, a pod nim znana Chatka Lasek, która niedawno zmieniła właścicieli. Byłem ciekawy co tam zastanę.
Obrazek

Obrazek

Jeszcze to podejście nie było zbyt łatwe coś mi się bardzo ciągło, droga w gęstym lesie, choć Babią udało się wypatrzyć :D
Obrazek

A to już Chatka Lasek, zdjęcie z przyczajki nie wiedziałem czego się spodziewać. Oczywiście zostałem zaproszony na herbatę, pół godziny ponad zeszło. Chatka zaprasza w weekendy, a w wakacje może nawet codziennie, wystarczy do nich pisać.
Obrazek

Czas szybko leci, a tu wciąż kupa kilometrów była do zrobienia, więc przyspieszyłem :D Krótka pauza na szczycie z piękną panoramą i ruszyłem w tereny mi nieznane.
Obrazek

Co jakiś czas słyszałem znajomy dźwięk gdzieś daleko, jestem coraz bliżej Przyborów i znowu znany dźwięk :D https://www.youtube.com/watch?v=0pXiF6DeFZA
Pytanie dla tych z okolic: Czy to jechała furgonetka lodziarka czy mi się coś pomyliło. Po jakiś 30 minutach znowu słyszałem i potem znowu :D

Przeszedłem przez rzekę Koszarawę i zacząłem krótką wspinaczkę na Czułów Groń. Podejścia z wioski do wioski są męczące, szczególnie te po asfalcie.
Obrazek

Obrazek

Kolejna kaplica z tabliczką "W tym miejscu był Karol Wojtyła"
Obrazek

Zaczęło coraz bardziej się chmurzyć prognozy wskazywały na burzę w godzinach wieczornych, wiedziałem, że nie mam zbyt wiele czasu.
Obrazek

Wymyśliłem sobie mały skrót trasy, zamiast iść przez Romankę, postanowiłem przejść asfaltowym niebieskim szlakiem, którego nigdy nie pokonałem. To była oszczędność czasu i mniejsze narażanie się na burzę. Zszedłem do Korbielowa, po to żeby znowu wchodzić pod górę :D
Obrazek

Podchodząc pod wcale nie łatwe podejście udało mi się dostrzec Schronisko PTTK na Hali Miziowej.
Obrazek

Polana Piekło
Obrazek

Na moje wielkie szczęście sklep w Sopotni Wielkiej był otwarty, burza była coraz bliżej. Spotkałem na drodze pewnego gościa, który towarzyszył mi miłą rozmową przez asfaltowy odcinek.
Obrazek

Obrazek

Była godzina 18:00. Zostało mi 4.3km. Według mapy 1h 51min drogi. Wszedłem na odcinek leśny, podejście się zaczęło na dobre. Zaczęło padać. Ubrałem płaszcz, zabezpieczyłem plecak i co chwile mijałem ludzi schodzących, którzy mnie ostrzegali przed śliskim szlakiem. Tempo miałem kosmiczne, burza mnie oczywiście dopadła, przez cały czas trwała ulewa, kilka razy piorun rąbnął niedaleko mnie. Ja po prostu gnałem do góry. Wszystko już było obojętne. Szczęście w nieszczęściu, że burza przeszła, gdy zacząłem wychodzić na odkryty teren. W schronisku znalazłem się o godzinie 19:00. Nie mogłem w to uwierzyć, bo tak liczyłem, żeby się przed 20 wyrobić :D
Jako, że Rysianka leży na Głównym Szlaku Beskidzkim, tak też trafiłem na podróżników tego pięknego szlaku i dzieliliśmy się doświadczeniami popijając piwko :D

Dzień 4 (9.6km)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/3s2io

Rano czekałem i czekałem za nim przestanie padać deszcz. Już wiedziałem, że mało z tych ostatnich kilometrów będzie. Widoczność zerowa. Śmignąłem szybko do Schroniska na Hali Lipowskiej i delektowałem się kawą. Gdy w końcu deszcz trochę odpuścił zacząłem zejście na dół. Wybrałem krótszy wariant zielonym szlakiem.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Cel od rana był prosty - Jagodzianki na Hali Boraczej. To była moja motywacja. Mój ojciec już tam na mnie czekał.
Obrazek

Nawet nie wiecie jaki byłem wkurzony widząc tą kartę na wejściu.
Obrazek

Nie jadłem już tam nic, wyszliśmy z Schroniska i zeszliśmy na dół do Żabnicy - Skałki.
Obrazek

Obrazek

Całość szlaku wyszła mi 84km i 3930m przewyższeń. Ogólnie to jestem bardzo zadowolony z przebiegu. Dużo wrażeń na szlaku, jak zwykle mnie coś nowego zaskoczyło. Plan z noclegami w schroniskach jak najbardziej na plus i myślę, że muszę więcej w ten sposób kombinować.
Obrazek


Uwaga to nie koniec. Nie było jeszcze późno, jak wyjeżdżaliśmy w drogę powrotną, więc zahaczyliśmy o Górę Św Anny 408m n.p.m. "Na Górze św. Anny znajduje się bazylika i sanktuarium, z figurką św. Anny Samotrzeciej (XV wiek) z jej relikwiami" Pielgrzymów była tutaj cała masa.
Obrazek

Znajduję się tutaj również GeoPark
Obrazek

Mnie oczywiście zainteresowały widoki na długie dystanse. Przy tej pogodzie, to dobrze widać było Hałdę Szarlota 47.5km
Obrazek

Obrazek

Ostatnio ten Pradziad mnie prześladuje, można go dostrzec patrząc na te wysokie drzewa po środku, a potem skierować się w lewo i dostrzec ten najwyższy wierzchołek.
Obrazek

To było na tyle z mojego wypadu w Beskidy. Za tydzień tam wracam!
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Lidka
Posty: 616
Rejestracja: 2022-01-26, 14:36

Re: Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Postautor: Lidka » 2025-06-05, 21:04

Jaka uśmiechnięta salamandra :) Humorek pewnie od razu się poprawił.
Kolejna kaplica z tabliczką "W tym miejscu był Karol Wojtyła"

a napiłeś się wody z cudownego źródełka obok?
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 6577
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Postautor: sprocket73 » 2025-06-05, 21:59

Asfalt w Sopotni to była pokuta za coś? ;)
Odcinki pod 40 km - piękna sprawa :)
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3842
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Postautor: Wiolcia » 2025-06-05, 22:11

Kawał drogi urobiony i to niezbyt oczywistymi szlakami. Szkoda pogody ostatniego dnia, bo żółty szlak w stronę Boraczej to jest to.
W jakie okolice wracasz za tydzień?
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6876
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Majówka 2025 Andrychów - Żabnica

Postautor: Sebastian » 2025-06-06, 07:31

W tamtych rejonach (podobnie jak w Beskidzie Śląskim) łatwo o nocleg w schroniskach, bo jest tam ich sporo. Lachów Groń to też moje tegoroczne odkrycie, fajna góra.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości