Markowe wędrówki.

[Dobromił]

Oczywiście, że tak.

[marekw]

Kolejny dzień pięknej pogody do wykorzystania.Dziś krótka pętelka wokół Magurki nad Suchą.Troszkę opisów.Za plecami Jasień.

W miarę podejścia odsłania się od lewej Magurka,Kamienna oraz Pykowica.

Krzyż nad Suchą.Kiedyś z tego miejsca był fajny widok na miasto.

Jest i Żurawnica oraz fragment Lipskiej Góry.

Dalej od lewej Starowidz,pasmo Chełmu,Mioduszyna.Pomiędzy Starowidzem a Chełmem wystaje Żar nad Kalwarią.

Dalej trójkątny Przykiec nad Jordanowem.

Następnie pasmo Koskowej.

No i po widokach.

Szczyt Magurki.

A z drugiej strony Kiczora.

Surzynówka.

W zawiei schodzę do domku.

[sprocket73]

Piękna, na swój sposób

[Adrian]

Trochę ponuro, ale taki urok dnia dzisiejszego

[marekw]

Ostatni dzień wolnego przed czterodniowym dyżurem wykorzystuję na zimową wycieczkę z dobrym kolegą.Wypizgało nas porządnie,ale dzień uważam za dobrze spędzony .Zdjęć za dużo nie robiłem,bo skupiliśmy się na maszerowaniu i męskich rozmowach.





A teraz trza się szykować do pracy.

[Wiolcia]

Trochę śniegu napadało...

[Sebastian]

Wreszcie porządna zima.

[sprocket73]

Tatra Tea
Piłem ostatnio... dzisiaj

[marekw]

Trochę śniegu napadało...

Wreszcie porządna zima.

Mam nadzieję,że utrzyma się na chwilę.Do pełni szczęścia potrzeba jeszcze troszkę błękitnego nieba.Byle do czwartku,i znów cztery dni wolnego .

Tatra Tea
Piłem ostatnio... dzisiaj

Którą? Koledze po pierwszym kielichu oczy wyszły na wierzch .

[Dobromił]

Amator.

[sprocket73]

Którą?

Odwiedził mnie kolega z pracy z żoną, ale jakoś tak wyszło, że on był kierowcą, więc byłem lekko zawiedziony. Powiedział, że żona będzie ze mną pić. No to polałem szarej 72%, nie mówiąc ile to ma. Wypiła ale marudziła, że idzie jej na zatoki. To potem lałem już zieloną 32% cytryna i mówiła, że ta jest dobra

[Lidka]

wypizgało nas porządnie,ale dzień uważam za dobrze spędzony

jakie ale? powinno być : i

[marekw]

Cztery dyżury zleciały jak z bicza strzelił.Teraz cztery dni wolnego.Można szaleć.Wczesny poranek zastaje mnie w Lachowicach Krale.

Trzy kilometry dryndam asfaltem do Koszarawy.Przede mną pierwszy cel.Buciorysz.

Przekraczam rzekę Koszarawa

w miarę podejścia za plecami Wytrzyszczon

Czarna Góra.

Wszystko we mgle.W lesie masa tropów.Śniegu niezbyt dużo.

Ładna zimka.Brakuje błękitu.



Szczyt z przydatkami.



Zimka czaruje.




W trakcie podejścia na Czerniawe próbuje przez chmury przebić się słonko.


Dawno niewidziany błękit.Bajeczka.


I znów wchodzę w mrok.

Ale tylko na chwilę.



Przyszła chmura.

Odeszła.

Na Jałowcu nagroda.



Na górze zasłużony batonik,piwko,papierosek i trza się brać.

B.Mały i Makowski ukryty pod pierzyną z chmur.

Pomału wchodzę w to mglisko.Jeszcze trochę zimy,




i przez Kolędówki schodzę na busa do Stryszawy.Świetna wycieczka.Dziękuję za przeczytanie .

[Dobromił]

W błękicie radość.

P.s. W mroku również

[sprocket73]

A więc tam wyżej jest pięknie
Jaworzno cały dzień gęsta mgła...