Powrót w Tatry

Relacje z Tatr polskich i słowackich.
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1344
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Powrót w Tatry

Postautor: Coldman » 2024-07-29, 00:38

Hej!
Wracam do Was z relacją z mojego urlopu w Tatrach. 6 dni chodzenia w przeróżnych okolicznościach. Relację podziele na 2 części.

Dzień I
Zaznaczę, że poprzednie 2 dni byłem na festiwalu w Jarocinie, więc wyjazd rano nie był łatwy. Na szczęście miałem kierowce :D
Droga do Zakopanego to było jakieś 8h, więc czasu pozostało niewiele i zdecydowałem się postawić na taką trasę.
https://mapa-turystyczna.pl/route/3kzsz

Start z Jaszczurówki
Pogoda sprzyjała, bardzo przyjemny początek.
Obrazek

Szlak taki dla rodzinek z dziećmi, krótka trasa, można zdobyć szczyt z niezłymi widokami.
Obrazek

Tak patrzę, co to za góra się wyłoniła, myślę Kościelec i mapa też to potwierdziła :D
Obrazek

To jest pierwsza moja wycieczka w Tatry z bezlusterkowcem, efekty widać od razu.
Obrazek

Podejście się tutaj tak powoli ciągło do góry.
Obrazek

Giewont się również ukazał :D
Obrazek

Szlak zmierza do lasu i potem końcówka drogi na szczyt jest mocno pod górę.
Obrazek

A to już sam szczyt 1328m n.p.m

Kościelec
Obrazek

Chmury troszkę zasłaniały panoramę Tatr Wysokich
Obrazek

Obrazek

A to już z zejścia, widać parę szałasów. Dawniej te tereny były mocno użytkowane.
Obrazek

Obrazek

To taka szybka wycieczka na rozgrzewkę, nie byłem tu nigdy, ale warto się wdrapać na ten mały szczyt :D

Dzień II
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/3x06l

Czas na Słowację!
Krywań, wiele słyszałem o tej górze, a zawsze była tak daleko. 1h 10 minut jazdy. Po drodze na drogę na stopa zabrałem Pana, który się do mnie przyłączył. Pierwszy raz w życiu miałem okazję zobaczyć kolejkę elektriczke.
Obrazek

Tutaj od samego początku droga szła pod górę. Pogoda spoko, na szlaku kilka ludzi wędrowało.
Obrazek

Pan Andrzej (około 60lat) za mną nawet nadążał, zdarzało mi się za nim pare razy poczekać. Szybko się okazało, że może nie jest on taki szybki, ale jest bardzo wytrwały. Gdy ja się zacząłem zatrzymać na wodę i foty to on bez ustanku pruł do przodu i mnie zgubił, już do samej góry. Jak później się okazało to góral z okolicy Zakopanego, więc szans nie miałem :D

Jest i Krywań
Obrazek

Na niebie zrobiła się lampa i zdjęcia przez mgłę wychodziły.
Obrazek

W końcu miałem normalnego zooma w Tatrach :D
Obrazek

To co lubię w Tatrach to wyraźny podział na partię roślinności, od razu widać jak krajobraz się zmienia.
Obrazek

Obrazek

A szlak cały czas bez ustanku pod górę, po tych moich ostatnich pagórkach tutaj odczułem moc Tatr :D

Szlak raczej bez trudności technicznych, gdzieś tam było trzeba sobie pomóc rękami, ale to na luźno. Ekspozycji też wiele nie było.
Obrazek

Obrazek

Końcówka to wejście najpierw na Mały Krywań
Obrazek

Chmury zaczęły zakrywać szczyty, wiedziałem, że muszę się spieszyć :D
Obrazek

W jednym momencie miałem pewny kryzys, bo to podejście naprawdę długo się ciągło, a szczytu cały czas nie było.
Obrazek

Ale w końcu się udało i było naprawdę warto. Spotkałem mojego towarzysza który poczęstował mnie pysznym ciastem, pożegnaliśmy się i on poszedł w stronę Štrbské Pleso. Ja jak zwykle na szczycie lubię sobie posiedzieć dość długo.
Obrazek

Kasprowy Wierch
Obrazek

Obrazek

Chmury zaczęły wchodzić na szczyt, minęło kilka minut i widoczność zmalała do paru metrów, ale zawsze jakąś ciekawe fotę można zrobić.
Obrazek

Obrazek

Na szczęście, udało się zejść pod chmury i znów cieszyć się widokami.
Obrazek

Planując szlak nie spodziewałem się, że to kółko, które sobie wyznaczyłem będzie takie atrakcyjne. Problem był tylko jeden, zaczęły się zbierać ciemne chmury.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Co to za obiekt?
Obrazek

Krywań z innej perspektywy.
Obrazek

Jedną z rzeczy, którą uwielbiam na Słowacji to są te urokliwe plesa. Na tym szlaku miałem przyjemność zobaczyć Jamské pleso. Dochodząc do niego dziwiło mnie to jak w takim terenie leśnym może być jeziorko. A tam na miejscu ławeczki porobione, wiatka, ludzie w koło siedzieli.
Obrazek

Obrazek

Zacząłem biec, bo poczułem, że krople deszczu kapią mi na głowę.
Obrazek

Niestety nie udało mi się zdążyć przed deszczem, schowałem aparat, ubrałem się odpowiednio i trochę zmokłem. Tak skończyła się ta wycieczka. Oczywiście powrót z korkami 1h 30minut. Po drodze są 3 remonty i światła.
To był naprawdę dobry dzień :D

Dzień III
Oczywiście pogoda musiała się popsuć, wszędzie zapowiadali opady, a ja nie chciałem ryzykować, zmoknąć i chodzić w chmurach bez widoków.
Tak się złożyło, że napisała do mnie pewne dziewczyna z Krakowa, że jest zainteresowana wycieczką. Szczerze to jej odradzałem, bo po co robić taki kawał drogi, jak pogoda tak niepewna. Jej to nie zatrzymało i zrobiliśmy taką bezpiecznie pogodowo trasę w Dolinie Kościeliskiej :D
https://mapa-turystyczna.pl/route/3x068

Pogoda oczywiście musiała oszukiwać i nie było aż tak źle, nie padało, co było najważniejsze.
Obrazek

Obrazek

Potoki parowały, nie przypominał sobie, żebym wcześniej coś takiego spotkał :D
Obrazek

Chmury zakrywały szczyty więc nie żałowałem, że wybrałem się w Dolinę.
Obrazek

Obrazek

Na pierwszy ogień poszedł Wąwóz Kraków. Już 3 raz jestem w tym miejscu, ale miło się to miejsce przypomina.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ogólnie skałki były śliskie i nie było tak prosto w jamie jak zazwyczaj. Koleżanka odważna, bez problemu radziła sobie z trudnościami technicznymi.
Następnie klasycznie: Jaskinia Raptawicka i Mylna.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W Mylnej oczywiście mokro i nisko, czyli nogi w błocie a kask się co chwila odbijał o sufit. Zdjęć też nie robiłem, szkoda aparatu :D Najważniejsze, że koleżance się podobało :D
Obrazek

Obrazek

Poszliśmy dalej w kierunku Smreczyńskiego Stawu, ludzi trochę było na szlaku, jak to w tej dolinie bywa
Nad Smreczyńskim Stawem były tatrzańskie wykłady, sporo ludzi siedziało i słuchało. Fajna inicjatywa.
Obrazek

Obrazek

A to już tłumy koło schroniska Ornak, długo tu nie byliśmy.
Obrazek

Powrót szybkim tempem, po drodze musiałem odwiedzić bacówkę i zakupić porządnego oscypka. Kolejny dzień choć z gorszą pogodą udany. Myślę, że koleżance się podobało :D

Porównując z innymi latami, pierwsze dni w moim wydaniu były bardzo spokojne. Tak testowałem swój organizm i kolana, żeby w końcu ruszyć na jakiś maratonik :D Tak jak kiedyś kochałem Tatry na maxa, to teraz jednak te Beskidy czy Sudety zaczęły górować. Nie lubię Zakopanego jako miasta, tych tłumów i przypadkowych ludzi :) W Beskidach pyk na nocleg do schroniska, albo nocka na szczycie góry, całkiem inaczej się żyje.

To koniec pierwszej części drugiej możecie się spodziewać za 1.5 tygodnia, gdy wrócę z festiwalu PolAndRock. Cieszę, się że udało mi się chociaż tyle obrobić.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Re: Powrót w Tatry

Postautor: sokół » 2024-07-29, 12:57

Bardzo się przyjemnie oglądało i czytało :) Ciekawe pomysły na zdjęcia. I na same wycieczki :) Czekam na drugą część.
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2924
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Re: Powrót w Tatry

Postautor: Tępy dyszel » 2024-07-29, 16:09

Co to za obiekt?

Prawdopodobnie skocznia narciarska w Szczyrbskim Jeziorze.

Szkoda, że jednak pogody nie miałeś optymalnej.
Zdjęcie jakieś nietypowe, jakby "zimne" ale podobają mi się. To kwestia bezlusterkowca samego w sobie, czy dodatkowych ustawień w aparacie ?
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Powrót w Tatry

Postautor: sprocket73 » 2024-07-29, 16:30

Dziewczyna z Krakowa prawdopodobnie była bardziej zainteresowana Tobą ;)
Jak miałem 20 lat, to pojechałem w Tatry z dziewczyną z Krakowa. 2 lata później był ślub ;)
Co do tłumów w Tatrach i pod Tatrami, tak, to prawda. Trzeba to zaakceptować, tłumy teraz są wszędzie, bo ludzie mają inny tryb życie niż kiedyś.
Ja też ostatnio myślę o "powrocie w Tatry" ;)
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Re: Powrót w Tatry

Postautor: Dobromił » 2024-07-29, 17:37

Prawdopodobnie skocznia narciarska w Szczyrbskim Jeziorze.


Jedna z zestawu skoczni.

tych tłumów i przypadkowych ludzi


Tak wyszło, że byłeś na trasach pełnych tłumów przypadkowych ludzi. Kopieniec - bo łatwy spacerek i fajne widoki. Kościeliska - bo trzeba. Krywań - bo drugi najwyższy z dostępnych turystyczną ścieżka. Będzie coś ciekawego w kolejnej części ?






;)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6231
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Powrót w Tatry

Postautor: Sebastian » 2024-07-29, 19:52

Dobromile, jesteś nieusatysfakcjonowany? Wycieczki ładne, zdjęcia też, wszystko gra.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Re: Powrót w Tatry

Postautor: Dobromił » 2024-07-31, 10:45

Jestem zachwycony. Zwłaszcza spostrzeżeniami socjologicznymi :)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
1OO
Posty: 68
Rejestracja: 2024-07-29, 22:34

Re: Powrót w Tatry

Postautor: 1OO » 2024-08-02, 17:08

Obrazek
Miód i orzeszki :ok

Generalnie "powrócić" można gdzieś gdzie już się było ;)
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Re: Powrót w Tatry

Postautor: Dobromił » 2024-08-05, 10:27

Albo powrócić do przyszłości :D
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2924
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Re: Powrót w Tatry

Postautor: Tępy dyszel » 2024-08-05, 15:59

Jestem zachwycony. Zwłaszcza spostrzeżeniami socjologicznymi :)

Coldman nie śpieszy się z kolejną częścią.Czyżbyś go "zaszczuł" ? ;)
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9902
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Re: Powrót w Tatry

Postautor: Adrian » 2024-08-05, 17:54

Tępy dyszel pisze:
Jestem zachwycony. Zwłaszcza spostrzeżeniami socjologicznymi :)

Coldman nie śpieszy się z kolejną częścią.Czyżbyś go "zaszczuł" ? ;)


Odsypia po koncertach ...
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1344
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Re: Powrót w Tatry

Postautor: Coldman » 2024-08-06, 11:13

Tępy dyszel pisze:
Co to za obiekt?

Prawdopodobnie skocznia narciarska w Szczyrbskim Jeziorze.

Szkoda, że jednak pogody nie miałeś optymalnej.
Zdjęcie jakieś nietypowe, jakby "zimne" ale podobają mi się. To kwestia bezlusterkowca samego w sobie, czy dodatkowych ustawień w aparacie ?


Raczej zawsze tak robię na takim balansie bieli :D


sprocket73 pisze:Dziewczyna z Krakowa prawdopodobnie była bardziej zainteresowana Tobą ;)
Jak miałem 20 lat, to pojechałem w Tatry z dziewczyną z Krakowa. 2 lata później był ślub ;)
Co do tłumów w Tatrach i pod Tatrami, tak, to prawda. Trzeba to zaakceptować, tłumy teraz są wszędzie, bo ludzie mają inny tryb życie niż kiedyś.
Ja też ostatnio myślę o "powrocie w Tatry" ;)



:lol :lol Raczej moim średnim doświadczeniem w Tatrach :jez Ogólnie było bardzo miło, zawsze inaczej chodzi się z kimś u boku.

Dobromił pisze:
Prawdopodobnie skocznia narciarska w Szczyrbskim Jeziorze.


Jedna z zestawu skoczni.

tych tłumów i przypadkowych ludzi


Tak wyszło, że byłeś na trasach pełnych tłumów przypadkowych ludzi. Kopieniec - bo łatwy spacerek i fajne widoki. Kościeliska - bo trzeba. Krywań - bo drugi najwyższy z dostępnych turystyczną ścieżka. Będzie coś ciekawego w kolejnej części ?



To miało odniesienie do miasta. W dolinie kościeliskiej był mały tłum, ale to całkowicie normalne i na to się pisałem :D
Czy będzie coś ciekawego w następnej części, dla Ciebie być może nie :lol :lol :lol

Tępy dyszel pisze:
Jestem zachwycony. Zwłaszcza spostrzeżeniami socjologicznymi :)

Coldman nie śpieszy się z kolejną częścią.Czyżbyś go "zaszczuł" ? ;)


Nie zacząłem obrabiać jeszcze 2 części, byłem na festiwalu PolandRock przez tydzień, teraz wróciłem z gorączką i przeziębieniem (Ale do pracy trzeba chodzić :ops )
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Re: Powrót w Tatry

Postautor: Dobromił » 2024-08-06, 12:32

Co Ci najbardziej muzycznie się spodobało ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1344
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Re: Powrót w Tatry

Postautor: Coldman » 2024-08-07, 11:27

Dobromił pisze:Co Ci najbardziej muzycznie się spodobało ?


Mój mały ranking koncertów na których byłem:
1. T-Love
2. Electric CallBoy, Hamulec, The Bill, Zenek Kupatasa
3. Rotting Christ, Ich Troje, Flapjack, Coma
4. Szumański, Modestep
5. Venom, Paktofonika
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Re: Powrót w Tatry

Postautor: Dobromił » 2024-08-07, 13:27

Venom INC. To są dwa różne zespoły. Z jednego pnia.

Flapjack ... Spodek, Odjazdy, lata 90. Młody zespół Flapjack wystąpił na Małej Scenie, następnie otwierał koncert na Głównej. Potem zagrał Acid Drinkers z premierowym wykonaniem utworów z "Piekielnego pokrewieństwa". Rzeźnia była cudowna, w kilkanaście sekund spod sceny oddalili się co bardziej delikatni.

W tych zespołach wystąpili perkusista Starosta i gitarzysta / wokalista Friedrich.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości