Markowe wędrówki.
Klasyk z naszym rodzimym Kilimandżaro, a pogoda ci się udała piękna, słoneczna.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Dwie minuty do odjazdu.
Wysiadka.
Dzisiejsza wycieczka poprowadzi wzdłuż rzeki Skawy.Swego czasu pokazałem w relacji początek rzeki,która swój początek bierze na P.Spytkowickiej.Dziś pomaszeruję ze Skawy do Białki.Pomimo bliskości zabudowań zarośnięte brzegi rzeki nadal wyglądają dziewiczo.
Kwitną lepiężniki oraz pierwiosnki.
Pomiędzy starodrzewiami rzeka pięknie meandruje,
naturalne tamy
jeszcze zakręty,
czasem można wystraszyć kaczuchy.
Piękne miejsca.
Wzdłuż rzeki,czasami torów dochodzę do Jordanowa.Odsłania się ku wieży.
Tu opuszczam rzekę i przez pola kierunek wieża.
Niestety widoki dziś ograniczone.
Na skrót lecę do centrum Jordanowa.
Tam szybka okazja do Osielca i wzdłuż rzeki idę do Białki.Tu już rzeka nabrała szerokości,spoważniała.
Czasem brzegiem,czasem dalszym bokiem.Miejscami daje w dupę.
Po raz pierwszy trafiam na potężne ilości czarek.
Droga doprowadza do ujścia rzeki Skawicy do Skawy.
Tu kończę wycieczkę i na busa.
Wysiadka.
Dzisiejsza wycieczka poprowadzi wzdłuż rzeki Skawy.Swego czasu pokazałem w relacji początek rzeki,która swój początek bierze na P.Spytkowickiej.Dziś pomaszeruję ze Skawy do Białki.Pomimo bliskości zabudowań zarośnięte brzegi rzeki nadal wyglądają dziewiczo.
Kwitną lepiężniki oraz pierwiosnki.
Pomiędzy starodrzewiami rzeka pięknie meandruje,
naturalne tamy
jeszcze zakręty,
czasem można wystraszyć kaczuchy.
Piękne miejsca.
Wzdłuż rzeki,czasami torów dochodzę do Jordanowa.Odsłania się ku wieży.
Tu opuszczam rzekę i przez pola kierunek wieża.
Niestety widoki dziś ograniczone.
Na skrót lecę do centrum Jordanowa.
Tam szybka okazja do Osielca i wzdłuż rzeki idę do Białki.Tu już rzeka nabrała szerokości,spoważniała.
Czasem brzegiem,czasem dalszym bokiem.Miejscami daje w dupę.
Po raz pierwszy trafiam na potężne ilości czarek.
Droga doprowadza do ujścia rzeki Skawicy do Skawy.
Tu kończę wycieczkę i na busa.
Ostatnio zmieniony 2024-03-08, 19:24 przez marekw, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotrek pisze:Taki trochę post-apokaliptyczny nastrój.
Przynajmniej na łeb nie leciało.
laynn pisze:Muszę poszukać tej wieży...
Pod samą wieże prowadzi droga,więc nie ma problemu z dotarciem.Można też z pod Biedry przelecieć przez pola w kilka minut.Dla mnie jakaś pechowa,byłem tam drugi raz i widoki nie dopisały .
Dzisiejszą wycieczkę jak wczas zacząłem,tak jeszcze szybciej ze względów technicznych zakończyłem.Plan zakładał poszukać wiosnę na Pogórzu Wielickim.Zieleni się.
Odsłania się ku wzgórzą Lanckorońskim.
Odwiedziłem dwór w Mogilanach.
Następny cel,to poszukać Cieszynki.
Wawrzynek przekwitł.
I tu dopada mnie licho.Przeskakując przez strumyk,nie wiadomo jak naderwałem podeszwę w rocznym bucie.Ponieważ noszę w plecaku różne rzeczy,taśma izolacyjna idzie w ruch i po chwili but podratowany,a ja skrótami wracam do punktu wyjścia bo szkoda ryzykować.Po drodze widok na Skawinę i kościół na Bielanach.
Troszkę wiosny znalazłem,jeszcze skrzek
i to na tyle .
Odsłania się ku wzgórzą Lanckorońskim.
Odwiedziłem dwór w Mogilanach.
Następny cel,to poszukać Cieszynki.
Wawrzynek przekwitł.
I tu dopada mnie licho.Przeskakując przez strumyk,nie wiadomo jak naderwałem podeszwę w rocznym bucie.Ponieważ noszę w plecaku różne rzeczy,taśma izolacyjna idzie w ruch i po chwili but podratowany,a ja skrótami wracam do punktu wyjścia bo szkoda ryzykować.Po drodze widok na Skawinę i kościół na Bielanach.
Troszkę wiosny znalazłem,jeszcze skrzek
i to na tyle .
- sprocket73
- Posty: 5934
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Roczny but stracił podeszwę? Pochwal się, jakiej marki unikać
Wiosna jak co roku przychodzi wolno, niby już dawno nie ma śniegu, ale przyroda budzi się bardzo powoli...
Wiosna jak co roku przychodzi wolno, niby już dawno nie ma śniegu, ale przyroda budzi się bardzo powoli...
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Roczny but stracił podeszwę? Pochwal się, jakiej marki unikać
Adrian pisze:No właśnie cóż to za buty co po roku umierają ?
Te buty to jakieś pechowe były od początku.Skusiłem się za pół ceny na promocji,jadąc po Meindle(płytkie).Pierwsze reklamowałem po około czterech miesiącach bo zaczęły się pruć w środku,więc wymienili na nowe.W nowych po podobnym okresie zaczęły pruć się zapiętki,ale machnąłem ręką i nosiłem do teraz.Dokładnie miały 14 miesięcy.Nie,żebym robił kiepską reklamę,może trefna seria.Buty Alpine Pro.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości