1 maja to będzie wielki problem o autobus do Gołoszyc. Zresztą czytam, że PKSy się nawet tam nie zatrzymują
Do tego samego Opatowa ciężko się dostać, bo tam pociąg nie jeździ, problem na problemie.
Powrót z Kuźniaków w sobotę to też byłby wyścig z czasem, patrząc, że o 15:10 ostatni autobus.
Naczytałem się problemów ludzi z logistyką na tym szlaku, więc przez to wybrałem opcje z autami, które rozwiązuje wszelkie problemy komunikacyjne. Nocleg byłby oczywiście w kwaterach, ceny raczej bez różnicy, czy to święto czy nie.
A z ludźmi to też może być ciekawie. Jak w tamtym roku w weekend majowy, na MSB spotkałem turystę po 1,5 dnia marszu. Na GSB zresztą też miało być dużo ludzi i jakoś nie było
Gdyby odwrotnie to te same problemy.
A z szukaniem ludzi do pokonania wspólnie szlaku mam problemy, jakoś niechętnie się lubię ogłaszać. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi, a trzeba mieć ludzi pewnych jak się rezerwuje noclegi wcześniej.
Tak siedziałem nad tym planem i myślałem, i wiecie co ogarnąłem
1 maja - 5 maja ruszam na Szlak Trzech Pogórzy. Logistycznie wszystko się spina, 4 dni - 9km, 45km, 43km, 37km. Niby dużo kilometrów, ale przewyższenia małe. Nie wiem czy coś jestem w stanie lepszego wymyśleć.
1 dzień dojazd pociągiem od rana i zrobienia 9km, spanie w Bacówce na Brzance. 4 Maja koniec. 5 Maj przejazd do Rzeszowa, małe zwiedzanie i powrót pociągiem do domu.
Jest ktoś mi coś w stanie powiedzieć o tym szlaku?
https://mapa-turystyczna.pl/trail/szlak ... pogorzy-ny
A może coś innego zaproponujecie? Taki mam problem z wyborem, bo jednak to nie typowe góry choć, krajobraz i klimat Beskidu Niskiego kocham, a do tamtych rejonów bardzo blisko.
A Główny Szlak Świętokrzyski to może sobie zostawię na inny termin, choć mnie to trochę boli