Ostatnia szansa ferii - Błatnia i Klimczok
Ostatnia szansa ferii - Błatnia i Klimczok
Dobry wieczór.
Brat mnie zapytał czy nie zabrałbym młodego w góry ? Jest twardy, da radę wszystko przejść bez problemu !
Gdyby tylko pojawiła się pogoda do chodzenia po górach, to czemu nie
Akurat tak się złożyło, że miałem zarezerwowaną wolną sobotę na inny wyjazd, który właśnie z powodu kiepskiej pogody nie miał szans się odbyć
Ale w naszym regionie pogoda zapowiadała się interesująco, nie wszyscy byli tego samego zdania co ja … Nie myliłem się.
Odbieram bratanka (Krzysiu lat 10) i ruszamy w stronę Brennej Centrum, około 9.00 przybywamy na parking pod kościół, znowu jest płatny !? Raz jest, raz nie, o co chodzi temu księdzu ?
No nic, jadę kawałek dalej pod cmentarz, tam jest za free.
Do boju ! Młody pełny werwy, ja również
Dużo płynącej wody i bagno, taki był plan, gdyby nie było to poszedłbym dać na mszę księdzu
Słoneczko ładnie nam przyświecało od samego początku, wszystko zaczęło mieć mocne i ciepłe kolory, ładnie.
Baca siedzi i obserwuje
Górski wojownik !
Skrzyczne cały dzień w chmurze, z resztą jak wszystkie wyższe szczyty
Młody prezentuje dobrą formę, rachciach już widzieliśmy ranczo i schronisko na Błatniej, w schronisku obiecana jest pierwsza dłuższa przerwa, więc ochoczo idziemy w jego stronę, bagienko sobie rośnie, czeka na śliczne buciki turystów
W schronisku luda dużo, ale kolejka do okienka kilku osobowa.
Zamawiam po ciachu, szarlotka z dodatkiem truskawek z kruszonką jest przepyszna, spory kawałek kosztuje 15 zł. Ale warto !
Ruszamy dalej, za oknem promienie słoneczne zachęcają żeby ruszać dalej, co prawda świeci tak ledwo ledwo, tylko jakieś przebłyski, ale jest super.
Młody zasiada na tronie, (pierwszym ale nieostatnim) Błatnia zdobyta ! Kręcimy się trochę wokół drzew wyczekując na jakiś promień słońca … w końcu ruszamy, bo wiatr zaczął nam dokuczać, Krzysiu ubiera nawet rękawiczki, ale problem wiatru znika po wejściu między drzewa.
Przed nami sporo podejść, o jednym tym najdłuższym zapomniałem, była niespodzianka pod Trzema Kopcami Nie zatrzymujemy się i lecimy dalej na Klimczok.
Drugi tron zdobyty, znaczy się szczyt Klimczoka ruszamy do schroniska.
Śnieg na zboczach Klimczoka zaczyna zmieniać się w mokrą breję, bez większych problemów docieramy pod schronisko, młody nadal prezentuje świetną formę !
Nowy Król Klimczoka
W środku luda duuuużo, młodego stawiam do kolejki, a sam idę zapolować na miejsce przy stoliku, udaje się niemal od razu, wracam do kolejki.
Dla Krzycha żurek, a dla mnie fasolka, na szczęście tym razem wszystko pyszne
Patrzę na zegarek i wiem że będziemy musieli przycisnąć na zejściu żeby zdążyć na autobus …
Tak też robimy, ruszamy ostro, tak ostro że źle skręcam i musimy wracać, jest bardzo stromo
Lecimy dalej, młody zasuwa równo ze mną, praktycznie nie narzeka przez całą drogę, a tempo solidne.
zaczynają się popołudniowe barwy
Na Karkoszczonce dosłownie kilka minut przerwy i dalej w dół !
Cały czas sprawdzam godzinę, jest dobrze zdążymy, na ostatni kilometr zabieram plecak Krzysia, żeby chociaż na chwilę go odciążyć, bo tempo nie zwalniało.
Dotarliśmy kilka minut przed czasem i się okazało że taki autobus nie jedzie !!!!
No trudno, co zrobić …
Mam kolegę w Górkach, pomyślałem że w razie draki zadzwonię i nas podrzuci te kilka kilometrów, ale wcześniej spróbuję złapać stopa, tak się złożyło że akurat wracały jakieś dwie panie (Panie były z Rybnika) więc zapytałem czy by nas nie podrzuciły do centrum, zmęczonemu dziecku odmówią
I w taki sposób chwilę później byliśmy już pod autem w Brennej.
Młody mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, było grzeczny i kulturalny na szlaku, beż problemu zabiorę go jeszcze raz, o ile będzie chciał jeszcze po takiej wyrypie z wujkiem jechać
I taka to była wycieczka.
Brat mnie zapytał czy nie zabrałbym młodego w góry ? Jest twardy, da radę wszystko przejść bez problemu !
Gdyby tylko pojawiła się pogoda do chodzenia po górach, to czemu nie
Akurat tak się złożyło, że miałem zarezerwowaną wolną sobotę na inny wyjazd, który właśnie z powodu kiepskiej pogody nie miał szans się odbyć
Ale w naszym regionie pogoda zapowiadała się interesująco, nie wszyscy byli tego samego zdania co ja … Nie myliłem się.
Odbieram bratanka (Krzysiu lat 10) i ruszamy w stronę Brennej Centrum, około 9.00 przybywamy na parking pod kościół, znowu jest płatny !? Raz jest, raz nie, o co chodzi temu księdzu ?
No nic, jadę kawałek dalej pod cmentarz, tam jest za free.
Do boju ! Młody pełny werwy, ja również
Dużo płynącej wody i bagno, taki był plan, gdyby nie było to poszedłbym dać na mszę księdzu
Słoneczko ładnie nam przyświecało od samego początku, wszystko zaczęło mieć mocne i ciepłe kolory, ładnie.
Baca siedzi i obserwuje
Górski wojownik !
Skrzyczne cały dzień w chmurze, z resztą jak wszystkie wyższe szczyty
Młody prezentuje dobrą formę, rachciach już widzieliśmy ranczo i schronisko na Błatniej, w schronisku obiecana jest pierwsza dłuższa przerwa, więc ochoczo idziemy w jego stronę, bagienko sobie rośnie, czeka na śliczne buciki turystów
W schronisku luda dużo, ale kolejka do okienka kilku osobowa.
Zamawiam po ciachu, szarlotka z dodatkiem truskawek z kruszonką jest przepyszna, spory kawałek kosztuje 15 zł. Ale warto !
Ruszamy dalej, za oknem promienie słoneczne zachęcają żeby ruszać dalej, co prawda świeci tak ledwo ledwo, tylko jakieś przebłyski, ale jest super.
Młody zasiada na tronie, (pierwszym ale nieostatnim) Błatnia zdobyta ! Kręcimy się trochę wokół drzew wyczekując na jakiś promień słońca … w końcu ruszamy, bo wiatr zaczął nam dokuczać, Krzysiu ubiera nawet rękawiczki, ale problem wiatru znika po wejściu między drzewa.
Przed nami sporo podejść, o jednym tym najdłuższym zapomniałem, była niespodzianka pod Trzema Kopcami Nie zatrzymujemy się i lecimy dalej na Klimczok.
Drugi tron zdobyty, znaczy się szczyt Klimczoka ruszamy do schroniska.
Śnieg na zboczach Klimczoka zaczyna zmieniać się w mokrą breję, bez większych problemów docieramy pod schronisko, młody nadal prezentuje świetną formę !
Nowy Król Klimczoka
W środku luda duuuużo, młodego stawiam do kolejki, a sam idę zapolować na miejsce przy stoliku, udaje się niemal od razu, wracam do kolejki.
Dla Krzycha żurek, a dla mnie fasolka, na szczęście tym razem wszystko pyszne
Patrzę na zegarek i wiem że będziemy musieli przycisnąć na zejściu żeby zdążyć na autobus …
Tak też robimy, ruszamy ostro, tak ostro że źle skręcam i musimy wracać, jest bardzo stromo
Lecimy dalej, młody zasuwa równo ze mną, praktycznie nie narzeka przez całą drogę, a tempo solidne.
zaczynają się popołudniowe barwy
Na Karkoszczonce dosłownie kilka minut przerwy i dalej w dół !
Cały czas sprawdzam godzinę, jest dobrze zdążymy, na ostatni kilometr zabieram plecak Krzysia, żeby chociaż na chwilę go odciążyć, bo tempo nie zwalniało.
Dotarliśmy kilka minut przed czasem i się okazało że taki autobus nie jedzie !!!!
No trudno, co zrobić …
Mam kolegę w Górkach, pomyślałem że w razie draki zadzwonię i nas podrzuci te kilka kilometrów, ale wcześniej spróbuję złapać stopa, tak się złożyło że akurat wracały jakieś dwie panie (Panie były z Rybnika) więc zapytałem czy by nas nie podrzuciły do centrum, zmęczonemu dziecku odmówią
I w taki sposób chwilę później byliśmy już pod autem w Brennej.
Młody mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, było grzeczny i kulturalny na szlaku, beż problemu zabiorę go jeszcze raz, o ile będzie chciał jeszcze po takiej wyrypie z wujkiem jechać
I taka to była wycieczka.
marekw pisze:Fajnie,że nam rośnie nowe pokolenie górołazów.Przedwiośnie,no chyba,że zima jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.
Tak, młody ma chęci jest dobrze
No właśnie, czy to już ostatnie słowo ?
Fajne te chmury nad Skrzycznem.
A to odświeżanie zaczyna być wkurw...ce. Weź sobie wrzuć zdjęcia na jakiś hosting i z niego wklejaj.
Mnie też to wkurza, ale nie znam się na takich internetowych ...
Więc na razie dupa
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Fajna bardzo obiecująca pogoda z rana. Potem ciut gorzej, ale w porównaniu z dniem przed i dniem po, to można być zadowolonym, że trafiło się okno pogodowe
Jak się wkleja zdjęcia w jednym ciągu, to nie wiadomo, czy ona tam mają być i ile. Faktycznie jest to takie upierdliwe i jakoś nie przechodzi ta awaria z czasem. Za rządów PiS działało to lepiej.
Jak się wkleja zdjęcia w jednym ciągu, to nie wiadomo, czy ona tam mają być i ile. Faktycznie jest to takie upierdliwe i jakoś nie przechodzi ta awaria z czasem. Za rządów PiS działało to lepiej.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
sprocket73 pisze:Fajna bardzo obiecująca pogoda z rana. Potem ciut gorzej, ale w porównaniu z dniem przed i dniem po, to można być zadowolonym, że trafiło się okno pogodowe
Jak się wkleja zdjęcia w jednym ciągu, to nie wiadomo, czy ona tam mają być i ile. Faktycznie jest to takie upierdliwe i jakoś nie przechodzi ta awaria z czasem. Za rządów PiS działało to lepiej.
też mi się wydaje że wcelowałem z tą pogodą
Właśnie zaglądam na zdjęcia w Chrom, żeby dawać tak jak Wy ...
Fajnie, że młodemu się chce! I jeszcze fajniej, że staremu także...
Ja się tylko pytam, gdzie ta zima? Niechże jeszcze będzie, a potem porządna wiosna, a nie jakieś takieś przeplatanki pogodowe, jak to ostatnimi laty bywa.
A tron na Błatniej to chyba jakaś nowość.
Też mnie to cieszy, młody był "pożyczony" ale zawsze to nowy narybek górski
A ze starym to różnie bywa, trochę bardziej sobie maszkiecę niż kiedyś
Poczekaj jeszcze, starszą powrotem zimy, "jeszcze będzie normalnie ..."
Właśnie sobie sprawdziłęm, że dokładnie rok temu byłem z Opawskim i robiłem dokładnie tą samą trasę, ale wcelowałem
Tylko rok temu była piękna zima, można to sprawdzić - https://gorybezgranic.pl/spontan-nr-2-c ... vt6455.htm
Ostatnio zmieniony 2024-02-13, 16:39 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
A to odświeżanie zaczyna być wkurw...ce. Weź sobie wrzuć zdjęcia na jakiś hosting i z niego wklejaj.
Jak cię coś wkurwia na tym Forum to zrób to co obwieściłeś kilka miesięcy temu i opuść to Forum. Po prostu zrób to co sam zapowiedziałeś.
Adrian pisze:Tak, młody ma chęci jest dobrze
Napisałeś to wczoraj. Czy umęczony młody dzisiaj wykazuje podobne chęci ?
Adrian pisze:No właśnie, czy to już ostatnie słowo ?
Oczywiście, że nie. MF czeka. Tatry czekają. Zima zaatakuje i niższe piękne góry.
Tomasz pisze:Dawno nie byłe,m na Trzech Kopcach, teraz widzę że ruiny schroniska zupełnie odsłoniete, kiedyś w gęstym lesie! Zacna wycieczka!
Czy w takim razie widzisz nas na tym szlaku początkiem lata ? Kultura. Sztuka. Młodość.
Adrian pisze:Lubię to miejsce, jak jest cieplej można sobie usiąść zaparzyć świeżej kawy i popijać patrząc na Skrzyczne i Żywiecki
Dobra, zgadzamy się na Twe towarzystwo.
Wiolcia pisze:A tron na Błatniej to chyba jakaś nowość.
Szaleństwo się rozwija.
Adrian pisze:ale zawsze to nowy narybek górski
Czy już czas żeby poznał kolegów wujka ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Napisałeś to wczoraj. Czy umęczony młody dzisiaj wykazuje podobne chęci ?
Nie sprawdzałem ale brat nic nie wspominał żeby narzekał
Dobra, zgadzamy się na Twe towarzystwo.
będę musiał pić kawę sam.
Czy już czas żeby poznał kolegów wujka ?
Obawiam się że mógłby mieć później koszmary ma dopiero 10 lat
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Adrian pisze:ale brat nic nie wspominał żeby narzekał
Czyli zamknął się w sobie.
Jedynie ratuje chłopaka wycieczka w towarzystwie znajomych wujka. Z innej beczki - czy Twój brat zna zespół The Legacy ?
Adrian pisze:będę musiał pić kawę sam.
Poświęcę się i napiję się z Tobą.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dobromił pisze:Adrian pisze:ale brat nic nie wspominał żeby narzekał
Czyli zamknął się w sobie.
Jedynie ratuje chłopaka wycieczka w towarzystwie znajomych wujka. Z innej beczki - czy Twój brat zna zespół The Legacy ?Adrian pisze:będę musiał pić kawę sam.
Poświęcę się i napiję się z Tobą.
Nie zna takiego zespołu.
Spoko, będzie kawa
Adrian pisze:Nie zna takiego zespołu.
Niejaki Iron Maiden wykonuje raz za czas ich utwory.
Albo na odwrót ...
Adrian pisze:Spoko, będzie kawa
Prezes ! Tomasz ! Mamy darmową kawę w Beskidzie Śląskim.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
laynn pisze:A to odświeżanie zaczyna być wkurw...ce. Weź sobie wrzuć zdjęcia na jakiś hosting i z niego wklejaj.
Najprościej na Google Photos.
Adrian pisze:parking pod kościół, znowu jest płatny !? Raz jest, raz nie, o co chodzi temu księdzu ?
Miejscowi muszą więcej na tacę rzucać, to może będzie darmowy.
Warunki takie późnolistopadowe, ale zawsze to dzień w terenie Jednak razem ze mną było ładniej Ale nawet gołe drzewa na Błatniej są ładne.
marekw pisze:Fajnie,że nam rośnie nowe pokolenie górołazów.
Ma 10 lat, jeszcze zdąży mu przejść.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 70 gości