Schronisko Murowaniec na Hali Gąsienicowej
Prezes pisze:Szczęśliwie na górach świat się nie kończy. Ani nie zaczyna.
Bardzo się cieszę , że i Ty o tym wiesz.
A jak pozwolą, to wkrótce powrócę w bezludnych dolin czeluść.
Tylko nie wybrzydzaj za bardzo. Piękna dzicz jest prawie wszędzie.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5958
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
A dobrego i taniego kebsa idzie zjeść w tym Murowańcu?
Usunęli swastyki w końcu?
Usunęli swastyki w końcu?
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
sprocket73 pisze:Usunęli swastyki w końcu?
Mieli zamiar ale ponoć tam zapowiedziała się wycieczka młodzieńców z ONR. Mają robić marsze z pochodniami po schodach.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Nazywając rzeczy po imieniu: hostel. Dla celów marketingowych tytułują się *** hotelem, jak McDonalds czy Starbucks restauracją. Od lat trwa degradacja przez małe ustępstwa, w efekcie powstała eksklawa krupówek z przerzutami góralskiego nowotworu chciwości. Postępująca erozja bylejakości usług drąży kamienny fundament byłego kultowego schronu, do tego stopnia ze zdarzają się ordynarne kradzieże. W moich oczach granicę dobrego smaku przekroczyli ponad dekadę temu. Klimat jak w Chochołowskiej (7.7/10).
Na plus: lokalizacja, historie z czasów gleby na stołówce, widoki z pokoi na wyższych kondygnacach i naiwne myślenie życzeniowe na zmianę - nowotwór sam odejdzie jak zabraknie pożywki z szekli. Zimą specyficzne towarzystwo wmiksowanych narciarzy śnieżnie zakręconych na swój sposób.
Nie polecam nawet podczas zamieci jedynie jako punkt orientacyjny, chuj im w dupę i kamieni kupę!
Na plus: lokalizacja, historie z czasów gleby na stołówce, widoki z pokoi na wyższych kondygnacach i naiwne myślenie życzeniowe na zmianę - nowotwór sam odejdzie jak zabraknie pożywki z szekli. Zimą specyficzne towarzystwo wmiksowanych narciarzy śnieżnie zakręconych na swój sposób.
Nie polecam nawet podczas zamieci jedynie jako punkt orientacyjny, chuj im w dupę i kamieni kupę!
100 pisze:Nazywając rzeczy po imieniu: hostel. Dla celów marketingowych tytułują się *** hotelem, jak McDonalds czy Starbucks restauracją. Od lat trwa degradacja przez małe ustępstwa, w efekcie powstała eksklawa krupówek z przerzutami góralskiego nowotworu chciwości. Postępująca erozja bylejakości usług drąży kamienny fundament byłego kultowego schronu, do tego stopnia ze zdarzają się ordynarne kradzieże. W moich oczach granicę dobrego smaku przekroczyli ponad dekadę temu. Klimat jak w Chochołowskiej (7.7/10).
Na plus: lokalizacja, historie z czasów gleby na stołówce, widoki z pokoi na wyższych kondygnacach i naiwne myślenie życzeniowe na zmianę - nowotwór sam odejdzie jak zabraknie pożywki z szekli. Zimą specyficzne towarzystwo wmiksowanych narciarzy śnieżnie zakręconych na swój sposób.
Nie polecam nawet podczas zamieci jedynie jako punkt orientacyjny, chuj im w dupę i kamieni kupę!
Bardzo ładnie napisane
Jeszcze w kwestii jadalni - mam wrażenie (nie tylko stamtąd), że obecnie sala nie ma służyć temu, żeby się fajnie siedziało i długo gadało. Masz zjeść, wypić i możliwie szybko spadać robiąc miejsce następnym. Nawet stołki barowe zrobili.
Podobną zmianę przeszła knajpa na Kasprowym, która -naście lat temu była całkiem fajnym miejscem.
Podobną zmianę przeszła knajpa na Kasprowym, która -naście lat temu była całkiem fajnym miejscem.
Ostatnio zmieniony 2023-12-27, 20:56 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Przypomnę schronisko szczyciło się tym, że od powstania drzwi zawsze były otwarte. Driftując ku nowemu zapoczątkowali odmowy przyjmowania na glebę. Byle pyłek mógłby przelać czarę goryczy żołądków nafaszerowanych współczesnym syfem. Sanepid zamknąłby główne źródło dochodu i po ptokach. Przymykali oko na glebę przy grzejnikach w korytarzach z poza wieczornej puli. Na fali popularności doszli do wniosku że najwyższe słupki najmniejszym kosztem zapewni zamknięcie drzwi z hasłem na odchodne: nie masz opaski spieprzaj w siną dal. Z drugiej strony patrząc, serwowana tandeta nie spełnia wymogów turystów oczekujących *** wypoczynku. Do tego piję. Pazerny dwa razy traci - nie są ani schoniskiem, ani *** hotelem. Krupówkowiczom pozostaje zdjęcie na fejsa z pseudo *** restauracji.
Moim zdaniem, aby zachować status schroniska = oferującego awaryjne schronienie, mogliby wydzielić kąt w pomieszczeniach gospodarczych z małą kuchnią turystyczną, dostępne na miejscu godzinę przed zmrokiem. Dla opornych mógłby być odgórnie umieszczony wymóg w warunkach przetargowych.
"Kamieni kupa" zbyt frywolne?! Pozostanę zatem przy kamiennym kopcu z zielonym dachem.
Moim zdaniem, aby zachować status schroniska = oferującego awaryjne schronienie, mogliby wydzielić kąt w pomieszczeniach gospodarczych z małą kuchnią turystyczną, dostępne na miejscu godzinę przed zmrokiem. Dla opornych mógłby być odgórnie umieszczony wymóg w warunkach przetargowych.
"Kamieni kupa" zbyt frywolne?! Pozostanę zatem przy kamiennym kopcu z zielonym dachem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości