Wieści z gór
Ja miałem tam spać, ale że doszedłem tam na miejsce przed 15 (miałem wtedy turbo) więc poszedłem dalej. Pogadałem z właścicielem, przybiłem pieczątke i zrobiłem zakupy. Fajne miejsce z klimatem
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
opawski1 pisze:Chata w Przybyszowie w Beskidzie Niskim od lutego 2024 kończy działalność:
https://www.facebook.com/tymczasemchatka/posts/pfbid028xuF4PeHUwAKgyuTXLwq5tmbsvFNZ7hHq32mcrFJJZgiMyZ1aNHN3q19voyQnM6el
Przechodziłem tam ostatnio idąc GSB, ale nie spałem, nawet nie zajrzałem. Może szkoda. Ktoś z Was tam spał, odwiedził to miejsce? Podobno ma dobre opinie.
Wstąpiliśmy tam kiedyś, przechodząc. Miałam mieszane uczucia względem gospodarza. Pogadaliśmy trochę, chcieliśmy popytać o to, jak się tu żyje, a on traktował nas (takie miałam wrażenie) jak, hmm, półgłówków. Więc po pewnym czasie totalnie wyłączyłam się z rozmowy, bo nie lubię takiego traktowania.
Ale ponoć opinie o chacie rzeczywiście były pozytywne.
Ciekawe, skąd ta decyzja. Czy zmęczenie prowadzeniem takiego miejsca, czy inne kwestie.
Ja spałem jeszcze za poprzedniego gospodarza (od kilku lat byli już inni). Dziwny trochę, ale ogólnie było ok, zrobił mi pierogi, szło kupić piwko. Rozmawiać z nim nie rozmawiałem zbyt dużo, bo nie wyglądał na chętnego. Do dyspozycji miałem duży pokój mieszkalny, kąpiel w potoku (ostatecznie tego nie zrobiłem, bo ciągle lało).
Szkoda, bo w pobliżu nie ma alternatywnego miejsca na nocleg. Jeżeli chata nie jest na sprzedaż, to pewnie będzie wykorzystywana jako domek letniskowy/wakacyjny, więc wygląda, że się właścicielom po prostu znudziło
Szkoda, bo w pobliżu nie ma alternatywnego miejsca na nocleg. Jeżeli chata nie jest na sprzedaż, to pewnie będzie wykorzystywana jako domek letniskowy/wakacyjny, więc wygląda, że się właścicielom po prostu znudziło
Ostatnio zmieniony 2023-12-15, 08:28 przez Pudelek, łącznie zmieniany 2 razy.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Co sezon ostatnio jest trochę takich doniesień, Babia cieszy się chyba szczególnym powodzeniem.
Pewnie ktoś powie, że każdemu wolno realizować swoje pasje itp. Oczywiście.
W wersji letniej ktoś może np. wpaść na pomysł realizacji pasji przedzierania się przez kosówkę w bieliźnie, wiele to moim zdaniem nie odbiega w kwestii dobrowolnego katowania własnego ciała.
W razie czego pola wyjątkowo dorodnej kosówki mogę nieodpłatnie wskazać.
Pewnie ktoś powie, że każdemu wolno realizować swoje pasje itp. Oczywiście.
W wersji letniej ktoś może np. wpaść na pomysł realizacji pasji przedzierania się przez kosówkę w bieliźnie, wiele to moim zdaniem nie odbiega w kwestii dobrowolnego katowania własnego ciała.
W razie czego pola wyjątkowo dorodnej kosówki mogę nieodpłatnie wskazać.
Rzeczywiście, każdy ma prawo realizować swoje pasje, ale warto pamiętać o zdrowym rozsądku. Przechadzka przez kosówkę w bieliźnie brzmi jak nietypowy pomysł! 😉
Kocham Góry. Zwiedziłem każdy szlak Bieszczadzki wielokrotnie. Nie tylko po tej Polskiej stronie Polecam http://trigodi.com/, wycieczki nie muszą być drogie
Wiarygodne źródła mówią, że po Nowym Roku wraca zima. Ma być mroźno i spaść dużo śniegu.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Suweren się bawi.
https://podroze.onet.pl/aktualnosci/nie ... ow/4xrp2ph
https://podroze.onet.pl/aktualnosci/nie ... ow/4xrp2ph
A propos podsumowań to zacytuję tu użytkownika grupy Sudety z plecakiem Pana Jana Baranowskiego, który w tym roku skończył 73 lata:
"Jan Baranowski dodał nowe zdjęcia (183) do albumu: 2023 Z BUTA.
·
Moje emeryckie spacerki.
2017 - 6373km
2018 - 6874km
2019 - 4889km
2020 - 4997km
2021 - 3865km
2022 - 4412km
2023 - 3887km "
Przyznacie, że kilometraże są imponujące i do tego w tym wieku! Miałem okazję spotkać tego wędrowca na szlaku, akurat szykował się do noclegu w wiatce. Także, ten tego, bierzcie przykład
"Jan Baranowski dodał nowe zdjęcia (183) do albumu: 2023 Z BUTA.
·
Moje emeryckie spacerki.
2017 - 6373km
2018 - 6874km
2019 - 4889km
2020 - 4997km
2021 - 3865km
2022 - 4412km
2023 - 3887km "
Przyznacie, że kilometraże są imponujące i do tego w tym wieku! Miałem okazję spotkać tego wędrowca na szlaku, akurat szykował się do noclegu w wiatce. Także, ten tego, bierzcie przykład
włodarz pisze:A propos podsumowań to zacytuję tu użytkownika grupy Sudety z plecakiem Pana Jana Baranowskiego, który w tym roku skończył 73 lata:
"Jan Baranowski dodał nowe zdjęcia (183) do albumu: 2023 Z BUTA.
·
Moje emeryckie spacerki.
2017 - 6373km
2018 - 6874km
2019 - 4889km
2020 - 4997km
2021 - 3865km
2022 - 4412km
2023 - 3887km "
Przyznacie, że kilometraże są imponujące i do tego w tym wieku! Miałem okazję spotkać tego wędrowca na szlaku, akurat szykował się do noclegu w wiatce. Także, ten tego, bierzcie przykład
Wygląda imponująco
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Przygnębiające. Z roku na rok coraz mniej.
Ale i tak prawie 4x więcej niż np. nasz Coldman
Ale i tak prawie 4x więcej niż np. nasz Coldman
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Gdybym nie miał tyłu kilometrów w góry to by było znacznie więcej xD
Facet ma taki styl życia. Ja na przykład potrzebuje jakiegoś weekendu spokoju, weekendu wśród znajomych czy tam rodziny. Trzeba zadbać o inne sprawy. A on na emeryturze to co mu w życiu lepszego zostało 😂
Facet ma taki styl życia. Ja na przykład potrzebuje jakiegoś weekendu spokoju, weekendu wśród znajomych czy tam rodziny. Trzeba zadbać o inne sprawy. A on na emeryturze to co mu w życiu lepszego zostało 😂
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości