Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
sprocket73 pisze:Ale jeżeli uważacie, że wampir... to co radzicie?
Nic nie rób. Bycie wampirem ma swoje plusy, Ukochana będzie wiecznie młoda.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Po zimnym i deszczowym tygodniu pogoda poprawiła się.
W ramach akcji Odkryj Beskid Wyspowy pojechaliśmy do Żegociny do parku geologicznego. Park składa się z dosłownie jednej tablicy edukacyjnej i jednej wychodni piaskowca... oraz z wiaty z trójpoziomowym grillem.
W sumie, czemu nie, bardzo przyjemne miejsce, dotacja do parków geologicznych została dobrze wykorzystana
Potem ruszyliśmy w pagórki.
Pagórki, bo zaliczaliśmy dzisiaj szczyty 500 i 600 metrowe.
Na otwartych przestrzeniach było zielono.
W lesie również było zielono.
Pasmo Łososińskie z Łopuszy - wygląda dość poważnie.
Staropolska turbina wiatrowa
Góry są luźno zabudowane, przeważnie wypasionymi domami.
Schodzimy do Rajbrota.
Kościół otwarty - w końcu niedziela.
A potem bezszlakowo na Rogozową.
Następnie żółtym na Kobyłę.
Ładnie położonych domów sporo.
Trafił się nawet wyciąg narciarski. Wyjście wzdłuż trasy jak zawsze męczące. A na górze spotkaliśmy właściciela. Starszy Pan, robił ten wyciąg etapami, wykupując kolejne działki, potem zaczął budować dom wczasowy na górze. Nie dokończył dzieła, pojawiły się komplikacje, brak kasy. Jego firma była podwykonawcą przy budowie dróg, robotę zrobił, ale główny wykonawca nie zapłacił, ogłosił upadłość. Na starość stwierdził, że nie chce mu się już dalej męczyć z tym ośrodkiem narciarskim. Syn, dla którego to wszystko miało być, woli mieszkać w Krakowie i pracować w banku, a winna jest żona, która nie chce mieszkać w górach.
Szkoda, bo miejsce ładne.
Wędrujemy dalej.
Podziwiając widoki.
Trudno się zdecydować, czy lepsze są otwarte przestrzenie, czy fragmenty rozświetlonym lasem.
Kolorki pod koniec dnia się ocieplają.
Odwiedziliśmy stary cmentarz, który zarasta od 100 lat.
A w drodze powrotnej podwieźliśmy autostopowicza do Wieliczki. Okazało się, że to opiekun chatki na Wierzbanowskiej Górze.
W ramach akcji Odkryj Beskid Wyspowy pojechaliśmy do Żegociny do parku geologicznego. Park składa się z dosłownie jednej tablicy edukacyjnej i jednej wychodni piaskowca... oraz z wiaty z trójpoziomowym grillem.
W sumie, czemu nie, bardzo przyjemne miejsce, dotacja do parków geologicznych została dobrze wykorzystana
Potem ruszyliśmy w pagórki.
Pagórki, bo zaliczaliśmy dzisiaj szczyty 500 i 600 metrowe.
Na otwartych przestrzeniach było zielono.
W lesie również było zielono.
Pasmo Łososińskie z Łopuszy - wygląda dość poważnie.
Staropolska turbina wiatrowa
Góry są luźno zabudowane, przeważnie wypasionymi domami.
Schodzimy do Rajbrota.
Kościół otwarty - w końcu niedziela.
A potem bezszlakowo na Rogozową.
Następnie żółtym na Kobyłę.
Ładnie położonych domów sporo.
Trafił się nawet wyciąg narciarski. Wyjście wzdłuż trasy jak zawsze męczące. A na górze spotkaliśmy właściciela. Starszy Pan, robił ten wyciąg etapami, wykupując kolejne działki, potem zaczął budować dom wczasowy na górze. Nie dokończył dzieła, pojawiły się komplikacje, brak kasy. Jego firma była podwykonawcą przy budowie dróg, robotę zrobił, ale główny wykonawca nie zapłacił, ogłosił upadłość. Na starość stwierdził, że nie chce mu się już dalej męczyć z tym ośrodkiem narciarskim. Syn, dla którego to wszystko miało być, woli mieszkać w Krakowie i pracować w banku, a winna jest żona, która nie chce mieszkać w górach.
Szkoda, bo miejsce ładne.
Wędrujemy dalej.
Podziwiając widoki.
Trudno się zdecydować, czy lepsze są otwarte przestrzenie, czy fragmenty rozświetlonym lasem.
Kolorki pod koniec dnia się ocieplają.
Odwiedziliśmy stary cmentarz, który zarasta od 100 lat.
A w drodze powrotnej podwieźliśmy autostopowicza do Wieliczki. Okazało się, że to opiekun chatki na Wierzbanowskiej Górze.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Adrian pisze:a wina jest i tak syna który woli coś innego ...
Jak wspominałem, dokładnie to wina jest synowej, która pochodzi z Gdańska
Ot samo życie
Natomiast dziadek miał takie dość luźne podejście do tego. Siedział sobie na ławeczce przed domem, w słoneczku i miał już wywalone na to wszystko... podrywał turystki
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
sprocket73 pisze:Adrian pisze:a wina jest i tak syna który woli coś innego ...
Jak wspominałem, dokładnie to wina jest synowej, która pochodzi z Gdańska
Ot samo życie
Natomiast dziadek miał takie dość luźne podejście do tego. Siedział sobie na ławeczce przed domem, w słoneczku i miał już wywalone na to wszystko... podrywał turystki
To Gośka była na celowniku
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Adrian pisze:To Gośka była na celowniku
Być może była jedyną turystką tego dnia, nie spotkaliśmy przez cały dzień nikogo na szlakach. Tam ludzie nie chodzą po górach.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Bardzo poważne góry! Też mam w planie te Łopusze, ale jak próbuję wytyczyć jakąś sensowną trasę, to mi wychodzi 7,8 km. Trochę mało, panie, może po sześćdziesiątce styknie.
To fakt, na takich ścieżkach częściej spotkasz miejscowego rolnika niż turystę.
sprocket73 pisze:Być może była jedyną turystką tego dnia, nie spotkaliśmy przez cały dzień nikogo na szlakach. Tam ludzie nie chodzą po górach.
To fakt, na takich ścieżkach częściej spotkasz miejscowego rolnika niż turystę.
Ostatnio zmieniony 2023-05-22, 17:56 przez Sebastian, łącznie zmieniany 2 razy.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
A ja wytyczyłem 25 km, czyli moja trasa była bezsensownaSebastian pisze:jak próbuję wytyczyć jakąś sensowną trasę, to mi wychodzi 7,8 km
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
sprocket73 pisze:A ja wytyczyłem 25 km, czyli moja trasa była bezsensowna
Ależ skądże znowu! Wynika z tego, że masz większy talent do wytyczania tras. Podzielisz się mapką?
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
to trudne jak się chaszczuje...mniej więcej tak, głównie różnice w początku
https://pl.mapy.cz/s/jopojegoca
początek wyglądał tak jak to różowe:
https://pl.mapy.cz/s/jopojegoca
początek wyglądał tak jak to różowe:
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości