Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2023-02-05, 00:48

sprocket73 pisze:
Piotrek pisze:to faktycznie pomaga w takich śniegach?

Jestem pewny, że bez rakiet do Potrójnej bym dzisiaj nie doszedł. Może jakbym się zawziął to wszedłbym na Jawornicę i zszedł po śladach. Rakiety dużo dają. Oczywiście cudów nie ma, namęczyć się i tak trzeba, a czasem są takie śniegi, że i w rakietach nie przejdziesz.



Spróbuję. Mam jakieś w robocie ale jeszcze nie próbowałem i to może błąd.
Tym bardziej że czasem trzeba się porządnie uciorać w głębokim śniegu.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2023-02-08, 23:02

Wycieczka na Skrzyczne. Tym razem oprócz śniegu w planach jest też słońce ;)
Parkuję w Słotwinie i podchodze polami pod Skalite. Jest jednocześnie mgliście, słonecznie, a nad górami wiszą gęste chmury.

Obrazek

Na Skalite początkowo napieram prosto pod górę. Dochodzę do czerwonego szlaku i nie jest najgorzej z okolicznościami przyrody :)

Obrazek

Z tym, że Skrzyczne dalej w chmurach.

Obrazek

Trzeba napierać do góry nieprzetartą drogą.

Obrazek

Podszczytowe polany.

Obrazek

Poszukiwania wierzchołka.

Obrazek

Sam szczyt jest zalesiony i bez widoków.

Obrazek

Tobi jeszcze zdobywa drzewo i można odhaczyć Skalite do Korony

Obrazek

Dalsze widoki są średnie.

Obrazek

Schodzimy na Przełęcz Siodło.

Obrazek

Następnie szlakiem w kierunku Skrzycznego.

Obrazek

Jest malowniczo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A Skrzyczne cały czas w chmurze, ale widać, że systematycznie się ona podnosi.

Obrazek

Dochodzimy do tras narciarskich.

Obrazek

Zastanawiam się, czy trzeba je jeszcze dodatkowo nasnieżać?

Obrazek

Widać już koniec podchodzenia.
Gdzieś w tym rejonie podjechał do mnie policjant na nartach, przedstawił się i oznajmił, że prowadzi interwencję w związku z sygnałami o agresywnym psie goniącym narciarzy. Zamurowało mnie w pierwszej chwili. Na szczęście policjant od razu zauważył, że Tobi jest spokojny, jednak dodał, że nawet grzeczny pies powinien być prowadzony na smyczy. Skłamałem, że nie mam, bo mi się nie chciało wyciągać z dna plecaka, a poza tym jakby to wyglądało - Tobi na smyczy. Na to policjant oznajmił: "w takim razie udzielam panu pouczenia i miłego dnia życzę" i odjechał.

Obrazek

Skrzyczne jak wygląda wiadomo. Są narciarze.

Obrazek

Jest nadajnik... + jakaś żaba.

Obrazek

Przeszedłem się kawałek w stronę Małego Skrzycznego.

Obrazek

A potem odbiłem w kierunku niebieskiego szlaku.

Obrazek

Tu było najfajniej. Trafiłem na jakąś drogę nietkniętą przez człowieka. Zrobiło się pusto. Miła odmiana po tłumach.

Obrazek

Dookoła wszystko w śniegu.

Obrazek

Potem na niebieskim szlaku również było ładnie.

Obrazek

Na Równi przyszło pożegnać się ze słońcem. Zszedłem tutaj bezszlakowo w dół.

Obrazek

Jeszcze się jakiś parolotniarz trafił.

Obrazek

Na ostatnim planie Magura w zachodzącym słońcu.

Obrazek

To by było na tyle :)
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2023-02-08, 23:40

To sie Piotrek zdenerwuje...

Bajeczne te ośnieżone drzewa są.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9904
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-02-09, 05:43

No właśnie, Piotrek i Ty, czy Wy byliście w ten sam dzień na tym Skrzycznym ?

Zima bez śladów ludzkich w tych stronach, to rzadkość ;)

Widzę że wziąłeś sobie do siebie moje uwagi i dążysz do tego żeby zdjęcia podobały się wszystkie, jest dobrze :D

Co do policji, to ostrzegaliśmy Cię, że się w końcu doigrasz, następnym razem szykuj kasę na mandat, już Cię znają i drugiego upomnienia nie będzie :lol
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Izabela
Posty: 791
Rejestracja: 2019-07-26, 08:31

Postautor: Izabela » 2023-02-09, 06:23

Bardzo dobrze, że się ruszyłeś z domu i znowu udało Ci się spotkać pieska mieszkającego na drzewie ;)
Piękna zima.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2023-02-09, 08:51

No tak, byłem w tym samym dniu ale pewno wcześniej.... :-/
Pięknie Ci się trafiło. Wychodząc rano właśnie na taką pogodę liczyłem.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2023-02-09, 10:12

Piotrek, ale nie jesteś zły/zazdrosny?
Cieszysz się moim szczęściem?
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2023-02-09, 10:35

Tak z ciekawości, rakietowałeś chociaż przez chwilę, czy dało rade bez?
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2023-02-09, 10:43

sprocket73 pisze:Piotrek, ale nie jesteś zły/zazdrosny?
Cieszysz się moim szczęściem?

Oczywiście że nie jestem. Ale klątwę rzucę na wszelki wypadek :)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2023-02-09, 13:09

sokół pisze:rakietowałeś chociaż przez chwilę

Sporo. Najpierw przeszedłem polami na przełaj pod Skalite. Z buta dałoby radę, bo w dole śniegu poniżej kolan, ale na rakietach pełen komfort. Potem na krechę pod gorę. Ilość śniegu zwiększała się wręcz z każdym krokiem i po krótkim czasie w rakietach zapadałem się powyżej kolan, więc z buta w ogóle by się nie przeszło. Potem trochę przetartym szlakiem czerwonym, tu z buta byłoby OK. Następnie drogami leśnymi gdzie były tylko ślady narciarzy i widać było, że ktoś próbował z buta i zapadał się bardzo głęboko. Potem znowu na krechę do góry. Polany pod szczytem Skalite były rozjeżdżone tylko przez skutery, śnieg w miarę miękki, z buta by się nie dało. Od przełęczy Siodło na samo Skrzyczne przetartym szlakiem - tu z buta OK. Potem zejście z wierzchołka do niebieskiego szlaku, gdzie byłem w dziewiczym śniegu - był zmrożony i rakiety w ogóle się nie zapadały, ale przypuszczam, że bez nich nie dałoby się w ogóle poruszać. Następnie niebieskim szlakiem - był przetarty, więc można było z buta. Zejście z Równi na dół - w dziewiczym miękkim śniegu - było go wciąż sporo, więc z buta byłoby niemożliwe. Na koniec powrót do auta już normalnymi drogami.
Ostatnio zmieniony 2023-02-09, 13:13 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2023-02-09, 14:33

sprocket73 pisze:Na koniec powrót do auta już normalnymi drogami.


A czy założyłeś rakiety na koła ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2023-02-09, 14:50

Nie, nie wiedziałem, że tak można.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2023-02-09, 19:45

Można. Miałbyś skuter :)
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6238
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2023-02-09, 20:35

Wiedziałem, że kiedyś się doigrasz. Czym innym jest prowadzanie psa bez smyczy na odludnych szlakach (jak np. nasza wspólna wycieczka na Orawę), a jednak czym innym jest pies bez smyczy w zbiorowisku turystów lub narciarzy. Ciesz się, że tylko na upomnieniu się skończyło.
W odróżnieniu od wycieczki Adriana na Czantorię trasa na dużej świeżości, choć głównie po lesie, a taki las to może być gdziekolwiek.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2023-02-11, 13:43

sprocket73 pisze:Teoretycznie nie jest dobry czas na górskie wycieczki z pieskiem. Spadło sporo śniegu, w wyższych górach armagedon. Wszelka aktywność jest odradzana w mediach. Postanowiłem sprawdzić, czy Polacy to rozsądny naród i pozostali w domach.
Cel - Beskid Mały. Zaparkowałem w Bolęcinie pod obserwatorium astronomicznym. Ubrałem rakiety i ruszyłem bezszlakowo na Jawornicę.

Biedny piesek! Sprocket wypuszcza go przodem, by torował drogę, a sam idzie jak panisko w rakietach za pieskiem...
I widać, jaki piesek zmęczony po całej trasie. Och, jak żal pieska!
Biedny piesek. Okrutny sprocket.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości