Jesienny spacer po Wzgórzach Strzegomskich, 16-10-2022 r.
Jesienny spacer po Wzgórzach Strzegomskich, 16-10-2022 r.
Wzgórza Strzegomskie należą do regionów, które odwiedzam bardzo często i chętnie. Wszak jako strzegomianin z pochodzenia po prostu czuję taką potrzebę. Ale też staram się zachęcać innych do odwiedzania tego obszaru. A październik to dobry czas, aby wybrać się tam na pieszą wędrówkę. Co też uskuteczniłem rodzinnie w piękną październikową niedzielę.
Ponieważ w perspektywie miałem noszenie nosidła z brzdącem, który jednak swoje już waży, wybrana przez nas trasa nie była zbyt długa. I oczywiście dostosowana również do możliwości kondycyjnych malucha, kiedy jednak zechce odciążyć ramiona i plecy starego ojca.
Jako punkt startu obieramy obrzeża Żółkiewki. Samochód zostawiamy w lasku przy ostatnich zabudowaniach wsi, u stóp Żelazowskiej Góry. Nie zamierzamy jednak zdobywać zalesionego szczytu tego powulkanicznego wzniesienia. Warto jednak zaznaczyć, że na jego południowo-wschodnim stoku znajduje się niewielki stary kamieniołom z odsłaniającymi się częściowo słupami bazaltowymi. Niestety coraz bardziej giną one pod naporem przyrody... Mijamy więc Żelazowską Górę bokiem, kierując się na północ brzegiem lasu, a potem polami ku niebieskiemu szlakowi i wzgórzu Jedlice.
Po wyjściu z lasu odsłaniają się ładne widoki na Wzgórza Strzegomskie. Po wschodniej stronie uwagę zwracają przede wszystkim dwa bardzo charakterystyczne wzniesienia: bazaltowa Krzyżowa Góra (353 m n.p.m.), uważana za najwyższy szczyt Wzgórz Strzegomskich, oraz Góra Zwycięstwa (Skalnik), nadgryziona przez potężny kamieniołom granitu „Graniczna”.
Po stronie zachodniej z kolei możemy popatrzeć na granitowe wzgórza w sąsiedztwie Rogoźnicy, Kostrzy i Borowa, również mocno naznaczone działalnością górniczą.
Przed nami zaś wznosi się granitowe wzgórze Jedlice, na szczyt którego niespiesznie zmierzamy.
Na skrzyżowaniu polnych dróg docieramy do niebieskiego szlaku, którym będziemy się przemieszczać jakiś czas. Wchodzimy do jesiennego lasu i po chwili zaczynamy forsować południowy stok Jedlic.
Wzniesienie to nie ma wybitnych walorów widokowych, jednak momentami da się dostrzec co nieco.
Zalesiony szczyt również nie oferuje szerokich panoram, ale niewielka polana zachęca do przycupnięcia. Latem kusi dzikimi czereśniami…
Zejście z Jedlic jest nieco bardziej strome niż podejście. Szlak wije się wśród drzew. W końcu wychodzimy z lasu w pobliżu Rogoźnicy.
Około 1 km przed nami wznosi się Krowiarka – wzgórze, na stokach którego znajduje się jedno z najbardziej ponurych na Dolnym Śląsku. To kamieniołom obozu Gross-Rosen, kamienne piekło.
Niebieski szlak dochodzi do polnej alei obsadzonej drzewami owocowymi. Chwilkę spędzamy na zbieraniu i kosztowaniu starych odmian jabłek. Pychota!
Owocowymi alejami zmierzamy już z powrotem ku naszemu samochodowi, podziwiając po drodze sudecką panoramę…
Ponieważ w perspektywie miałem noszenie nosidła z brzdącem, który jednak swoje już waży, wybrana przez nas trasa nie była zbyt długa. I oczywiście dostosowana również do możliwości kondycyjnych malucha, kiedy jednak zechce odciążyć ramiona i plecy starego ojca.
Jako punkt startu obieramy obrzeża Żółkiewki. Samochód zostawiamy w lasku przy ostatnich zabudowaniach wsi, u stóp Żelazowskiej Góry. Nie zamierzamy jednak zdobywać zalesionego szczytu tego powulkanicznego wzniesienia. Warto jednak zaznaczyć, że na jego południowo-wschodnim stoku znajduje się niewielki stary kamieniołom z odsłaniającymi się częściowo słupami bazaltowymi. Niestety coraz bardziej giną one pod naporem przyrody... Mijamy więc Żelazowską Górę bokiem, kierując się na północ brzegiem lasu, a potem polami ku niebieskiemu szlakowi i wzgórzu Jedlice.
Po wyjściu z lasu odsłaniają się ładne widoki na Wzgórza Strzegomskie. Po wschodniej stronie uwagę zwracają przede wszystkim dwa bardzo charakterystyczne wzniesienia: bazaltowa Krzyżowa Góra (353 m n.p.m.), uważana za najwyższy szczyt Wzgórz Strzegomskich, oraz Góra Zwycięstwa (Skalnik), nadgryziona przez potężny kamieniołom granitu „Graniczna”.
Po stronie zachodniej z kolei możemy popatrzeć na granitowe wzgórza w sąsiedztwie Rogoźnicy, Kostrzy i Borowa, również mocno naznaczone działalnością górniczą.
Przed nami zaś wznosi się granitowe wzgórze Jedlice, na szczyt którego niespiesznie zmierzamy.
Na skrzyżowaniu polnych dróg docieramy do niebieskiego szlaku, którym będziemy się przemieszczać jakiś czas. Wchodzimy do jesiennego lasu i po chwili zaczynamy forsować południowy stok Jedlic.
Wzniesienie to nie ma wybitnych walorów widokowych, jednak momentami da się dostrzec co nieco.
Zalesiony szczyt również nie oferuje szerokich panoram, ale niewielka polana zachęca do przycupnięcia. Latem kusi dzikimi czereśniami…
Zejście z Jedlic jest nieco bardziej strome niż podejście. Szlak wije się wśród drzew. W końcu wychodzimy z lasu w pobliżu Rogoźnicy.
Około 1 km przed nami wznosi się Krowiarka – wzgórze, na stokach którego znajduje się jedno z najbardziej ponurych na Dolnym Śląsku. To kamieniołom obozu Gross-Rosen, kamienne piekło.
Niebieski szlak dochodzi do polnej alei obsadzonej drzewami owocowymi. Chwilkę spędzamy na zbieraniu i kosztowaniu starych odmian jabłek. Pychota!
Owocowymi alejami zmierzamy już z powrotem ku naszemu samochodowi, podziwiając po drodze sudecką panoramę…
Lubię relacje z bliskich mi terenów.
Niebieski Szlak Jawor - Strzegom ma 26km, dobry plan na wycieczkę.
A sama Krzyżowa Góra jest u mnie w TOPCE panoram na sudety
Niebieski Szlak Jawor - Strzegom ma 26km, dobry plan na wycieczkę.
A sama Krzyżowa Góra jest u mnie w TOPCE panoram na sudety
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Fajne sa takie trasy pełne starych sadów czy alei owocowych drzew! Az mi sie zamarzyło takie kwaśne dzikie jabłuszko! Pogorza sudeckie mają sporo takich miejsc! W Kaczawskich kiedys uzywalismy na czereśniach!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Piotrek pisze:Z przyjemnością poczytuję wpisy na Waszej stronie, szczególnie te z wycieczek o geologicznym zabarwieniu. Dobrze wchodzą
A dodatkowo to zazwyczaj ciekawe trasy, takie nieoklepane, nawet powiedziałbym że zagadkowe
Dzięki. To miłe, że ktoś czyta nasze teksty na agatowcach Chcielibyśmy pisać więcej i częściej, ale życie doczesne ma swoje ograniczenia...
tomp pisze:bazaltowa Krzyżowa Góra (353 m n.p.m.), uważana za najwyższy szczyt Wzgórz Strzegomskich
Ta wysokość chyba coraz bardziej kusi Dodatkowo te owocowe aleje... W Strzegomiu byłam raz, chyba ze 2 lata temu i poza tym, że samo miasto jest cudne, to jeszcze wyczailismy fajny tani bar Plam na wiosenny weekend powoli powstaje
Ostatnio zmieniony 2022-10-26, 17:59 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Lidka pisze:tomp pisze:bazaltowa Krzyżowa Góra (353 m n.p.m.), uważana za najwyższy szczyt Wzgórz Strzegomskich
Ta wysokość chyba coraz bardziej kusi Dodatkowo te owocowe aleje... W Strzegomiu byłam raz, chyba ze 2 lata temu i poza tym, że samo miasto jest cudne, to jeszcze wyczailismy fajny tani bar Plam na wiosenny weekend powoli powstaje
Krzyżowa Góra warta jest zdobycia choćby ze względu na to, że stanowi kapitalny punkt widokowy na Sudety. Do tego jej szczyt jest bardzo fotogeniczny
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 62 gości