Biwak w górach.
świetny debiut z biwakowaniem w górach! i z małymi przygodami. Dopisały Ci też warunki pogodowe, zachód słońca świetny, te czerwone niebo, o poranku bardzo ładnie wyglądały mgiełki w dolinach... No i sprytnie ukryłeś miejsce tego biwaku w relacji nie pisząc gdzie to. Ja na początku myślałem, że to okolice Muńcoła.
Mi w górach pod namiotem zdarzało się spać parę razy (ostatnio 4 nocki w Beskidzie Wyspowym zeszłego lata), jednak zawsze z bazą w jednym miejscu. Raz spałem też w wiacie nie mając ani śpiwora ani karimaty.
Niestety nigdy jeszcze nie wędrowałem z namiotem i dużym plecakiem... zbieram się do tego i zebrać nie mogę Muszę w końcu zakupić sobie taki mały namiocik i gdzieś ruszyć. Właśnie jakaś polanka, hala z widokiem na zachód, wschód słońca byłoby idealnie... i tak blisko natury
Przydałby się też towarzysz, jednak jakoś samemu spędzać noc w górach dziwnie, chyba miałbym trochę stracha. Tylko nie wiem czy bardziej bałbym się zwierząt czy jakiś dziwnych ludzi. Choć może to też kwestia przyzwyczajenia, jeszcze 4-5 lat temu samotna wędrówka po górach w nieznanym terenie była dla mnie praktycznie czymś nie do pomyślenia. Zmieniło mi się i takie wędrówki teraz bardzo lubię i ruszam chętnie jeśli nikt ze mną nie chce iść, Czuję wtedy jakąś taką wolność, sam decyduję gdzie idę, kiedy się zatrzymać i bliskość z naturą. Jednak zawsze po dniu spędzonym samotnie idę spać do schroniska, a tam spotykam ludzi i lubię pogadać z nimi wieczorami. W przypadku namiotu byłbym samotny cały czas.
Widzę, że tu też są chętni na jakieś namiotowanie... to może kiedyś zrobimy jakieś współne w kilka osób
Mi w górach pod namiotem zdarzało się spać parę razy (ostatnio 4 nocki w Beskidzie Wyspowym zeszłego lata), jednak zawsze z bazą w jednym miejscu. Raz spałem też w wiacie nie mając ani śpiwora ani karimaty.
Niestety nigdy jeszcze nie wędrowałem z namiotem i dużym plecakiem... zbieram się do tego i zebrać nie mogę Muszę w końcu zakupić sobie taki mały namiocik i gdzieś ruszyć. Właśnie jakaś polanka, hala z widokiem na zachód, wschód słońca byłoby idealnie... i tak blisko natury
Przydałby się też towarzysz, jednak jakoś samemu spędzać noc w górach dziwnie, chyba miałbym trochę stracha. Tylko nie wiem czy bardziej bałbym się zwierząt czy jakiś dziwnych ludzi. Choć może to też kwestia przyzwyczajenia, jeszcze 4-5 lat temu samotna wędrówka po górach w nieznanym terenie była dla mnie praktycznie czymś nie do pomyślenia. Zmieniło mi się i takie wędrówki teraz bardzo lubię i ruszam chętnie jeśli nikt ze mną nie chce iść, Czuję wtedy jakąś taką wolność, sam decyduję gdzie idę, kiedy się zatrzymać i bliskość z naturą. Jednak zawsze po dniu spędzonym samotnie idę spać do schroniska, a tam spotykam ludzi i lubię pogadać z nimi wieczorami. W przypadku namiotu byłbym samotny cały czas.
Widzę, że tu też są chętni na jakieś namiotowanie... to może kiedyś zrobimy jakieś współne w kilka osób
Ostatnio zmieniony 2022-06-22, 16:42 przez opawski1, łącznie zmieniany 1 raz.
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
opawski1 pisze:No i sprytnie ukryłeś miejsce tego biwaku w relacji nie pisząc gdzie to.
Dobrze by było odwlec w czasie rozpoznawalność tego miejsca
opawski1 pisze:Niestety nigdy jeszcze nie wędrowałem z namiotem i dużym plecakiem... zbieram się do tego i zebrać nie mogę
Ja też i też
opawski1 pisze:samemu spędzać noc w górach dziwnie, chyba miałbym trochę stracha.
Strach ma wielkie oczy. Ja też wolałbym z kimś pojechać, po prostu posiedzieć przy ognisku, a tak samemu mi się go po prostu nie chciało rozpalać, ale jak mam czekać lata aż kolegom się terminy zgrają...to jadę sam. Inna kwestia, że sam nie mam jeszcze też tyle wolnego, więc często nawet wiedząc o jakiejś propozycji wycieczki, nie zawsze mogę jechać.
opawski1 pisze:to może kiedyś zrobimy jakieś współne w kilka osób
Z miłą chęcią, ale...wakacje odpadają. Może wrzesień?
opawski1 pisze:świetny debiut z biwakowaniem w górach! i z małymi przygodami. Dopisały Ci też warunki pogodowe, zachód słońca świetny, te czerwone niebo, o poranku bardzo ładnie wyglądały mgiełki w dolinach... No i sprytnie ukryłeś miejsce tego biwaku w relacji nie pisząc gdzie to. Ja na początku myślałem, że to okolice Muńcoła.
Mi w górach pod namiotem zdarzało się spać parę razy (ostatnio 4 nocki w Beskidzie Wyspowym zeszłego lata), jednak zawsze z bazą w jednym miejscu. Raz spałem też w wiacie nie mając ani śpiwora ani karimaty.
Niestety nigdy jeszcze nie wędrowałem z namiotem i dużym plecakiem... zbieram się do tego i zebrać nie mogę Muszę w końcu zakupić sobie taki mały namiocik i gdzieś ruszyć. Właśnie jakaś polanka, hala z widokiem na zachód, wschód słońca byłoby idealnie... i tak blisko natury
Przydałby się też towarzysz, jednak jakoś samemu spędzać noc w górach dziwnie, chyba miałbym trochę stracha. Tylko nie wiem czy bardziej bałbym się zwierząt czy jakiś dziwnych ludzi. Choć może to też kwestia przyzwyczajenia, jeszcze 4-5 lat temu samotna wędrówka po górach w nieznanym terenie była dla mnie praktycznie czymś nie do pomyślenia. Zmieniło mi się i takie wędrówki teraz bardzo lubię i ruszam chętnie jeśli nikt ze mną nie chce iść, Czuję wtedy jakąś taką wolność, sam decyduję gdzie idę, kiedy się zatrzymać i bliskość z naturą. Jednak zawsze po dniu spędzonym samotnie idę spać do schroniska, a tam spotykam ludzi i lubię pogadać z nimi wieczorami. W przypadku namiotu byłbym samotny cały czas.
Widzę, że tu też są chętni na jakieś namiotowanie... to może kiedyś zrobimy jakieś współne w kilka osób
Akurat niedaleko od szczytu Suchej Góry jest bardzo fajny szałas, tak więc jest jeszcze opcja spania bez obaw o nieproszonych gości typu miś. Trzeba tylko zboczyć trochę ze szlaku (szałas jest zaznaczony na mapy.cz) . Dobrze by było też zapytać o pozwolenie zabiwakowania (numer telefonu wisi w środku). Szałasem opiekuje się bardzo sympatyczna lokalna ekipa 😁
Ale w lecie też wolę spać w namiocie, tym bardziej, że szczyt Suchej jest wyjątkowo widokowy 😁
A ci do wspólnego biwakowania - No jasne, że można by było
Dam znać za niedługo co i jak.
laynn pisze:Z miłą chęcią, ale...wakacje odpadają. Może wrzesień?
Z chęcią! Wrzesień to miesiąc kiedy w ostatnich latach najczęściej wyjeżdżam w góry.
maurycy pisze:Akurat niedaleko od szczytu Suchej Góry jest bardzo fajny szałas, tak więc jest jeszcze opcja spania bez obaw o nieproszonych gości typu miś. Trzeba tylko zboczyć trochę ze szlaku (szałas jest zaznaczony na mapy.cz) . Dobrze by było też zapytać o pozwolenie zabiwakowania (numer telefonu wisi w środku). Szałasem opiekuje się bardzo sympatyczna lokalna ekipa 😁
Ale w lecie też wolę spać w namiocie, tym bardziej, że szczyt Suchej jest wyjątkowo widokowy 😁
A ci do wspólnego biwakowania - No jasne, że można by było
Dam znać za niedługo co i jak.
O! To w tych okolicach jest jeszcze chatka super I dobrze, że ktoś się nią opiekuje. Trzeba będzie odwiedzić okolice Suchej Góry.
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Kolega leśnik ma pod opieką Suchą Górę. Napuszczę go na Was. Okrutny pijak.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości