Schronisko PTTK na Turbaczu
Schronisko PTTK na Turbaczu
Ostatnio zmieniony 2019-04-16, 11:28 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
Wielkie, tłoczne, większość powie, że komercha.. a ja je strasznie lubię, kilka ekip tam prowadziłem, kilka imprez przeżyłem Kolejna już w połowie maja.
Wracam tam chętnie, jedzenie bardzo mi smakuje, pokoje całkiem schkudne. Od jakiegoś czasu mają terminal, a jako że nie cierpię gotówki, to też plus.
Wracam tam chętnie, jedzenie bardzo mi smakuje, pokoje całkiem schkudne. Od jakiegoś czasu mają terminal, a jako że nie cierpię gotówki, to też plus.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Miło wspominam to miejsce, jedzenie dobre. Spałem tam pod namiotem i byłem zadowolony z ogólno dostępnej kuchni.
Ostatnio zmieniony 2019-04-25, 15:52 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
- _Sokrates_
- Posty: 1610
- Rejestracja: 2015-04-06, 16:35
- Lokalizacja: Białystok
-
- Posty: 497
- Rejestracja: 2013-08-26, 12:45
Duże schronisko. Ludzi sporo i to wbrew temu jest zaletą.
Przy bufecie informacja:
- zupy wydawane od ręki
- drugie dania 10min po zapłaceniu
I to prawda. Dzięki temu kolejka szybko idzie, jedzenie dostajesz ciepłe. Jedna z lepszej obsługi w molochach.
Do tego dobre jedzenie.
Spałem 10 lat temu, zimą, więc za wiele nie powiem, ale nic na nie powiem.
Przy bufecie informacja:
- zupy wydawane od ręki
- drugie dania 10min po zapłaceniu
I to prawda. Dzięki temu kolejka szybko idzie, jedzenie dostajesz ciepłe. Jedna z lepszej obsługi w molochach.
Do tego dobre jedzenie.
Spałem 10 lat temu, zimą, więc za wiele nie powiem, ale nic na nie powiem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości