Co ostatnio sfotografowaliśmy...
Moje jpg wcale nie są wspaniałe, a nie napisałem nigdzie, że Twoje są kaleczone.
Chodziło mi o to, że jak zdupisz zdjęcie (nieważne, w czym je zrobisz) to w rawie jeszcze jesteś w stanie je wyciagnąć, ale musisz nad tym posiedzieć dłuższą chwilę (ja już próbowałem i szybko się zniechęciłem) natomiast zdupionego jpg już nie poprawisz.
Dlatego lepiej zrobić dobrego jpg od razu, niż zakładać, że co będzie to będzie, i tak poprawię w rawie.
Oczywiście to tylko założenie i bardzo często nie wychodzi, jak by się chciało.
też wrzuciłem po prostu przykłady, wziąłem trzy losowe zdjęcia zrobione w jpg - wcale nie jakieś dobre, przypadkowe zupełnie.
Chodziło mi o to, że jak zdupisz zdjęcie (nieważne, w czym je zrobisz) to w rawie jeszcze jesteś w stanie je wyciagnąć, ale musisz nad tym posiedzieć dłuższą chwilę (ja już próbowałem i szybko się zniechęciłem) natomiast zdupionego jpg już nie poprawisz.
Dlatego lepiej zrobić dobrego jpg od razu, niż zakładać, że co będzie to będzie, i tak poprawię w rawie.
Oczywiście to tylko założenie i bardzo często nie wychodzi, jak by się chciało.
też wrzuciłem po prostu przykłady, wziąłem trzy losowe zdjęcia zrobione w jpg - wcale nie jakieś dobre, przypadkowe zupełnie.
Ostatnio zmieniony 2021-06-15, 09:33 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotrek pisze:Dziś się okazało, że aparat w ogóle nie wyrabia przy żółtym kolorze.
Moim zdaniem, poza tym zdjęciem z gniazdem, które jest ciut prześwietlone, to nie widzę, aby żółty jakoś dominował.
Pocieszę Cię, każda marka, każdy aparat ma jakiś odchył w kolorach. A np większość aparatów gubi się z zielonym, np zdjęcia z lasu potrafią iść w niebieski, fiolet itp.
Już na spokojnie i na poważnie, na swoim przykładzie napiszę co do robienia zdjęć raw vs jpeg.
Do wywoływania rawów trzeba mieć po pierwsze dobry monitor (kolorystyka). Moje zdjęcia z przed roku bardzo słabo wyglądają. Obecnie kolorystyka już jest lepiej.
Do tego czas na naukę odpowiedniego wywoływania. Ja się jej cały czas uczę. I dalej często z efektów nie jestem zadowolony.
Jak ktoś umie zrobić dobre zdjęcie to faktycznie i prosto z aparatu będą dobre zdjęcia. I wiele osób takie robi.
I ostatnia sprawa, na serio, róbcie zdjęcia czym chcecie. Ja tam uważam, że nie trzeba do tego aparatu, nowe telefony wystarczą (a ja robienie zdjęć traktuję jak inni pójście na fajkę)
Do wywoływania rawów trzeba mieć po pierwsze dobry monitor (kolorystyka). Moje zdjęcia z przed roku bardzo słabo wyglądają. Obecnie kolorystyka już jest lepiej.
Do tego czas na naukę odpowiedniego wywoływania. Ja się jej cały czas uczę. I dalej często z efektów nie jestem zadowolony.
Jak ktoś umie zrobić dobre zdjęcie to faktycznie i prosto z aparatu będą dobre zdjęcia. I wiele osób takie robi.
I ostatnia sprawa, na serio, róbcie zdjęcia czym chcecie. Ja tam uważam, że nie trzeba do tego aparatu, nowe telefony wystarczą (a ja robienie zdjęć traktuję jak inni pójście na fajkę)
Za RAWy to się nie biorę , chodziło mi raczej o przykład, żeby to zobaczyć u osoby, która RAWy robi. I Lyann fajnie to pokazał. Z resztą, cały czas jestem na etapie zdjęć pamiątkowych z wycieczki, czyli żeby było coś oglądalnego ale dupy nie urwie
Ja to w ogóle lubię oglądać zdjęcia, które mają w sobie naturalność. Oczywiście mogą być popodkręcane, przerobione, bajeranckie itd ale do póki widok jest naturalny, realny to miło się patrzy. I kilku takich forumowiczów tu mamy
Kompletnie nie wzruszają mnie ubarwione plastikowymi kolorami, jakimś płaskim wyrazem, czy zalatującymi HDRem. No niby fajne ale ... jak z chińskich puzzli.
Ja to w ogóle lubię oglądać zdjęcia, które mają w sobie naturalność. Oczywiście mogą być popodkręcane, przerobione, bajeranckie itd ale do póki widok jest naturalny, realny to miło się patrzy. I kilku takich forumowiczów tu mamy
Kompletnie nie wzruszają mnie ubarwione plastikowymi kolorami, jakimś płaskim wyrazem, czy zalatującymi HDRem. No niby fajne ale ... jak z chińskich puzzli.
Jeżeli miałeś na myśli sok z żuka , to nie będzie.
To jest chrząszcz - Omomiłek Cantharis livida
Omomiłki potrafią być bardzo żarłocznymi drapieżnikami i to do tego stopnia, że nie powstrzymują się przed polowaniem nawet w czasie godów. Dochodzi więc do sytuacji, gdy w czasie kopulacji, samica pożera kopulującego z nią samca.
Takie straszne rzeczy wyczytałam na internetach
To jest chrząszcz - Omomiłek Cantharis livida
Omomiłki potrafią być bardzo żarłocznymi drapieżnikami i to do tego stopnia, że nie powstrzymują się przed polowaniem nawet w czasie godów. Dochodzi więc do sytuacji, gdy w czasie kopulacji, samica pożera kopulującego z nią samca.
Takie straszne rzeczy wyczytałam na internetach
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości