Łemkowskie smętki
Łemkowskie smętki
Beskid Niski - Łemkowskie smętki
Kolorowa jesień się skończyła, liście opadły i wtedy zawiało mnie w moje ulubione góry - Beskid Niski. Dla wielu góry nudne, niskie, zalesione i mało atrakcyjne, dla mnie - bo każdy ma swoje dziwactwa - fantastyczne pod wieloma względami.
Październikowa podróż była takim trochę sentymentalnym powrotem do przeszłości, do pierwszych włóczęg z plecakiem po łemkowskich dolinach, w strojach i wyposażeniu daleko odbiegającym od dzisiejszych standardów.
Tym razem podreptaliśmy - po latach - po znajomych już ścieżkach i odkryliśmy ten zakątek w inny sposób - na rowerowo.
Krótką relację skleciłam pod zdjęciami. Będzie nieco monotematycznie, bo dolinowo-kapliczkowo-cmentarnie, ale dla mnie właśnie to jest kwintesencją Łemkowszczyzny - przydrożne krzyże będące jedynym śladem po istniejących tu kiedyś wsiach, opuszczone doliny zakwitające białym kwieciem dzikich drzew owocowych na wiosnę i cmentarze z pierwszej wojny przypominające o krwawej historii tego regionu.
Reszta zdjęć z opisem tutaj: https://picasaweb.google.com/1148021165 ... fjzycXBbw#
Kolorowa jesień się skończyła, liście opadły i wtedy zawiało mnie w moje ulubione góry - Beskid Niski. Dla wielu góry nudne, niskie, zalesione i mało atrakcyjne, dla mnie - bo każdy ma swoje dziwactwa - fantastyczne pod wieloma względami.
Październikowa podróż była takim trochę sentymentalnym powrotem do przeszłości, do pierwszych włóczęg z plecakiem po łemkowskich dolinach, w strojach i wyposażeniu daleko odbiegającym od dzisiejszych standardów.
Tym razem podreptaliśmy - po latach - po znajomych już ścieżkach i odkryliśmy ten zakątek w inny sposób - na rowerowo.
Krótką relację skleciłam pod zdjęciami. Będzie nieco monotematycznie, bo dolinowo-kapliczkowo-cmentarnie, ale dla mnie właśnie to jest kwintesencją Łemkowszczyzny - przydrożne krzyże będące jedynym śladem po istniejących tu kiedyś wsiach, opuszczone doliny zakwitające białym kwieciem dzikich drzew owocowych na wiosnę i cmentarze z pierwszej wojny przypominające o krwawej historii tego regionu.
Reszta zdjęć z opisem tutaj: https://picasaweb.google.com/1148021165 ... fjzycXBbw#
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Wiolcia, łącznie zmieniany 1 raz.
Super wypad! Również zazdroszczę, choć przecież plątam się tam dość często
Dobry pomysł z tymi rowerami - można więcej kilometrów ubić mniejszym nakładem sił.
Kiedyś śrubujemy i tego.
A póki co: idzie zima - polecam te tereny- szczególnie Czarne - Radocyna na narty śladowe - pięknie się tam wędruje zimą
Dobry pomysł z tymi rowerami - można więcej kilometrów ubić mniejszym nakładem sił.
Kiedyś śrubujemy i tego.
A póki co: idzie zima - polecam te tereny- szczególnie Czarne - Radocyna na narty śladowe - pięknie się tam wędruje zimą
--------------
***///***
--------------
***///***
--------------
Prawdę powiedziawszy miałem dylemat dotyczący wyboru pasma na przyszłoroczną wielodniówkę z Kaprem. Po lekturze Twojej relacji już wiem - Beskid Niski - tym bardziej, że jest to ostatnie pasmo beskidzkie, w którym jeszcze mnie nie widzieli.
Ehhhh będę teraz przez Ciebie Wiolcia śnił przez długie 10 miesięcy o Łemkowynie
Ehhhh będę teraz przez Ciebie Wiolcia śnił przez długie 10 miesięcy o Łemkowynie
Ależ zdjęć, nacykałaś. Co tu dużo mówić, piękna jesień w Beskidzie Niskim. Ja tam tylko dwa razy byłem, ale mi się też tam podoba bardzo, pomimo, że góry to niewysokie, ale za to jest wiele innych ciekawych rzeczy i taki fajny wiejski klimacik.
Ostatnio zmieniony 2013-11-30, 07:51 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotrek pisze:Kilka miejsc znam, miło popatrzeć Niestety większość jedynie ze zdjęć i starych planów
Beskid Niski ma moc! i wcale nie jest nudny, trzeba tylko ten nastrój poczuć.
Wyjazd porządny mieliscie, nie powiem- zazdroszczę.
Ty tam masz rodzinę, jak dobrze pamiętam, w okolicach Wołowca? Kojarzę też Twe zdjęcia z Jasionki, kiedyś nawet dałeś taką zagadkę.
BesKid pisze:Dobry pomysł z tymi rowerami - można więcej kilometrów ubić mniejszym nakładem sił.
Kiedyś śrubujemy i tego.
A póki co: idzie zima - polecam te tereny- szczególnie Czarne - Radocyna na narty śladowe - pięknie się tam wędruje zimą
Rower świetnie się sprawdził w dolinie Radocyny, bo tam jest dość płasko (po górach rowerem nie jeździmy). Ponadto można było zrobić wypad do Lipnej. Pieszo pewnie nie chciałoby się nam tam podejść, bo to ponad godzina w jedną stronę.
O nartach właśnie pomyśleliśmy, bo ten region się rozwija pod tym względem. Słyszałam jednak, że mogą być, ze względu na niewielkie wysokości, problemy ze śniegiem.
darkheush pisze:Prawdę powiedziawszy miałem dylemat dotyczący wyboru pasma na przyszłoroczną wielodniówkę z Kaprem. Po lekturze Twojej relacji już wiem - Beskid Niski - tym bardziej, że jest to ostatnie pasmo beskidzkie, w którym jeszcze mnie nie widzieli.
Ehhhh będę teraz przez Ciebie Wiolcia śnił przez długie 10 miesięcy o Łemkowynie
Popieram wybór A przez te 10 miesięcy możesz przecież planować. Minie jak z bicza strzelił!
Vision pisze:Ależ zdjęć, nacykałaś. Co tu dużo mówić, piękna jesień w Beskidzie Niskim. Ja tam tylko dwa razy byłem, ale mi się też tam podoba bardzo, pomimo, że góry to niewysokie, ale za to jest wiele innych ciekawych rzeczy i taki fajny wiejski klimacik.
Raz to nawet byliśmy razem na jednym wyjeździe. A ten Twój drugi też dobrze pamiętam ze zdjęć, bo w Bieszczadach się Wam świetna pogoda trafiła i na zimowej Grzywackiej w Niskim też.
Nes_ska, dzięki. A niespodzianka rzeczywiście była, bo zazwyczaj to ja planuję wyjazdy, a tu nic nie musiałam robić
Ostatnio zmieniony 2013-11-30, 16:51 przez Wiolcia, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Tępy Dyszel pisze:Mi ten Beskid Niski przypomina Beskid Makowski - też niewysokie górki, też przydrożne kapliczki, też mała frekwencja na szlaku.
Są tam (tj. w Beskidzie Niskim) jakieś schroniska ?
Są tylko dwa schroniska PTTK, ale jest dość sporo schronisk prywatnych oraz kilka przesympatycznych chatek studenckich i latem baz namiotowych.
Ja jakoś przez ostatnich kilka lat bywałam w Beskidzie Niskim zimą.
I znając oba pasma jednak uważam, że Makowski dość znacznie się różni od Niskiego.
Ostatnio zmieniony 2013-12-01, 21:08 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
Wiolcia pisze:
O nartach właśnie pomyśleliśmy, bo ten region się rozwija pod tym względem. Słyszałam jednak, że mogą być, ze względu na niewielkie wysokości, problemy ze śniegiem.
Spokojnie Może nie ma takich opadów jak w Beskidach Zachodnich, ale jak sypnie, do śnieg dość długo leży ze względu na specyficzny, mroźny klimat. Bywało tak, że ciężko było się przebić przez zaspy, a w sumie do szurania wystarczy już kilka cm ubitego śniegu.
W razie czego tu jest link to strony: http://www.snieznetrasy.pl
--------------
***///***
--------------
***///***
--------------
Wiolcia pisze:Raz to nawet byliśmy razem na jednym wyjeździe.
Ano też to pamiętam, fajny to wyjazd w sumie był, miło wspominam, łącznie ze schroniskiem w Jaśliskach.
Wiolcia pisze:A ten Twój drugi też dobrze pamiętam ze zdjęć, bo w Bieszczadach się Wam świetna pogoda trafiła i na zimowej Grzywackiej w Niskim też.
No i jeszcze jeden szlak wtedy tam poznałem dosyć ciekawy, ale to właśnie był jedyny dzień do dupy pogody, mimo to przy dobrej pogodzie, pewnie też tam bardzo ładnie.
Tępy Dyszel pisze:Mi ten Beskid Niski przypomina Beskid Makowski - też niewysokie górki, też przydrożne kapliczki, też mała frekwencja na szlaku.
Są tam (tj. w Beskidzie Niskim) jakieś schroniska ?
Jakoś nigdy nie zestawiałam tych dwóch pasm razem, choć podejrzewam, skąd mogły wziąć się analogie. Oba pasma nie są zbyt wysokie, oferują łąkowo-pastwiskowo-dolinne widoki, ale w sumie diametralnie się różnią. Makowski jest ucywilizowany, przysiółki sięgają tam szczytów i idąc niemal ciągle jesteś "w zasięgu wsi". W Niskim jest wiele odludnych dolin, cmentarze wojenne, a poza tym, pozostałości po byłych mieszkańcach - kapliczki przydrożne, krzyże, cerkwie, zarośnięte fundamenty domów. I jakaś taka większa przestrzeń
Schroniska PTTK-owskie są na Magurze Małastowskiej i w Bartnem. Poza tym sporo innych możliwości noclegu, o czym Basia już pisała. Problemem w Niskim jest za to trudność w zaplanowaniu trasy okrężnej, jeśli się ma samochód. Bo do kilkudniowej wędrówki z plecakiem nadają się idealnie.
BesKid pisze:Wiolcia pisze:
O nartach właśnie pomyśleliśmy, bo ten region się rozwija pod tym względem. Słyszałam jednak, że mogą być, ze względu na niewielkie wysokości, problemy ze śniegiem.
Spokojnie Może nie ma takich opadów jak w Beskidach Zachodnich, ale jak sypnie, do śnieg dość długo leży ze względu na specyficzny, mroźny klimat. Bywało tak, że ciężko było się przebić przez zaspy, a w sumie do szurania wystarczy już kilka cm ubitego śniegu.
W razie czego tu jest link to strony: http://www.snieznetrasy.pl
Dzięki za info! Strony nie znałam, przyda się.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 119 gości