Na granicy, Wróżna i Ostry z Tułem w tle
Ale to nie jest czasem tak, że zdjęcia z telefonu fajnie wyglądają ma małym rozmiarze (telefon. tablet, laptop) a jak się powiększy to siara?
Kilka razy otwarłem zajebiście wyglądające zdjęcie z telefony w pełnym rozmiarze i to jest jakiś zbiór plamek, ciap, rzecz mało szczegółowa.
Bo faktem jest, że jak się często widzi zdjęcia np. na Beskidomaniakach to wyglądają zajebiście, ale do czasu jak się je w telefonie ogląda.
Kilka razy otwarłem zajebiście wyglądające zdjęcie z telefony w pełnym rozmiarze i to jest jakiś zbiór plamek, ciap, rzecz mało szczegółowa.
Bo faktem jest, że jak się często widzi zdjęcia np. na Beskidomaniakach to wyglądają zajebiście, ale do czasu jak się je w telefonie ogląda.
Ok, ale kto z nas wywołuje zdjęcia? Kto robi jakieś cropy? Do relacji, na fejsa wystarczą z telefonu.
Jest, to się właśnie zwie fotografią obliczeniową, która powoduje, że na małym ekranie zdjęcie wydaje się świetne.
Piotrek pisze:Ale to nie jest czasem tak, że zdjęcia z telefonu fajnie wyglądają ma małym rozmiarze (telefon. tablet, laptop) a jak się powiększy to siara?
Kilka razy otwarłem zajebiście wyglądające zdjęcie z telefony w pełnym rozmiarze i to jest jakiś zbiór plamek, ciap, rzecz mało szczegółowa.
Jest, to się właśnie zwie fotografią obliczeniową, która powoduje, że na małym ekranie zdjęcie wydaje się świetne.
laynn pisze:Ok, ale kto z nas wywołuje zdjęcia? Kto robi jakieś cropy?
Ja! I robię fotoksiążki. No ale w sumie jak ktoś chce, niech cyka telefonem.
Dla mnie sytuacja jest prosta. Telefon służy do dzwonienia, aparat do robienia zdjęć a dupa do srania. I nie dopuszczam innych zastosowań.
Choć pewnie niektórych te inne zastosowania kręcą.
Ostatnio zmieniony 2021-04-25, 18:44 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotrek pisze:Ale to nie jest czasem tak, że zdjęcia z telefonu fajnie wyglądają ma małym rozmiarze (telefon. tablet, laptop) a jak się powiększy to siara?
Kilka razy otwarłem zajebiście wyglądające zdjęcie z telefony w pełnym rozmiarze i to jest jakiś zbiór plamek, ciap, rzecz mało szczegółowa.
Bo faktem jest, że jak się często widzi zdjęcia np. na Beskidomaniakach to wyglądają zajebiście, ale do czasu jak się je w telefonie ogląda.
W punkt, nic dodać, nic ująć!
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Ja na przykład w 90 % korzystam z telefonu, jak pewnie spora większość ludzi ...
Lubie zdjęcia z telefonu, a jednocześnie mnie wkur..ają że są takie dobre, ostre i soczyste, a ja muszę się nakombinować z aparatem, ale oto chodzi żeby był wybór, żeby była możliwość, a jest i to już jest dobrobyt, więc cieszmy się, bo za Tuska tego nie było
P. S
Gdybym dzisiaj na "żydowszczoku" robił zdjęcia telefonem, to nie zrobiłbym fotki sarną, więc zdjęcia z daleka na + dla aparatu
Lubie zdjęcia z telefonu, a jednocześnie mnie wkur..ają że są takie dobre, ostre i soczyste, a ja muszę się nakombinować z aparatem, ale oto chodzi żeby był wybór, żeby była możliwość, a jest i to już jest dobrobyt, więc cieszmy się, bo za Tuska tego nie było
P. S
Gdybym dzisiaj na "żydowszczoku" robił zdjęcia telefonem, to nie zrobiłbym fotki sarną, więc zdjęcia z daleka na + dla aparatu
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 2 razy.
Adrian pisze:Sebastian pisze: A do czego używasz Live View (zdziwienie)?
Jak trzeba się prawie położyć żeby zrobić kwiatek, to właśnie wtedy
Ale właśnie takie kwiatkowe zdjęcia z bardzo mocnym przysiadem lub leżeniem plackiem są zdecydowanie najlepsze. Poza tym są, że tak powiem, wielowątkowe. Kilka przykładów
z Gór Lisich - maj 1983 r.
... z doliny Szczawnika na Pogórzu Wałbrzyskim - marzec 1991 r.
... spod Czywczyna w Górach Marmaroskich - sierpień 2009 r.
... z czeskiej części Gór Złotych - marzec 2012 r.
... z Parku Narodowego Gorchi Telerdz w Mongolii - kwiecień 2013 r.
... czy też z Gór Ţarcu w Karpatach Południowych - luty 2014 r.
Przykładanie smartfonu praktycznie do poziomu gruntu już tak fotogeniczne z pewnością nie jest
Co zaś do innej kwestii poruszonej w tym wątku. Zawsze, gdy jadę na Masters of Rock do czeskich Vizovic mam mocno mieszane uczucia. Cztery dni koncertów (do 2-3 w nocy), super miasteczko, fajne górki w pobliżu - cóż więcej chcieć? Ale w regulaminie imprezy jest zapis, że nie można na koncerty przychodzić z lustrzankami. Z małymi cyfrzakami tak, ze smarfonami tak, ale nie z aparatami z wymienną optyką. I to jest ten mój ból, bo idąc na koncert lustrzanki w namiocie przecież nie zostawię. Dlatego jadę do Vizovic z jakimiś dla mnie substytutami aparatu, bo jestem starej daty i dla mnie aparat to to, do czego można przytknąć oko. Na mój ostatni MoR w 2018 r. dwa dni przed wyjazdem kupiłem jakiegoś małego cyfrzaka Sony z nawet fajnymi parametrami. Jednak jakiejś więzi z tym aparatem nie odczuwałem - a przecież przed kilkoma dekadami więź taką miałem nawet z najprostszą radziecką lunetkową Smieną 8M.
Na temat zdjęć robionych telefonem nie mam wyrobionego swojego zdania. Zasadniczo jednak nie robię takich, chyba że trzeba lub wypada wysłać mms-a. Nie mówię tu o zdjęciach w sklepach robionych podczas zakupów, gdy muszę upewnić się, że żonie właśnie o takie coś chodziło Kilkakrotnie podczas jakiejś większej ulewy chowałem swój aparat do plecaka i wtedy w celach dokumentacyjnych lub dla zachowania "ciągłości narracji" skorzystałem z telefonu. Po obejrzeniu efektu może dwa, może trzy takie zdjęcia dołączyłem do folderu ze zdjęciami zrobionymi normalnym aparatem. Przypuszczam, że to może być efektem tego, że smartfon przy super pogodzie jest w stanie zrobić ładną fotkę, lecz we mgle czy w deszczu już sobie zupełnie nie radzi. W przypadku aparatów tradycyjnych (nawet dawnych analogowych ze średniej półki typu FED czy Zorka) takich katastrofalnych różnic związanych z warunkami pogodowymi i świetlnymi nie ma.
Pokazane pozy, są często przeze mnie praktykowane
Nie jestem jedyny
Jednak zwróćcie uwagę, że nie każdy, w celu zrobienia zdjęcia w górach, czy na innej wycieczce, będzie używał lustrzanki czy innego aparatu, a choćby zdjęcia Adriana, pokazują, że aby wysłać mms'em swoje zdjęcie, krajobrazu rodzinie, wrzucić na tego fejsa, to obecnie telefony już dają radę. Zresztą fejs i tak obcina jakość zdjęcia.
Choć np mój telefon, to zdjęcia robi marniutkie, stąd używam go głównie jak to sokół napisał, do dzwonienia, czy jak Cisy, to zrobienia zdjęcia zakupów.
Cisy2 pisze: Nie mówię tu o zdjęciach w sklepach robionych podczas zakupów, gdy muszę upewnić się, że żonie właśnie o takie coś chodziło
Nie jestem jedyny
Jednak zwróćcie uwagę, że nie każdy, w celu zrobienia zdjęcia w górach, czy na innej wycieczce, będzie używał lustrzanki czy innego aparatu, a choćby zdjęcia Adriana, pokazują, że aby wysłać mms'em swoje zdjęcie, krajobrazu rodzinie, wrzucić na tego fejsa, to obecnie telefony już dają radę. Zresztą fejs i tak obcina jakość zdjęcia.
Choć np mój telefon, to zdjęcia robi marniutkie, stąd używam go głównie jak to sokół napisał, do dzwonienia, czy jak Cisy, to zrobienia zdjęcia zakupów.
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Piotrek pisze:Ale to nie jest czasem tak, że zdjęcia z telefonu fajnie wyglądają ma małym rozmiarze (telefon. tablet, laptop) a jak się powiększy to siara?
Jest.
laynn pisze:Ok, ale kto z nas wywołuje zdjęcia?
Ja - od lat. Od 10 x 15 do 50 x 70.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 94 gości