Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
Rzuciłem okiem na zdjęcia tegoż miejsca. Chyba to odwiedzę. Na Twoją odpowiedzialność !
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5936
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Dobromił pisze:Chyba to odwiedzę. Na Twoją odpowiedzialność !
Wszystko będzie dobrze. Jeszcze parę rad na szybko. Weź raki, czekan. Myśl o zdrowiu ratowników. Pamiętaj, że robi się już ciemno o 16:00.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Stworzę temat "Co zabrać na pierwszą wycieczkę w Wąwóz Papieski ?".
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5936
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
- sprocket73
- Posty: 5936
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Znowu ładna pogoda. Wczoraj wyszedłem z Tobim przed blok i stwierdziłem, że ciągnie mnie w góry, choć dzień krótki, jesieni już nie ma a zima jeszcze nie przyszła. Niby taki martwy okres wycieczkowy, ale szkoda życia na pracę i to jeszcze zdalną
Pojechałem w Beskid Makowski do Żarnówki. Mrozik konkretny -8 stopni. Rozpocząłem o brzasku. Zacząłem od bezszlakowego podejścia na grzbiet z żółtym szlakiem na Koskową Górę. Jak nabrałem wysokości, zobaczyłem Tatry.
A potem wzeszło słońce. Najpierw myślałem, że to las się pali, a to tylko wschód
Ze słonkiem było już bardzo przyjemnnie.
Powietrze stopniowo traciło przejrzystość, ale widoki z rana były bardzo ciekawe.
Babia Góra.
Koskowa Góra cała w złotych trawach.
Nie, nie wskoczył sam. Ale i tak niezły jest, że potrafi się na takim cienkim słupku utrzymać dowolnie długo.
Idziemy na Parszywkę.
Jest kolorowo.
Czasem zielono.
Kuźwa a to co?
Pod samym szczytem Parszywki. Nie było tu tego ostatnio.
Koniec widoków. Beskid Wyspowy ledwie się da zobaczyć.
Wracam na Koskową Górę. Tym razem idę dołem, bez szlaku.
Ruda małpa (chwyta się łapami jak małpa)
Znowu jestem pod Koskową Górą, wędruję polami do niebieskiego szlaku.
A potem szlakiem na południe. Przez dłuższą chwilę niewiele się dzieje, po idzie się lasem. A potem wyłania się Groń.
Północne stoki zmrożone. Słońce tu nie zajrzało przez cały dzień.
Widokowa część Gronia - trochę zarośnięta.
Robię w tył zwrot, idę kawałek zielonym w stronę Osielca. Na Trylawskiej Górze porzucam szlak i schodzę do Wieprzca. Waśnie zachodzi słońce. Jest pięknie. Przede mną góra Adamówka. Problem w tym, że auto jest za Adamówką, trzeba jeszcze przejść kawałek grzbietem i zejść w dół. No cóż, znowu brakło dnia
Wędruje sobie bezszlakowym grzbietem w kierunku Żarnówki.
O dziwo jeszcze po jasnemu dochodzę do auta.
Fajna wycieczka po częściowo nieznanych terenach
Pojechałem w Beskid Makowski do Żarnówki. Mrozik konkretny -8 stopni. Rozpocząłem o brzasku. Zacząłem od bezszlakowego podejścia na grzbiet z żółtym szlakiem na Koskową Górę. Jak nabrałem wysokości, zobaczyłem Tatry.
A potem wzeszło słońce. Najpierw myślałem, że to las się pali, a to tylko wschód
Ze słonkiem było już bardzo przyjemnnie.
Powietrze stopniowo traciło przejrzystość, ale widoki z rana były bardzo ciekawe.
Babia Góra.
Koskowa Góra cała w złotych trawach.
Nie, nie wskoczył sam. Ale i tak niezły jest, że potrafi się na takim cienkim słupku utrzymać dowolnie długo.
Idziemy na Parszywkę.
Jest kolorowo.
Czasem zielono.
Kuźwa a to co?
Pod samym szczytem Parszywki. Nie było tu tego ostatnio.
Koniec widoków. Beskid Wyspowy ledwie się da zobaczyć.
Wracam na Koskową Górę. Tym razem idę dołem, bez szlaku.
Ruda małpa (chwyta się łapami jak małpa)
Znowu jestem pod Koskową Górą, wędruję polami do niebieskiego szlaku.
A potem szlakiem na południe. Przez dłuższą chwilę niewiele się dzieje, po idzie się lasem. A potem wyłania się Groń.
Północne stoki zmrożone. Słońce tu nie zajrzało przez cały dzień.
Widokowa część Gronia - trochę zarośnięta.
Robię w tył zwrot, idę kawałek zielonym w stronę Osielca. Na Trylawskiej Górze porzucam szlak i schodzę do Wieprzca. Waśnie zachodzi słońce. Jest pięknie. Przede mną góra Adamówka. Problem w tym, że auto jest za Adamówką, trzeba jeszcze przejść kawałek grzbietem i zejść w dół. No cóż, znowu brakło dnia
Wędruje sobie bezszlakowym grzbietem w kierunku Żarnówki.
O dziwo jeszcze po jasnemu dochodzę do auta.
Fajna wycieczka po częściowo nieznanych terenach
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5936
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
sprocket73 pisze:Adrian pisze:a jednocześnie nie odpowie
Mnie odpowie
Hmmmm, czyli jednak dokonałeś niemożliwego i opanowałeś psią mowę
Albo w odwrotną stronę
Ostatnio zmieniony 2020-11-26, 22:13 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości