Sebastian pisze:Sebastian pisze:Wstyd się przyznać, ale z Małego znam tylko Leskowiec. Ale trasa fajna na wiosnę.
Chociaż nie, przecież byłem na wakacjach w Kozubniku w 1984 roku w tym słynnym ośrodku - tata pracował w HPR - byliśmy na Żarze i Kiczerze.
Da się teraz przejść przez ten zrujnowany obiekt?
Sebastian, Twoje zdjęcia mają historyczną wartość! Aż żałuję, że w latach, gdy tam bywaliśmy, nie mieliśmy aparatu. Zresztą nikt wtedy nie myślał, by uwieczniać takie rzeczy.
włodarz pisze:Wiolcia pisze: Jeszcze trochę trzeba poczekać.
Ani się człowiek nie obejrzy i już wszędzie będzie zielono
Czekam na to i mam nadzieję niedługo sprawdzić postęp "zieloności".
Dobromił pisze:Co do Małego - znam go średnio, zresztą ulubione dla mnie Tatry Wysokie też znam średnio, ale nadrabiam. I dla mnie Mały jest o wiele ciekawszy, lepszy, bardziej interesujący niż np Beskid Wysoki. Który dla mnie jest nudny.
A co jest bardziej interesującego w Małym, czego nie ma w Wysokim?
Piotrek pisze:Choć sam Żar wiele stracił odkąd pojawiły się tam wagoniki. Wcześniej było tam bardziej "głucho" że tak to ujmę , jedynie kawiarnia w tym budynku z masztem działała, a otoczenie było niezabudowane. Inny zupełnie nastrój.
Ale góra nadal warta odwiedzenia ze względu na widoki.
Pamiętam tę restaurację . Potem na dole jeszcze jakiś bar był, kiełbaski czy coś takiego. Teraz chyba ten budynek jest niedostępny?
Adrian pisze:Żar w brew pozorom może być przyjemną górą, idąc przez przełęcz Isepnicką, robiąc przerwę z ogniskiem na pięknej polanie, później widok o którym mówi Piotrek, ze szczytu też widoki zacne ... Zejście do Porąbki czerwonym ładne, w sumie plusów dużo a minusy tylko dwa :
1. Dużo ludzi, jak wszędzie gdzie są wyciągi
2. Zejście nartostradą
W ostatnich 2-3 latach byłem tam 4 razy Ci którzy nie byli, jak najbardziej powinni iść.
Teraz i tak na Żarze było mało ludzi. Gdy trafiłam tam w sezonie wycieczkowym, było gorzej.