Się dzieje
Ojciec tegoż Martyniuka należy do elity kulturalnej. No bo chyba TVP nie kłamie.
Ostatnio zmieniony 2020-04-10, 16:31 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
Dobromił pisze:Ojciec tegoż Martyniuka należy do elity kulturalnej. No bo chyba TVP nie kłamie.
Podobnie uważa TVN.
https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/z ... 49955.html
Ale z drugiej strony patrząc .
Czy cały klan Wałęsów należy do elity intelektualnej ?
Mimo że senior został zaliczony w poczet mędrców Europy.
https://www.newsweek.pl/polska/lech-wal ... ue/g1c3q76
https://tvn24.pl/polska/walesa-zostal-m ... 71-3718023
Zawsze chodzę na wybory, wszystkie. Bo to jest obowiązek każdego obywatela, a poza tym mam potem czyste sumienie wieszając na politykach psy - byłem, oddałem głos, mam prawo krytyki.
Ale tym razem jednak się waham.
Absurdalna, groteskowa wręcz sytuacja czegoś co nazywane jest wyborami powoduje, że każda postawa jest zła:
- udział w wyborach - czyli pójdę/pójdziemy, zagłosuję (przyznaję, nie na A.Dudę) i będzie to kolejny głos pokazujący, że nie tylko obecny Prezydent ma zwolenników ale inni kandydaci również. Jednocześnie jednak zwiększy się frekwencja, co będzie przyczynkiem do umocowania tych niby wyborów i populizmu - patrzcie, taka była frekwencja, więc naród uznaje tego typu wybory.
- bojkot - czyli nie pójdę/pójdziemy, nie będzie kolejnego głosu na innego kandydata. Frekwencja będzie niższa, głównie zagłosuje wiadomy elektorat ale jednocześnie kandydat który wygra (a wiadomo kto) będzie musiał się legitymować wątpliwym mandatem do sprawowania władzy. W dodatku obarczonym ciężarem, że wygrał w wątpliwy sposób i "po trupach" - bo wirus.
Jak by nie patrzeć każda możliwość jest kiepska, przynajmniej dla mnie.
Ale tym razem jednak się waham.
Absurdalna, groteskowa wręcz sytuacja czegoś co nazywane jest wyborami powoduje, że każda postawa jest zła:
- udział w wyborach - czyli pójdę/pójdziemy, zagłosuję (przyznaję, nie na A.Dudę) i będzie to kolejny głos pokazujący, że nie tylko obecny Prezydent ma zwolenników ale inni kandydaci również. Jednocześnie jednak zwiększy się frekwencja, co będzie przyczynkiem do umocowania tych niby wyborów i populizmu - patrzcie, taka była frekwencja, więc naród uznaje tego typu wybory.
- bojkot - czyli nie pójdę/pójdziemy, nie będzie kolejnego głosu na innego kandydata. Frekwencja będzie niższa, głównie zagłosuje wiadomy elektorat ale jednocześnie kandydat który wygra (a wiadomo kto) będzie musiał się legitymować wątpliwym mandatem do sprawowania władzy. W dodatku obarczonym ciężarem, że wygrał w wątpliwy sposób i "po trupach" - bo wirus.
Jak by nie patrzeć każda możliwość jest kiepska, przynajmniej dla mnie.
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
Piotrek pisze: Jednocześnie jednak zwiększy się frekwencja, co będzie przyczynkiem do umocowania tych niby wyborów i populizmu - patrzcie, taka była frekwencja, więc naród uznaje tego typu wybory.
Jak by nie patrzeć każda możliwość jest kiepska, przynajmniej dla mnie.
"Vox populi, vox Dei".
Piotrek
Postępuj tak jak na katolika przystało.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Vox_populi
Ps.
Zastanawiam się często czy Ci używający słowa "populizm" znają znaczenie tego wyrażenia, a jeszcze częściej zastanawiam się- czy używając czują się lepiej.
Jak ulał do ostatnich 4 lat
Populizm (...) W definicji politologa Jana-Wernera Müllera partię populistyczną cechuje antyelitaryzm łączący się z antypluralizmem, tj. przedstawianie siebie jako jedynego prawdziwego przedstawiciela „ludu” w starciu ze szkodliwymi dawnymi elitami, a tym samym prezentowanie innych partii, organizacji czy instytucji jako „wrogów ludu”
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
Piotrek pisze: łączący się z antypluralizmem,
Pluralizm znaczy to samo co ekumenizm ?
Znalazłem.
"Pluralizm – w życiu społecznym jest to taka sytuacja w funkcjonowaniu państwa lub innej organizacji, gdy różne grupy mają prawo wyrażać swoje interesy, w tym zwłaszcza mieć udział w sprawowaniu władzy....................."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pluralizm_(socjologia)
Piotrek
To straszne pierdoły i duraczenie (już pierwsze zdanie).
Interesy różnych grup społecznych już z samej natury są często sprzeczne.
To nie są moje słowa - przytoczyłem, jak i Ty, fragment z internetu, bo lubujesz się w powoływaniu na źródła inne
Telefonie, inteligentny z Ciebie człowiek, więc jestem przekonany, że wiesz dobrze jaka parodia odgrywa się w tym kraju od kilku lat, jak wygląda stanowienie prawa, jaką rolę odgrywają media publiczne w swym podłym charakterze, czym jest obecny "skok na władzę", jak się ogólnie ludzi rżnie w d... oraz setki innych kwestii budzących niesmak.
Ale nie masz odwagi się do tego przyznać, więc lawirujesz podrzucając bawarskie przypadki albo starocie o Tusku. I wciąż udowadniać chcesz, że to nie kupa na stole leży, lecz snickers.
Nie wiem, może Cię legitymacja partyjna nie puszcza, albo może sobie po prostu jaja robisz
Telefonie, inteligentny z Ciebie człowiek, więc jestem przekonany, że wiesz dobrze jaka parodia odgrywa się w tym kraju od kilku lat, jak wygląda stanowienie prawa, jaką rolę odgrywają media publiczne w swym podłym charakterze, czym jest obecny "skok na władzę", jak się ogólnie ludzi rżnie w d... oraz setki innych kwestii budzących niesmak.
Ale nie masz odwagi się do tego przyznać, więc lawirujesz podrzucając bawarskie przypadki albo starocie o Tusku. I wciąż udowadniać chcesz, że to nie kupa na stole leży, lecz snickers.
Nie wiem, może Cię legitymacja partyjna nie puszcza, albo może sobie po prostu jaja robisz
A wracając do wirusa...
Realna śmiertelność w granicach 0,22% to jest chyba mniej niż od grypy
A study by the University of Bonn has tested a randomized sample of 1,000 residents of the town of Gangelt (an epicenter of the outbreak in Germany) and found that 2% of the population was currently infected and 14% were carrying antibodies suggesting that they had already been infected — whether or not they experienced any symptoms. Eliminating an overlap between the two groups, the team concluded that 15% of the town have been infected with the virus [source]
If these findings are correct, Germany’s actual death rate could be as low as 0.22% (2,607 deaths / (2,607 cases that have resulted in death + 1,172,000 cases that have resulted in recovery)). Assuming 14% of the German population of 83,700,000 (1,172,000 people) have been infected and have recovered.
Realna śmiertelność w granicach 0,22% to jest chyba mniej niż od grypy
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Ja z kolei czytałem, że wirus to około 3 % śmiertelności a grypa 0,1%.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Się dzieją święta teraz, więc z okazji tego czasu (bądź przedłużonego wolnego dla tych, co nie obchodzą) życzę zdrowia, spokoju i dystansu. I niech Was szlag nie trafi, że taka pogoda, a my na dupie siedzimy. Zawsze można niedobory humoru nadrobić słodkościami lub innymi płynnymi rozweselaczami. Wesołych!
laynn pisze:A policzyli te osoby, które Chiny ukryły?
A te, które w Polsce umierają, niezbadane?
doczytaj uważnie: to było badanie robione w Niemczech.
Dobromił pisze:Ja z kolei czytałem, że wirus to około 3 % śmiertelności a grypa 0,1%.
tak, jeśli bierzemy pod uwagę oficjalnie odkrytych zakażonych. Realnie osób posiadających wirusa jest wielokrotnie więcej, tylko są bezobjawowi. Włosi sądzą podobnie, tam wyszło, że nosicielami może być już od 10 do 20 milionów, a liczba zgonów znacznie większa, ale to w sumie oznacza znacznie mniejszą śmiertelność, właśnie poniżej procenta.
laynn pisze:A te, które w Polsce umierają, niezbadane?
i tych co w Polsce są niewykryci. Czyli nie 6 tysięcy a np. 60 tysięcy co najmniej, bo pewnie taka jest rzeczywista skala.
Po co ja to napisałem? Żeby uspokoić. Rację mieli ci, którzy twierdzili, że zapewne większość z nas będzie miała tego wirusa, teraz lub później. Lecz nawet nie będziemy o tym wiedzieli. Mam nadzieję, że później będzie można sobie zrobić badania na wykrycie przeciwciał.
A tymczasem u mnie zamknięto... cmentarze. Przy jednym stał wczoraj radiowóz i przeganiał ludzi. I mnie zastanawiają trzy rzeczy:
- co z kwiatami? Mają wszystkie zdechnąć, bo "wizyta na cmentarzu to nie podstawowa czynność życiowa"?
- czy zapalenie znicza w pierwszą rocznicę śmierci kogoś to też na pewno fanaberia?
- no i najważniejsze - czy czasem wizyta na cmentarzu nie jest jednak "wydarzeniem o charakterze religijnym"? Czy to ostatnie jest zarezerwowane jedynie dla imprezy z szamanem?
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Wiolcia pisze:Się dzieją święta teraz, więc z okazji tego czasu (bądź przedłużonego wolnego dla tych, co nie obchodzą) życzę zdrowia, spokoju i dystansu. I niech Was szlag nie trafi, że taka pogoda, a my na dupie siedzimy. Zawsze można niedobory humoru nadrobić słodkościami lub innymi płynnymi rozweselaczami. Wesołych!
Bardzo dziękuję za życzenia i za polecenie słodkości. Mi się już kwarantanna daje we znaki, zaczynam się powoli zaokrąglać tam, gdzie bym nie chciał. Wesołych Świąt dla wszystkich, zdrowia i odporności oraz szybkiego powrotu na szlaki!
Pudelek pisze:A wracając do wirusa...
Cytat:
A study by the University of Bonn has tested a randomized sample of 1,000 residents of the town of Gangelt (an epicenter of the outbreak in Germany) and found that 2% of the population was currently infected and 14% were carrying antibodies suggesting that they had already been infected — whether or not they experienced any symptoms. Eliminating an overlap between the two groups, the team concluded that 15% of the town have been infected with the virus [source]
If these findings are correct, Germany’s actual death rate could be as low as 0.22% (2,607 deaths / (2,607 cases that have resulted in death + 1,172,000 cases that have resulted in recovery)). Assuming 14% of the German population of 83,700,000 (1,172,000 people) have been infected and have recovered.
Realna śmiertelność w granicach 0,22% to jest chyba mniej niż od grypy
Nasuwa się pytanie kto i w jakim celu zasiał tyle paniki? I czy ktoś teraz odważy się głośno powiedzieć, że król jest nagi?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości