Się dzieje

[sokół]

Równie dobrze połowa z nas już dawno może być nosicielami tego wirusa, będąc zupełnie tego nieświadomym. Bez objawów, bo powiedzmy, że mamy na tyle dużą odporność, że wirus nie będzie w ogóle na nas działać.

No ale byłem przed chwilą na mieście, ludzie pogłupieli, kupują po pięć bochenków chleba, autobusy jeżdzą prawie puste... Moim zdaniem dużo większym zagrożeniem od tego wirusa jest ten powstający chaos. I mam wrażenie, że nikt nie powie Ci prawdy, podają jakieś dane z dupy i ogólnie puszczają nam czeski film.

Vis, z tego, co mówią, transporty z zagranicy idą normalnie, więc uszy do góry!

[Sebastian]

Też na początku bagatelizowałem zagrożenie wirusem, ale teraz to jednak poważniej wygląda. Wg mnie nasza służba zdrowia jest nieprzygotowana na ewentualną epidemię i to jest groźne. Zduszeniu niebezpieczeństwa w zarodku nie sprzyja też "luźna" postawa Polaków i cechujący ich naturalny brak zdyscyplinowania.

[sokół]

Zduszeniu niebezpieczeństwa w zarodku nie sprzyja też "luźna" postawa Polaków i cechujący ich naturalny brak zdyscyplinowania

Zdaje mi się sam tez byłeś w tej "niezdyscyplinowanej" grupie, bo zamierzałeś jechać w góry, mimo akcji "zostań w domu".
Najlepiej się dzieje na wszelakich grupach na FB. Jakiś gość pisze, że chce jechać w góry i zaraz jest 150 wpisów, jakim to jest egoistą, debilem i w ogóle... I piszą te posty Ci, co się za srajtaśmą zabijają w markecie...

Ps nie szkodzi, ze sam miałeś jechać... widać, sam fakt przeciwstawienia się trendom jest karygodny. Dobrze, że na FB nie publikowałeś swoich chęci...

[telefon 110]

Tajwan zamknął granice na początku stycznia, zanim jeszcze ChRL się ogarnęło.

Ja tylko nieśmiało zauważę, że na Tajwanie jest stosunkowo łatwo zamknąć granicę. Technicznie i organizacyjnie.
Nikt w Europie tego w styczniu ani w lutym nie robił - konsekwencje dla gospodarki są potężne, w zasadzie nie wiem, czy nie większe od wynikających z epidemii.

Społeczeństwa wschodnioazjatyckie są daleko bardziej zdyscyplinowane. W takiej Korei Południowej czy Japonii najszybciej nastąpi wygaszenie epidemii.
Gorzej z Europą- zwłaszcza zachodnią (byłe demoludy są w lepszej sytuacji).
Strefy no-go w tamtejszych miastach zawsze były trudne z punktu widzenia działalności takich służb jak pożarnicze czy medyczne.
Skuteczność UE jako takiej żenująca, co widać choćby po tym co się dzieje na granicy turecko-greckiej.

Jedyne co im wychodzi to wpierdzielanie się w sprawy wewnętrzne takich bantustanów jak Polska czy Węgry.

Z dzisiejszej obserwacji w średniej wielkości sklepie- półki pełne. Za kilka dni szał zakupowy minie.

[Pudelek]

Ja tylko nieśmiało zauważę, że na Tajwanie jest stosunkowo łatwo zamknąć granicę. Technicznie i organizacyjnie.

oczywiście, dlatego wszelkie porównywania z Tajwanem są naciągane. Natomiast na pewno szybciej można było dokładniej ograniczyć chociażby ruch lotniczy z Chinami i także z innymi krajami podwyższonego ryzyka. Zresztą same kontrole na lotniskach to była fikcja. Nie mniej Polska zamyka dziś granice po tym, jak zaczęli robić to sąsiedzi i to w bardziej radykalnej formie, a nad Wisłą zachwyt, jaki to rząd jest mądry... litości... Zrobili to, bo nie mieli wyjścia, za kilka dni i tak nikt nie byłby w stanie nigdzie wyjechać.

Nikt w Europie tego w styczniu ani w lutym nie robił - konsekwencje dla gospodarki są potężne, w zasadzie nie wiem, czy nie większe od wynikających z epidemii.
W zasadzie zastanawiałem się przez chwilę, czy to nie jest takie trochę leczenie przeziębienia syfilisem, ale jak patrzę na masowe wyczyny ludzi w niektórych krajach (wcześniej wspomniane wyjazdy na mecze itp.), to może faktycznie trzeba.

sam się nad tym zastanawiam. Nie mniej w przypadku masowych zachorować i tak gospodarka stanie z powodu braku pracowników.

W związku z decyzją pana ministra, prowadzącą do obowiązkowej hospitalizacji wszystkich pacjentów zakażonych SARS-CoV-2, informujemy, że oddziały zakaźne w ciągu kilku dni działania tego zapisu zostaną zablokowane chorymi nie wymagającymi hospitalizacji z punktu widzenia klinicznego, a jedynie nadzoru służb sanitarnych.

to jest kolejny z serii durnych pomysłów rządu. A z drugiej strony Ziobro już rzucił prokuraturę, aby sprawdzała, czy czasem to nie wina lekarzy, że kobieta z wirusem zmarła. Skończy się tak, że lekarze zaczną wkrótce masowo odmawiać wykonywania obowiązków, bo nie będą chcieli być kozłami ofiarnymi ani ryzykować zdrowiem i życiem z powodu braku środków zabezpieczających.

Zdaje mi się sam tez byłeś w tej "niezdyscyplinowanej" grupie, bo zamierzałeś jechać w góry, mimo akcji "zostań w domu".

tu akurat bym nie demonizował tej "niedyscyplinarności" - wyjazd w góry własnym autem w mało uczęszczane okolice stanowi mniejsze zagrożenie niż wyjście do sklepu po chleb. Ja sam nie zamierzam tylko siedzieć w domu, a w razie dobrej pogody biegać, jeździć na rowerze itp.. Nikogo nie spotykam podczas tych czynności, z nikim nie gadam. Na pewno to zdrowsze niż oglądanie TVP serialu pod tytułem "premier Morawiecki walczy z wirusem"

autobusy jeżdzą prawie puste...

u mnie autobusy jeżdżą według rozkładów wakacyjnych, a więc znacznie rzadziej, więc efekt jest taki, że mimo zamkniętych szkół tłok w nich spory, bo ludzie którzy muszą dojechać do pracy mają do dyspozycji np. 1 kurs zamiast 3 na godzinę, więc nadal jest raczej ciasno

Za to u mnie wczoraj zabrakło kasy w bankomacie...

Bo by jeszcze ze trzy miesiące debatowali, co zrobić, a ośmioletnie rządy PO pokazały, że oni najlepiej nic nie robią.

nie wiem co zrobiłoby PO (dobrze, że Ty wiesz, pora rozpocząć pracę jako wróżbita ), natomiast wiem co robi obecny rząd: jest kompletnie nieprzygotowany. Z każdym dniem widać to coraz bardziej...

[Sebastian]

Zduszeniu niebezpieczeństwa w zarodku nie sprzyja też "luźna" postawa Polaków i cechujący ich naturalny brak zdyscyplinowania

Zdaje mi się sam tez byłeś w tej "niezdyscyplinowanej" grupie, bo zamierzałeś jechać w góry, mimo akcji "zostań w domu".
Najlepiej się dzieje na wszelakich grupach na FB. Jakiś gość pisze, że chce jechać w góry i zaraz jest 150 wpisów, jakim to jest egoistą, debilem i w ogóle... I piszą te posty Ci, co się za srajtaśmą zabijają w markecie...

Ps nie szkodzi, ze sam miałeś jechać... widać, sam fakt przeciwstawienia się trendom jest karygodny. Dobrze, że na FB nie publikowałeś swoich chęci...

No widzisz, w niczym nie odstaję...

[Pudelek]

Oficjalnie zarażonych mamy wciąż bardzo mało, ale raczej na pewno wynika to z tego, że testujemy niewiele - można już dotrzeć do danych liczbowych na ten temat.

przebadano 2889 osób. Niektórzy nawet z powaznymi podejrzeniami nie doczekali się tego. To daje jakieś 60 próbek na milion mieszkańców, podczas gdy takie Włochy 800, a Korea Południowa powyżej 3 tysięcy.

[Sebastian]

[sokół]

tu akurat bym nie demonizował tej "niedyscyplinarności"

Ja również nie demonizuję, ale na grupach na FB była nagonka na takich, co chcieli w góry, nawet, jak mieli jechać sami i na odludzie.

Dziwne, że się najmądrzejszy z najmądrzejszych nie wypowiada....

[Sebastian]

Może jest na zakupach?

[Pudelek]

Ja również nie demonizuję, ale na grupach na FB była nagonka na takich

grupy na FB to wylęgarnia największej głupoty w internecie, więc można napisać, że trzymają normę

Swoją drogą to chyba mam wirusa w sieci, bo od wczoraj strasznie wolno działa mi internet

[Piotrek]

W sklepach zauważyłem (wczoraj i dziś), że dominują osoby stare czyli te, które faktycznie poważnie narażone są na skutki choroby wywołanej wirusem. W ich przypadku trochę nijak się to ma do zasady unikania skupisk i odpowiedzialnego zachowania wobec swojego zdrowia.

Co do gór, to nie ma co popadać w paranoję. Przecież na wycieczkach nie idzie się gęsiego jak w pochodzie 1-wszo majowym, a od smreków się nikt nie zarazi

[ceper]

Spałem... Przespałem tyle rzeczy...
Szanowni idealiści, z tych pogawędek chleba ani dzieci nie będzie. Powtarzam: będzie selekcja naturalna.

Żona wstała rześko i niczym kozica popędziła kilka razy na zakupy - na bazarze wszystkiego pod dostatkiem. Spokojnie o nasze nadwyżki prowiantu, mamy wszak psy, koty i kury, a one poganami też się nie pożywią.

Sebastianie, w razie czego mam 2 auta, więc mogę Ci jedno pożyczyć (może i dać, bo garaż mam jeden, drugi na agro). Bryczka zbyt młoda, by się coś mogło popsuć (lubisz SUV-y?), zaś dwudziestolatka też w dobrym stanie. W lutym nowy zbiornik LPG + wielozawór, przegląd klimy. Przejeżdżałem obok Openex-u, wiosna za pasem, więc kazałem zerknąć na stan opon. Zaproponowali 2 nowe w promocji, to wziąłem - chociaż mogłem jeszcze pojeździć ze 2 sezony, ale czy za 2 lata będzie promocja?
Tydzień temu badanie techniczne 162 zł - wcześniej trwało po łebkach z 5 minut, ale trza być twardym: płacę i wymagam skrupulatności: wykryto 2 usterki - już naprawione. Do tego OC pojazdu i prawie 4 kilo poszło. Zmartwienie? Żeby, ale nic z tego, bo materac coraz twardszy... Jak żyć?

[ceper]

Za to u mnie wczoraj zabrakło kasy w bankomacie...

Miedziaków ani Mieszka nie wypłacisz w bankomacie. Pewnie lubisz biegać codziennie, bo nie masz nic do roboty.
Normalnie to składasz awizo wypłaty w banku, po 3 dniach idziesz raz i masz na waciki. Ach te chłopy ze Ślůnska.

[Sebastian]

Nie lubię SUV-ów, to są wg mnie auta dla facetów z przerostem ego.