Quiz Historia Gór
Coś marny ten serwis albo ja swoje wiem.
W moim programiku, gdy ktoś twierdzi, że to wina systemu, to mam jedno miejsce i po double click otwiera mi się "tajemnicza baza" i mogę podać datę, godzinę i nr operatora winowajcy wraz z krótkim opisem newralgicznej operacji jak np. usunięcie lub edycja.
W moim programiku, gdy ktoś twierdzi, że to wina systemu, to mam jedno miejsce i po double click otwiera mi się "tajemnicza baza" i mogę podać datę, godzinę i nr operatora winowajcy wraz z krótkim opisem newralgicznej operacji jak np. usunięcie lub edycja.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Ponieważ ceper całym swoim jestestwem zasłonił tak zagadkę, jak i podpowiedź do niej, spróbuję podrzucić dwie następne naprowadzające informacje (w tym wypadku fotoinformacje).
Z rzeczonej atrakcji, która naprawdę stanowiła ważny cel wycieczek przedwojennych turystów, można zejść do pewnej wioski z taką oto cerkwią i takim kościołem.
Z rzeczonej atrakcji, która naprawdę stanowiła ważny cel wycieczek przedwojennych turystów, można zejść do pewnej wioski z taką oto cerkwią i takim kościołem.
Uff, co ja się nagłowiłam. Zapewne chodzi Ci o źródła Dniestru w paśmie Rozłucza - ok.15km od naszej granicy. W necie znalazłam taką fotę:
A miejscowość to Rozłucz; ma cerkiew w stylu bojkowskim, konstrukcji zrębowej, trójdzielną z łamanym brogowym dachem, w którym gont zamieniono na ocynkowana blachę, i dzwonnicę oraz drewniany kościół, zbudowany w stylu alpejskim w latach 1901-1902.
A miejscowość to Rozłucz; ma cerkiew w stylu bojkowskim, konstrukcji zrębowej, trójdzielną z łamanym brogowym dachem, w którym gont zamieniono na ocynkowana blachę, i dzwonnicę oraz drewniany kościół, zbudowany w stylu alpejskim w latach 1901-1902.
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.
No jasne, że to źródła Dniestru. Myślałem, że po pierwszej podpowiedzi będzie już po zagadce - wszak już w tytule książki Arkadego Fiedlera pojawia się nazwa rzeki ("Przez wiry i porohy Dniestru").
Może dobrze, że zagadka trochę powisiała i poczekała na Twoją odpowiedź i załączone przez Ciebie zdjęcie - bo na tej fotografii widać... moją córkę Lucynę i mnie. Nawet nie wiedziałem o istnieniu w sieci jakiejkolwiek relacji z tej wycieczki. Przed chwilą ją znalazłem (po wklepaniu w google "źródła Dniestru"). Do źródeł Dniestru mam też rodzinny sentyment - mój Tato urodził się ok. 6 kilometrów od tego miejsca.
dakOta, czekamy na kolejną zagadkę.
Może dobrze, że zagadka trochę powisiała i poczekała na Twoją odpowiedź i załączone przez Ciebie zdjęcie - bo na tej fotografii widać... moją córkę Lucynę i mnie. Nawet nie wiedziałem o istnieniu w sieci jakiejkolwiek relacji z tej wycieczki. Przed chwilą ją znalazłem (po wklepaniu w google "źródła Dniestru"). Do źródeł Dniestru mam też rodzinny sentyment - mój Tato urodził się ok. 6 kilometrów od tego miejsca.
dakOta, czekamy na kolejną zagadkę.
Cisy2 pisze: bo na tej fotografii widać... moją córkę Lucynę i mnie. Nawet nie wiedziałem o istnieniu w sieci jakiejkolwiek relacji z tej wycieczki.
Piękna pamiątka.
Ostatnio zmieniony 2020-01-17, 18:43 przez marekw, łącznie zmieniany 1 raz.
Przejrzałem wszystkie moje fotografie z tej wycieczki i jestem już pewien, że autorem zdjęcia, które w necie znalazła dakOta, jest chłopak widoczny na moim zdjęciu z cerkwią w Rozłuczu (mam go też na innych zdjęciach, również na zbliżeniach; można zatem porównać z jego zdjęciem profilowym). Na moim zdjęciu stoi - pierwszy z lewej - w grupce trzech osób przed wejściem do cerkwi. Może też kiedyś przypadkowo natknie się na tę fotografię?
Ostatnio zmieniony 2020-01-17, 23:54 przez Cisy2, łącznie zmieniany 2 razy.
Cisy2 pisze:Myślałem, że po pierwszej podpowiedzi będzie już po zagadce - wszak już w tytule książki Arkadego Fiedlera pojawia się nazwa rzeki ("Przez wiry i porohy Dniestru").
I szukałam "po Dniestrze", ale nie wpadłam na to, że chodzi o źródła.
Cisy2 pisze:Może dobrze, że zagadka trochę powisiała i poczekała na Twoją odpowiedź i załączone przez Ciebie zdjęcie - bo na tej fotografii widać... moją córkę Lucynę i mnie.
Ale czad! Dopiero gdy o tym napisałeś przyjrzałam się fotce - i rzeczywiście to Ty! Na ile Cię ze zdjęć kojarzę.
Cisy2 pisze:Nawet nie wiedziałem o istnieniu w sieci jakiejkolwiek relacji z tej wycieczki. Przed chwilą ją znalazłem (po wklepaniu w google "źródła Dniestru"). [...] Przejrzałem wszystkie moje fotografie z tej wycieczki i jestem już pewien, że autorem zdjęcia, które w necie znalazła dakOta, jest chłopak widoczny na moim zdjęciu z cerkwią w Rozłuczu[...]. Może też kiedyś przypadkowo natknie się na tę fotografię?
Czyli na coś dodatkowo przydała się idea tych zagadek. Może będzie c.d.? Np. okaże się, że to ktoś z forumowiczów GBG
Mnie w każdym razie zaczęło grać w duszy - żeby się tam wybrać.
laynn pisze:Super rozwiązanie zagadki!
Absolutnie się zgadzam! Normalnie jak przygoda na szlaku.
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.
Zapytam o człowieka.
Przybył zza wielkiej wody do małego galicyjskiego miasteczka w XIX w. Miał polskiego pochodzenia żonę (wnuczka powstańca kościuszkowskiego). Przyczynił się do rozwoju gospodarczego regionu, w którym mieszkał oraz do rozwoju pewnej gałęzi przemysłu, m.in. wprowadził nową technologię.
A gdy pierwszy raz przeczytałam jego nazwisko, to przecierałam oczy - bo wydawało mi się, że czytam nazwisko bohatera serialu, który był kręcony na przełomie lat 80. i 90. ub.w. i mówiono o nim, że to "człowiek, który wie wszystko i potrafi zrobić coś z niczego".
Ale te nazwiska są "tylko" podobne .
Przybył zza wielkiej wody do małego galicyjskiego miasteczka w XIX w. Miał polskiego pochodzenia żonę (wnuczka powstańca kościuszkowskiego). Przyczynił się do rozwoju gospodarczego regionu, w którym mieszkał oraz do rozwoju pewnej gałęzi przemysłu, m.in. wprowadził nową technologię.
A gdy pierwszy raz przeczytałam jego nazwisko, to przecierałam oczy - bo wydawało mi się, że czytam nazwisko bohatera serialu, który był kręcony na przełomie lat 80. i 90. ub.w. i mówiono o nim, że to "człowiek, który wie wszystko i potrafi zrobić coś z niczego".
Ale te nazwiska są "tylko" podobne .
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.
Bardziej kojarzę go z Gorlicami, gdyż to Glinik Mariampolski, obecnie dzielnica Gorlic, stała się siedzibą jego przedsiębiorstwa, ale oczywiście chodzi o Williama Henry'ego McGarveya (20 lub 27.11.1843 – 20 lub 27.11.1914)
Ja się nim zainteresowałam, gdy stanęłam przed tą
tablicą. Również w "Pustym Lesie" M. Sznajderman opisuje jego dzieło i zasługi. A teraz odkryłam, że są dwie wersje pisania jego nazwiska i że w polskiej Wikipedii nie ma takiego hasła.
sokole, zadajesz.
Ja się nim zainteresowałam, gdy stanęłam przed tą
tablicą. Również w "Pustym Lesie" M. Sznajderman opisuje jego dzieło i zasługi. A teraz odkryłam, że są dwie wersje pisania jego nazwiska i że w polskiej Wikipedii nie ma takiego hasła.
sokole, zadajesz.
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.
Żartujesz? To zdjęcie nie może być sprzed stu lat. Nie wierzę, że wtedy było takie wyasfaltowane boisko/parking, że były takie słupy telefoniczne i zapewne elektryczne. Taki styl budynków. W 1920? W Polsce? Nie wierzę.
Ostatnio zmieniony 2020-01-19, 17:52 przez dakOta, łącznie zmieniany 1 raz.
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 58 gości