Góry Bez Granic

przynajmniej z 2 zdjęcia kojarzą mi się z Chopokiem

słusznie, dwa są z Chopoka

Ja lubię ale nie umiem dobrze jeździć. Moim marzeniem są skitury ale to już chyba w następnym wcieleniu

ponieważ oceniłem, że dla mnie na skitury już za późno, więc od ubiegłego roku jeżdżę freeride, wstydzę się tych wyciągów, ale mam już swoje lata

Nigdy nie próbowałem na nartach, ale za to zaliczyłem zjazd z Pilska na jabłuszku.

A mnie przejechał narciarz na Miziowej.

kiepsko jeździł, skoro
a) przejechał
B) żyjesz

Ja go po tym zabiłem. Przy okazji ratując zdrowie lub życie użytkowniczce Forum Pauli. Choć nie wiem czy to mądre było ...

mądre, należy promować solidność, rzetelność i użytkowniczki Forum

Ja nie lubię, ale jeżdżę....tylko dla towarzystwa.
A w tym sezonie może zafunduję sobie skitury i góry będą moje bez względu na ilość śniegu.

Ja lubię.
Rzuciłem zjazdówki 3 lata temu dla biegówek i backcountry.
Kiedyś będę chciał zaryć głową w zaspę również na ski-tourach

"ponieważ oceniłem, że dla mnie na skitury już za późno, więc od ubiegłego roku jeżdżę freeride, wstydzę się tych wyciągów, ale mam już swoje lata"
A dlaczego za późno? . Jak się chce to nigdy nie jest za późno . Ja się na nartach uczyłam jeździć w tamtym sezonie i od razu wskoczyłam praktycznie na tury po 40h męki na wyciągach. Moja pierwsza tura skończyła się w strumieniu, ale było super . Wczoraj właśnie rozpoczęłam sezon turą na Rysiankę.

A tak na marginesie, dopiero zauważyłam Twój podpis. Mi lepiej wysłać wiadomość, bo ja z czytaniem tematów na forum to tak z doskoku

Dagomar to ma taki podpis dla wszystkich.... tylko nick się zmienia....

łooo jaki bajer. A ja sobie myślę o co chodzi, czy ja go znam


Dół
Dzięki Sokół, bo ja z bajerami na forum to nie na czasie