Nie omieszkał się zjawić na tym zlocie, niedługo po wypadku i operacji złamanej nogi, zamiast kijków trekkingowych miał szpitalne kule.
Wreszcie złożyliśmy łby do sakramentalnego snu. Zaległem na dolnym posłaniu piętrowego łóżka, Jasiek na górze.
Ja pinkole! I z tą zlamaną nogą nie mogl spac na dole tylko musial sie wgramolic na gore?? Zew wspinaczki go wzywał nawet po pijaku ukladajac sie do snu w schronisku!
darkheush pisze:Dziś o skutkach jedzenia jajecznicy z wkładką (niewiadomego pochodzenia).
Fraktale
Piekne! To chyba bedzie jedna z moich ulubionych opowiesci
Rozkręcamy się z sezonem drugim.
To bardzo dobrze! Tak trzymac! I nabierac tempa!