Aparaty

[Vlado]

Mi wystarczy jak sobie pooglądam i czasami jakąś mądrość napiszę

[Pudelek]

i też chciałbym takie robić.

musiałbyś pić więcej piwa

[sokół]

Też się wtrącę, też mam podświetlone góry! I nieobrabiane! I nie z lustra!

[Vlado]

I też nie czerwone

[Robert J]

Ja mam takie nieobrabiane. JPEG prosto z aparatu.



I to samo już po korekcie.

[Vision]

I też nie czerwone

Ale mówiłem Ci, że ja w kolorystykę nie wnikam, mi chodziło o samo świecenie i ogólnie podkręcanie zdjęcia. Co do kolorystyki to masz trochę rację, ale to nie jest wina podkręcania zdjęcia, tylko złego balansu bieli, dobranego przez aparat. Faktycznie niebo i śnieg mają trochę nieprawidłowe barwy, przez co ten kolor świecenia też jest trochę inny. Ale w jego warunkach wydaje mi się, że i tak by ten odcień był bardziej czerwonawy czy różowy ale na pewno nie pomarańczowy. I nie raz w Tatrach zimą widziałem taki odcień, nie czerwony, ale różowo-fioletowy.

I to samo już po korekcie.

No właśnie oto mi chodziło. Sam właśnie byłem w podobnej sytuacji jak tak świecił się Giewont jesienią przed zachodem słońca.

[laynn]

Nikt nie miał zdjęcia takiego jakiego akurat potrzebowałam.

No właśnie nie miałem. Jak będę miał, to na pewno się odezwę. Choć moje "zbiory" są małe.

Ogólnie to suwak "Highlights" w Adobe Lightroom, bo faktycznie po korekcji ekspozycji, niebo wyleciało poza histogram.

Zaraz obakam go .
Ja wczoraj pogadałem z kumplem i stwierdziłem, że po przejściu na fotografię cyfrową nie za bardzo o niej poczytałem. Czego efektem jest brak znajomości swojego aparatu i jego możliwości. I cały czas znajdowałem wymówkę, że nie mam na to czasu. Czas to nadgonić.

[Vision]

Ja wczoraj pogadałem z kumplem i stwierdziłem, że po przejściu na fotografię cyfrową nie za bardzo o niej poczytałem.

No to jest właśnie najlepsze że wiele osób nigdy nie przeczytała nawet instrukcji obsługi aparatu. Sam zrobiłem to dopiero po 2 latach.

I cały czas znajdowałem wymówkę, że nie mam na to czasu. Czas to nadgonić.

No ja jeszcze dwa lata temu też miałem takie zdanie, jak sporo osób tutaj na forum, że to nie możliwe, żeby takie zdjęcia zrobić, że to kręcone i w ogóle. Ale jak zacząłem czytać to trochę zmieniłem podejście, a jeszcze bardziej je zmieniłem jak zacząłem naprawdę robić zdjęcia, nie tylko w górach, ale na co dzień. I jak zacząłem rozumieć co może światło. Tylko fotografia krajobrazu, wielu sądzi, że jest najtrudniejsza, przynajmniej Ci co ją uprawiają, może to trochę subiektywna ocena, bo ja bym tak nie powiedział, czasem o wiele bardziej idzie się napracować w studio przy układaniu świateł i urządzeniu sobie sceny. Tu chodzi bardziej chyba oto, że w każdej innej fotografii, warunki idzie sobie jakoś zaaranżować, w fotografii krajobrazu za bardzo tego nie zrobisz i trzeba liczyć na to co się akurat przytrafi. Jak się popatrzy też, to jednak Ci najlepsi fotografowie krajobrazu, bardzo mało swoich zdjęć w ogóle prezentują publicznie (w przeciwieństwie do nas tutaj w relacjach, gdzie czasem się prezentuje 50 albo i więcej z jednej wycieczki) z prostego powodu. Bo większość z nich niczym się nie wyróżnia tak naprawdę, bo mieli zwyczajne światło i warunki nie sprzyjały za bardzo zrobieniu dobrego zdjęcia. Ze studia można zaprezentować całą sesję bez problemu. A w krajobrazie, czasem wychodzisz tydzień robić zdjęcia i wszystkie są po prostu zwyczajne. W górach też nie raz, nie zdążyłem aparatu wyciągnąć, żeby sfotografować, to co zobaczyłem, bo to był po prostu moment, 5 sekund i scena zniknęła. W tym miesiącu chyba na początku czy na końcu tamtego był taki fajny słoneczny tydzień, dzień w dzień chodziłem na wschody i za każdym razem ten wschód był przeciętny, jakoś tak się składało, że za bardzo chmur nie było i to słońce wschodziło tak zwyczajnie. Niby zrobiłem z 400 zdjęć, ale za bardzo nie ma co prezentować. Ale jak się trafią warunki to i koło domu kawałek za blokami idzie zrobić zajebiste zdjęcie. Tylko, że przy wschodach czy zachodach, robiąc zdjęcia w stronę słońca, jest za dużo różnica w świetle dla aparatu, między górą i dołem i nie da się zrobić zdjęcia przypominającego rzeczywistość prosto z aparatu bez użycia filtra połówkowego neutralnego, który Ci tą scenę wyrówna, albo trzeba kilka ekspozycji i potem składać to w programie. Ewentualnie jeszcze można użyć tej funkcji "highlights" o której Ci pisałem i przyciemnić niebo, ale wtedy też trzeba rozjaśnić dół, bo to się i tak raczej nie zrównoważy, żeby było tak jak na żywo. Ewentualnie jeszcze zabawa filtrami gradacyjnymi w programie, albo mieszanie warstw w trybach "overlay" czy "mulitplay", żeby ta górę przyciemnić, a nie była prześwietlona i biała bez żadnych szczegółów, bo na żywo chmury czy niebo jednak widać, a jak zrobisz takie zdjęcie, żeby dół był dobry, to nie ma szans, żeby góra przypominała rzeczywistość. Jak zrobisz na odwrót, to zaś zamiast ładnej trawy, czy czegoś będziesz miał czarną plamę. Zresztą nie tylko wschodów i zachodów to dotyczy, bo nawet widzisz, na zdjęciu swojego kwiatka, że jak ustawisz poprawnie kwiatek i trawę, to jakiekolwiek niebo naturalne ze zdjęcia znika.

Co do monitora to naprawdę warto sobie go ustawić, bo po co się oszukiwać, lepiej mieć w miarę rzeczywisty odbiór obrazu, a nie podkręcony. I tak jak pisałem o tej kartce papieru, to też idzie sobie porównać. Wczoraj z ciekawości sobie poszedłem do siostry na laptopa i położyłem taką obok jej laptopa tak żeby nic przez nią nie przeświecało i kartka wyglądała normalnie naturalnie jak w świetle dziennym, a biel na jej ekranie wygląda mniej więcej tak, jakby za tąką kartką ktoś jasną latarką świecił, aż widać jak ta biel świeci. W rzeczywistości biel przecież tak nie świeci. I tutaj na wiele sposobów można sobie to ustawić, albo chociaż przybliżyć do rzeczywistości. Najlepiej to było było pójść do kogoś, kto ma skalibrowany monitor, włączyć to samo zdjęcie u niego i u siebie i wg jego monitora sobie ustawić swój.

[laynn]

Najlepiej to było było pójść do kogoś, kto ma skalibrowany monitor, włączyć to samo zdjęcie u niego i u siebie i wg jego monitora sobie ustawić swój.

W/w kolega mam nadzieję, że pomoże. Sam ma skalibrowany monitor.

[Vision]

To można wrócić, do głównego wątku. Czy Vlado i buba już wiedzą co kupią?

[laynn]

Tak. Zapewne aparat .

[Vision]

To może taki.

http://fotoblogia.pl/7007,canon-5ds-i-5 ... horyzoncie

50 Megapikseli. Ciekawe jak komputer będzie radził sobie z obróbką tak dużych plików.

[ceper]

Jeśli zmieści się do kieszeni i waga do 300g, to przemyślę temat.
Czas obróbki zależy głównie od karty grafiki i procka, bufor HDD oczywiście na ultraszybkich SSD i po problemie.
Wracając zaś do obróbki zdjęć i ich kolorystyki: mój post z maja

[buba]

Kilkakrotnie widzialam w roznych relacjach ze ludzie robia zdjecia aparatem umocowanym na takim dlugim kiju. Bardzo spodobal mi sie ten patent bo w niektorych sytuacjach nie da sie zrobic zdjecia z reki czy z samowyzwalacza, zwlaszcza w ruchu np. aby sfotografowac cala ekipe podrozujaca na pace gruzawika albo zrobic zdjecie ukazuje samochod w czasie jazdy w ladnym miejscu (np. na stromych serpentynach ciezko zatrzymac skodusie, wysiasc i jej fote walnac). Czy ktos wie czy takie kije z mocowaniem do aparatu sa uniwersalne, czy kupuje sie kij od razu z aparatem? czy czesto aparat z takiego kija spada?
Nie zauwazylam aby ktos z tego forum takie foty robil (chyba tylko kwaq ale on tu napewno nie zajrzy ) ale moze ktos cos kiedys slyszal, widzial jak to wyglada w uzytkowaniu?

[Pudelek]

Buba z selfiestickiem - koniec świata brakuje jeszcze drona