Strona 1 z 2

Którędy na Turbacz?

: 2013-08-30, 17:22
autor: Vision
Z okazji tego zlotu, na który 100% pewności nie mam, czy pojadę, ale będę się starał jak mogę :), chciałem zapytać, jakie szlaki polecacie przy wejściu na Turbacz, tzn. które wg Was są najbardziej widokowe czy tam najciekawsze.

W sumie szlaków jest sporo, bo jak patrzę na mapę to jest tego strasznie dużo, osobiście do tej pory szedłem takimi:

- z Koninek zielonym na Obidowiec, po czym Czerwonym na Turbacz,
- niebieskim do Koninek z powrotem,
- żółtym z Kowańca,
- zielonym do Kowańca z powrotem.

W sumie to za bardzo nie mam porównania, bo były to dwie wycieczki, w innych porach roku i przy całkiem innej widoczności, ale z tak na mój gust, pomimo, że nic nie widziałem to wydawało mi się, że ten żółty z Kowańca miał największy potencjał, ale może mi się wydawało...

Co o tym sądzicie? Albo jakieś całkiem inne lepsze propozycje?

Myślałem też nad wejściem na Turbacz, a potem na Gorc, tylko bym musiał wracać około 2 godzin tą samą trasą, ale może to takie głupie nie jest...?

: 2013-08-30, 20:18
autor: Tatrzański urwis
Ja jeszcze nie byłem w tamtych rejonach więc każdy szlak jest dla mnie atrakcyjny. Będę wszystko łoił jak leci :dev .

: 2013-08-30, 22:06
autor: sokół
Wygoglowałem.... Masz co łoić, postudiuj w necie topo tego cokołu.

Obrazek

: 2013-08-30, 22:08
autor: Vision
No to jest z dwa razy większe, albo nawet trzy, niż to na Barańcu. :) Ale widzę dobrze urzeźbione i klika dobrych chwytów. :ryb

: 2013-08-30, 22:24
autor: BesKid
Gorce są generalnie sympatycznym pasmem. Dość widokowe, sporo dużych polan i hal, odcinki ładnego lasu, ciekawe doliny. Dla każdego coś miłego.

Na sam Turbacz jest bardzo dużo wariantów i co ciekawe – każdy inny.
Np:
Pętla z Kowańca zielonym do góry – żółtym z powrotem, to klasyka gatunku, mnóstwo polan i miejsc widokowych.
Pętla z Łopusznej: czarny + niebieski: równie widokowa, pozwala zaliczyć Kiczorę, można odbić do Buladnowej Kapliczki.
Z Koninek lepiej podejść przez Suhorę i Obidowiec a wrócić zalesionym, mniej ciekawym niebieskim,
Pętla z Obidowej przez Bukowinę Miejską i Stare Wierchy także ciekawie się prezentuje.
No i hardcore: z Rzek / Przełęcz Przysłop: żółtym przez Kudłoń, Borek, Czoło, Turbacz, Jaworzynę, Gorc i niebieskim do Rzek.

: 2013-08-30, 22:28
autor: Vision
A powiedz mi jeszcze, czy wiesz coś na temat tego czarnego szlaku, zlikwidowanego niby, z przeł. Borek pod Kiczorę, da się tam jakoś przejść, czy nie ma szans? ;) No i dzięki za ocenę powyższych szlaków.

: 2013-08-30, 22:38
autor: BesKid
W sumie nie wiem, nie szedłem tym czarnym za jego istnienia, a po usunięciu również.
Nie wiem czy zamknięto go ze względu ochrony przyrody, czy może wilcy tam mają miejscówkę? Czy może przez połamane i uschnięte świerki, która spadają na łeb?
(w zimie tam widziałem niezły armagedon)

Tak czy siak, wejście na własne ryzyko :rol .

: 2013-08-30, 22:45
autor: Vision
Eh to muszę to przemyśleć... bo brakuje mi tam tego szlaku i wszystko by grało. :-)

: 2013-08-31, 21:39
autor: Wiolcia
Na tym zlikwidowanym czarnym szlaku są wiatrołomy i powalone drzewa mogą utrudniać przejście. Tak słyszałam od jednego przewodnika, bo osobiście tym szlakiem nie szłam.

: 2013-08-31, 22:21
autor: Piotrek
BesKid pisze:No i hardcore: z Rzek / Przełęcz Przysłop: żółtym przez Kudłoń, Borek, Czoło, Turbacz, Jaworzynę, Gorc i niebieskim do Rzek.


To jest przepiękna trasa :!
Może, jak będziesz miał możliwość, ustaw sobie trasę tak, że idziesz z Rzek przez Kudłoń na Turbacz i dalej na S.Wierchy. A na drugi dzień powrót na Turbacz (niestety tą samą drogą) i do rzek przez Jaworzynę i Gorc. To było by coś.

A ten nieistniejący czarny po co Ci?, co kombinujesz?
Ja go miałem kiedyś okazję deptać jak istniał. Miesiąc siedziałem w chacie GPN w dol. Kamienicy na praktykach :-) , potem jeszcze bywałem pisząc pracę dyplomową n.t Gorców.
On biegł lasem (coś koło 40min z przełęczy) ale teraz to cholera wie co tam jest, Wiola mówi że wiatrołomy.

: 2013-08-31, 22:27
autor: Wiolcia
Piotrek pisze:Może, jak będziesz miał możliwość, ustaw sobie trasę tak, że idziesz z Rzek przez Kudłoń na Turbacz i dalej na S.Wierchy. A na drugi dzień powrót na Turbacz (niestety tą samą drogą) i do rzek przez Jaworzynę i Gorc. To było by coś.


Piotrek, z ust (klawiatury?) mi wyjąłeś tę trasę, miałam ją Visionowi podrzucić, ale potem przypomniałam sobie, jak ciężkie bywają poranki po zlotach i ciut za długa mi się wydała... :D Ale to rzeczywiście jedne z piękniejszych fragmentów w Gorcach.

: 2013-08-31, 22:37
autor: Piotrek
Da chłop radę, zmęczenie dnia poprzedniego najlepiej zrzucić podczas wędrówki ;)
Bardziej bym się martwił powrotem z Rzek w dzień wolny, bo wiadomo jak to teraz z komunikacją jest kulawo. Ale czy teraz tam coś jeździ i jak to nie wiem. Kiedyś problemu z Mszany nie było.

: 2013-08-31, 22:46
autor: Wiolcia
Jeżdżą tam autobusy z/do Szczawnicy na trasie Kraków-Szczawnica.

: 2013-08-31, 22:51
autor: Piotrek
No to luzik :)
Przemyśl Vision, dasz radę, na drugi dzień na Turbacz jakoś się wykolebiesz a potem to już z górki :)

: 2013-08-31, 22:54
autor: Vision
Piotrek pisze:A ten nieistniejący czarny po co Ci?, co kombinujesz?


Po to żeby, zrobić wycieczkę w sobotę na lekko, po czym podjechać pod schronisko, tam już wziąć, jedzenie i wszystko inne co potrzebne na imprezę. ;) A na drugi dzień zejść przez Turbacz do auta... Chodzi o to, żeby dwa dni pod rząd nie być na Turbaczu, ale teraz to już mi jedno, mogę być dwa dni pod rząd na Turbaczu, w sumie i tak bym żadnego szlaku ani raz nie powtórzył... ale jakby się dało to można by tym czarnym skrócić właśnie, a w niedzielę udać się na Turbacz... ze Starych Wierchów.

Chociaż teraz jeszcze przechodzi mi przez myśl opcja pominięcia Kudłonia, a podjechać do Ochotnicy i tam zrobić pętlę przez Kiczorę i Gorc właśnie, nie wiem tylko czy dużo stracę jeśli o ten Kudłoń chodzi. ;)