Strona 1 z 1
Schronisko Opaczne - W Murowanej Piwnicy
: 2019-04-14, 22:21
autor: Piotrek
: 2019-04-24, 19:41
autor: sokół
Wystraszeni negatywnymi opiniami zajrzeliśmy do środka podczas zlotu.
Pani miła. Jedzenie... trzeba było czekać dwadzieścia minut na zupę, ale pani w tym czasie gotowała świeże ziemniaki i świeżą kiełbasę do zupy. Nie było żadnego problemu, nawet zakaz wejścia z psem dało się ominąć i Tobi siedział z nami, pod stołem. Wyszliśmy stamtąd po godzinie i każdy chyba miał bardzo dobre zdanie o tym miejscu.
: 2019-04-24, 20:07
autor: vidraru
Mnie tam średnio smakowało, na piwo i dwa dania barowe trzeba było czekać pół godziny, podczas gdy nikogo innego nie było przy okienku a w schronisku pusto.
: 2019-04-24, 20:24
autor: darkheush
Parę lat temu pani gospodyni (celowo z małej litery) wyprosiła nas w grudniu na zewnątrz. Ponieważ nic nie zamawialiśmy w bufecie. A chcieliśmy się tylko chwilę ogrzać.
Nieposprzątane sterty naczyń na okienku do zwrotu, które zaczynały żyć własnym życiem.
Gnój i dwa metry mułu. 0 na 10.
P.S. Ponoć kiedyś na płocie wisiała kartka z napisem: "Wstęp 2 zł". To wiem z relacji znajomego z forum beskidzkiego. Z tego co wiem pani gospodyni (znów z małej i znów celowo) jest potomkiem jakiegoś beskidzkiego zbójnika. No fakt. Drą jak zbóje. A na ścianach jadalni porozwieszane jakieś dyplomy z katolickich uczelni. No miłosierdzie jak...