Góry Bez Granic

Taka na razie na luźno.Styczeń może Luty hala Krupowa

Chujowa lokalizacja ! Ale sam Zlot by się przydał. Tylko, pisząc jak najbardziej poważnie - chlewiarz nie ma tam wstępu.

Piszesz że kiepska lokalizacja Zapodaj miejsce w miarę po środku dla wszystkich albo zostajemy przy Krupowej i organizujemy.Piszcie.

Przeniosłem temat tutaj.

Krupowa zimą może być wyzwaniem, ale przynajmniej nie będzie kłopotu, gdzie chodzić, po prostu by sie weszło jednego dnia i zeszło drugiego, byle nie zielonym szlakiem z Zawoi... (co nie, Sebek?)
Nocą by szło iść na Policę...
Jasne, pewne by szło znaleźć jakieś inne miejsce, ale w zasadzie.... mnie się nawet podoba. Chociaz taki Leskowiec też by był niezły.
Magurka też. Tak myslę. Ale skoro ktoś wychodzi z inicjatywą i proponuje coś, niech bdzie po jego myśli. - takie moje skromne zdanie.
ps. a kto to chlewiarz?

Skoro jest podana lokalizacja, to myślimy nad datą.

sokół pisze:Chociaz taki Leskowiec też by był niezły.

pod Potrójną - było. Potrójna - była. Teraz Leskowiec. Wkrótce się lokacje na zloty zakończą

Pudel, ja osobiście nie mam nic przeciwko, żeby jeszcze raz pojechać na Potrójną. Tym bardziej, że tam mi się bardzo podobało. Nawet uważam, że Potrójna byłaby dużo lepsza od schroniska, bo teraz na sucho to wszystko jest fajne, a jak przyjdą konkrety to się zacznie wypisywanie z listy itp. Już to kilka razy przerabialiśmy, w schronisku trzeba będzie pewnie podać konkretną liczbę osób i dać zaliczkę, a na Potrójnej jakoś szło to załatwić "mniej więcej tyle i tyle" i "płacimy na miejscu".
I nikt nie gębował, jak o 2 w nocy były hałasy. W schronisku możemy dostać bana.

Ja też uważam, że na zloty najlepsze są takie mniej formalne miejsca, ale na pewno nie Potrójna. Niby fajnie, lecz ja ciągle mam wrażenie, że jestem w agroturystyce i klimatu górskiego nie czuję tam za grosz. Tyle, że chyba nie o to chodzi, aby ciągle jeździć w te same pasma, bo równie dobrze można się po prostu spotykać regularnie w knajpie np. w Tychach

Trochę mnie tu nie było ale jestem za.

Chlewiarz to ceper.

równie dobrze można się po prostu spotykać regularnie w knajpie np. w Tychach

Można też spotkać się w knajpie, np. w Wielokranie w Tychach , i omówić szczegóły zlotu.

Tylko, pisząc jak najbardziej poważnie - chlewiarz nie ma tam wstępu.

Z jednej strony - żyjemy w wolnym kraju, z drugiej - jest coś takiego jak "impreza zamknięta"...

Impreza zamknięta to dokładne przeciwieństwo zlotów czy spotkań organizowanych do tej pory przez te forum. Przypomnę, że ono powstało m.in. dlatego, że inne forum było w taki sposób "zamykane".

Rozumiem, że można kogoś nie lubić czy nie tolerować, ale moim zdaniem nikomu (a zwłaszcza forumowiczowi) nie wolno zabronić dostępu. Inaczej nie będzie to już zlot, a TWA dla wybranych.

To ok. I życzę udanej zabawy w, ewentualnym towarzystwie człowieka, który Was wielokrotnie obrażał. Tak za monitorka, jak poszczekujący ratlerek.

Inaczej nie będzie to już zlot, a TWA dla wybranych

To fakt, w końcu skoro "zlot", to każdy może "zlecieć" Chyba, że ktoś w góry zimą nie chodzi

Oho, to już pojechaliśmy.... Nawet nie zdążyła paść data...