Długo było cicho, stanowczo za długo.
Próby zagadywania w zeszłym roku zakończyły się jedynie na próbach.
W tym roku będzie inaczej.
Już jest inaczej.
Siedzieliśmy cicho, ale własnie nadszedł ten moment, gdy możemy już ogłosić, że zapraszamy wszystkich serdecznie na IV ZLOT CHIMALAJOWCÓW.
Termin: 8-9 września czyli sobota, niedziela (to ta wolna )
Z góry przepraszamy, że bez ankiet i pytań, kto może, ale doświadczenie uczy, że im więcej teoretycznych zapytań, tym więcej chaosu, z którego i tak nic nie wynika, a termin podany przez nas jest na tyle odległy, że większość z Was będzie mogła już teraz odhaczyć go sobie w kalendarzu
Miejsce: Chatka na Potrójnej u Ani i Rafała Tutaj też część z Was może się oburzać, że chciałoby gdzie indziej, ale to nie kłopot, można wyjść z inicjatywą i zorganizować kolejny zlot lub chociaż pomóc w jego organizacji. Myśmy kierowali się zasadą, że ma być w miarę łatwy dostęp komunikacją dla każdego, mamy też w miarę elastyczną liczbę miejsc no i miejsce jest sprawdzone i wręcz historyczne. Miejsce o tyle fajne, że kto chce, może się ściorać górsko i dojść szlakami nawet w osiem-dziewięć godzin, a kto nie ma ochoty, wejdzie na szczyt w godzinę.
Jest szansa dla fotografów na łapanie zachodu i wschodu słońca, na szczyt jest 5 minut drogi.
Nie odpowiadamy jedynie za zachmurzenie.
Organizatorzy zlotu : Vidraru, Darkheush, sokół
Wszelkie pomysły i sugestie mile widziane. Drogi dojściowe, sprawy organizacyjne będziemy uzupełniać.
cena noclegu to około 25 zł, jest możliwość zabrania psa.
A teraz zapraszamy do wpisywania się na oficjalną listę Uczestników.
1. Vidraru
2. Darkheush
3. sokół
4. Dobromił
5. Tnt'omek
6. Vision
7. Bton
8. Wiolcia
9. Sebastian9016
10. Maurycy
11. Opawski
12-13. Sprocket + Ukochana (plus Tobi )
15. Robert J ?
16. laynn ?
17 marekw
cepra nie będzie, robi zlot ze stryjenką
INFORMACJE WYDZIELONE Z POSTÓW - DOJAZDY, INFORMACJE PRAKTYCZNE:
Koszt noclegu w chatce to: 25 peelenów dla dorosłych, 20 dla osób uczących się, rozbicie namiotu to pół stawki. W chatce niezbędny śpiwór. Ogólnodostępna, w pełni wyposażona kuchnia (jest nawet mikrofala), prowiant, rozśmieszacze i inne utrwalacze we własnym zakresie. Na miejscu możliwość zakupu kawy lub herbaty.
Trasy dojścia niech każdy planuje na własną rękę, ew. można by się było podpiąć do kogoś, ale to już załatwiajcie przez PW. Można się tam dostać na wiele sposobów, od Rzyk, od )( Kocierskiej, od Leskowca, od Koconia, od Wielkiej Puszczy, z Kocierza Basie, z Targanic. Tu polecamy mapę Beskidu Małego.
Ok, kwestii organizacyjnych nadszedł czas. Jako "tubylec" zobowiązuję się podać linki stron komunikacji miejskich/podmiejskich/busowych, ogólnie form dotarcia na chatkę. Dotarły wieści, że trzeba się dostać z Kęt. Ok, przystanek MZK na jedynym w Kętach Dworcu PKS i MZK, linia nr 7 na Kozubnik i ciśniemy na Kiczerę i Cisowe Grapy albo linia 9 na Wielką Puszczę i idziemy przez Przeł. Kocierską, jak ktoś chce, znam fajny skrót, dać znać, wytłumaczę http://mzk-kety.pl/rozklad/linie.htm
Trasa od południa to dojazd z Bielska-Białej w kierunku Ślemienia busem firmy Janowiec, kierunek Sucha Beskidzka, z tego co wiem, rozkład jazdy jest nieaktualny, szczegółowe informacje pod nr telefonu 703 402 802. Strona Internetowa jest aktualizowana, stąd namiar na infolinię, jest pewniejsza.
Jak ktoś się zapuści na Andrychów -
http://www.mktrans.eu/ind...zk-ad-jazdy.htm
http://www.mamnewsa.pl/go...h-rozklad-jazdy
Tymczasem, po przedsykutowaniu wszelkich "za" i "przeciw" z Grupą Szturmową "Zachód", następuje zmiana taktyki uderzenia na Potrójną.
Powody:
- dwie osoby wrócą z pracy o 3 w nocy i chyba będą musiały pospać do tej dziewiątej, żeby wieczorem nie zasnąć o 18, jak wszysko się zacznie.
- jedna osoba wróci z Tatr w nocy i również nie czuje potrzeby umordować się od świtu
- jedna osoba z przyjemnością dostosowuje się do reszty bo też specjalnie nie ma zamiaru gnać na złamanie karku.
Co następuje... Punkt zbiorczy pozostaje bez zmian. Na Rynku w Porąbce. Za punkt orientacyjny proponuję bar piwny z parasolkami, położony w rogu Rynku. Tam robimy odprawę przed atakiem szczytowym.
Zakładamy rozpoczęcie zbiórki w samo południe, to jest o 12.00. To znaczy może umówmy się, że odprawa się zaczyna o 11.30, żeby każdy miał szansę się przygotować do wystąpienia, bo jak się dużo gada na takich odprawach to strasznie gardło schnie.
Następnie ruszamy. Ciężko powiedzieć dokładnie, o której to nastąpi. Wszystko zależy od intensywności wspomnianej odprawy.
W każdym razie jeśli ktoś zamierza na tej odprawie się znaleźć, niech się wcześniej odezwie, żebyśmy wiedzieli, czy mamy na niego czekać.
W razie czego możemy odprawę nieco wydłużyć - czekając na kogoś - w zasadzie to będzie czysta przyjemność.
Następnie w założeniu ruszamy żółtym szlakiem na Kiczerę. Na starych mapach tego szlaku nie ma. Ale na mapy.cz jest.
Powinniśmy być na szczycie między 14 a 14.30. Tam jest ławka która może nas nieco zatrzymać... Bo pewnie będziemy mieć ciężkie plecaki i wypadałoby nieco plecom ulżyć.
Potem teoretycznie będziemy szli czerwonym szlakiem do zajazdu na Przełęczy Kocierskiej.
Teoretycznie, bo może spotkamy Sprocketa, wówczas prawdpodobnie będziemy chaszczować w odległości kilku metrów równolegle do ścieżki. O ile się nie zgubimy po drodze, powinniśmy osiągnąć zajazd w okolicach 16.00 -16.30.
Ponieważ raczej nie będziemy tam gościć, będziemy sunąć prosto na Potrójną. Którą powinniśmy osiągnąć między 17 a 18, ze wskazaniem na tą osiemnastą, zakładając wszelakie pokusy czające się na nas po drodze, w tym przede wszystkim ciężkie plecaki.
Zejście w niedzielę zostałoby bez zmian, przez Kocierską, Targanicką i Trzonkę.