Niebawem wybieramy sie w tereny lezace przy granicy z obwodem kaliningradzkim- mniej wiecej od Gołdapi do Elblaga z odbiciami na wszystkie strony (niestety oprocz polnocnej bo wizy brak )
Czy ktos moze zna te tereny i ma cos ciekawego do polecenia? Jakies ruiny- palacow, kosciolow, postindustrialne czy wojskowe? moze jakies fajne miejsca biwakowe- jakies jeziorko, jakas wiata? Jakies inne miejsca ciekawe- moze drzewo w sweterku, moze prom, moze jakas fajna knajpa, moze jakis hotelik albo kemping wylaniajacy sie z innej czasoprzestrzeni?
Bylabym wdzieczna za pomoc wszelaka! :mrgreen:
północne pogranicze (Gołdap- Elbląg)
północne pogranicze (Gołdap- Elbląg)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Bubo przyroda Cię średnio pociąga , a tam wokół Boreckiej niezwykle odludne tereny miejscami są (no były , pejzaże jakby z westernów ).
Z ciekawostek możecie odwiedzić Darka Morsztyna , choć nie wiem czy regulamin u niego obowiązujący będzie dla Ciebie strawny (strona bodajże ... biegnący wilk , ale jego nazwisko na pewno jest w necie ).A głoszone przez siebie zasady przestrzega w 100% i bez żadnych ustępstw . Ale gość bardzo ciekawy , barwnie opowiada , bawi się w coś co nazwali "Republika Ściborska " .
Bodajże w Rapie jest grobowiec w kształcie piramidy .
Już sama droga wzdłuż granicy jest ciekawa , inny świat .Wiele wsi jest ciekawych . Nie wiem jak teraz ale jakieś 20 lat wstecz było bardzo ciekawie .
Taka delikatna sugestia , wiem że lubisz łamać zasady , Rosyjscy Pogranicznicy z tamtych rejonów są całkowicie pozbawieni poczucia humoru , zwłaszcza w stosunku do Polaków , a nasza Straż Graniczna musi egzekwować prawo wobec naszych obywateli żeby tamci nie robili zadymy .Nawet na Trójstyku , przy obelisku (poza terenem Waszych peregrynacji ) na frgamencik rosyjski wchodzić nie wolno .
Z ciekawostek możecie odwiedzić Darka Morsztyna , choć nie wiem czy regulamin u niego obowiązujący będzie dla Ciebie strawny (strona bodajże ... biegnący wilk , ale jego nazwisko na pewno jest w necie ).A głoszone przez siebie zasady przestrzega w 100% i bez żadnych ustępstw . Ale gość bardzo ciekawy , barwnie opowiada , bawi się w coś co nazwali "Republika Ściborska " .
Bodajże w Rapie jest grobowiec w kształcie piramidy .
Już sama droga wzdłuż granicy jest ciekawa , inny świat .Wiele wsi jest ciekawych . Nie wiem jak teraz ale jakieś 20 lat wstecz było bardzo ciekawie .
Taka delikatna sugestia , wiem że lubisz łamać zasady , Rosyjscy Pogranicznicy z tamtych rejonów są całkowicie pozbawieni poczucia humoru , zwłaszcza w stosunku do Polaków , a nasza Straż Graniczna musi egzekwować prawo wobec naszych obywateli żeby tamci nie robili zadymy .Nawet na Trójstyku , przy obelisku (poza terenem Waszych peregrynacji ) na frgamencik rosyjski wchodzić nie wolno .
Ostatnio zmieniony 2015-08-20, 17:10 przez Krzyś66, łącznie zmieniany 4 razy.
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
Z ciekawostek możecie odwiedzić Darka Morsztyna , choć nie wiem czy regulamin u niego obowiązujący będzie dla Ciebie strawny (strona bodajże ... biegnący wilk , ale jego nazwisko na pewno jest w necie ).A głoszone przez siebie zasady przestrzega w 100% i bez żadnych ustępstw . Ale gość bardzo ciekawy , barwnie opowiada , bawi się w coś co nazwali "Republika Ściborska "
On prowadzi jakas chatke, agroturystyke, schronisko?
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Bubo tu masz link : http://www.biegnacy-wilk.pl/
Mnie po rozmowie z Darkiem znacznie zmieniła się optyka patrzenia na wyścigi psich zaprzęgów . Ciutek o tym wiedziałem bo przyjaciele suwalscy mieli kiedyś Malamuta , ale jednak źle mi się to kojarzyło . Darek ze swą sforą brał udział w najtrudniejszych światowych wyścigach i po rozmowie z nim wiele sobie inaczej poukładałem .
Ekologia , życie bliżej natury to jego konik.
Odcinek od Boreckiej do Wysoczyzny Elbląskiej znam tylko z okien samochodu .A Wysoczyzna poza bajkową przyrodą , daje tez piękną architekturę (kiedyś opisałem na mnpmie ).Z resztą na całej trasie sporo pięknych budynków i na wsiach i niżej w miastach .
Mnie po rozmowie z Darkiem znacznie zmieniła się optyka patrzenia na wyścigi psich zaprzęgów . Ciutek o tym wiedziałem bo przyjaciele suwalscy mieli kiedyś Malamuta , ale jednak źle mi się to kojarzyło . Darek ze swą sforą brał udział w najtrudniejszych światowych wyścigach i po rozmowie z nim wiele sobie inaczej poukładałem .
Ekologia , życie bliżej natury to jego konik.
Odcinek od Boreckiej do Wysoczyzny Elbląskiej znam tylko z okien samochodu .A Wysoczyzna poza bajkową przyrodą , daje tez piękną architekturę (kiedyś opisałem na mnpmie ).Z resztą na całej trasie sporo pięknych budynków i na wsiach i niżej w miastach .
Ostatnio zmieniony 2015-08-21, 09:59 przez Krzyś66, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzys- dzieki wielkie za polecenie Republiki Sciborskiej- niesamowite miejsce! Polaczenie psich zaprzegow, lodow dalekiej polnocy, Indian, Eskimosow, bulwiastych drzew i korzeni, chaty lesnych ludzi z powiesci Rodziewiczowny, puszczanskiego harcerstwa, wspomnien z wypraw na Bialorus i atmosfery podgranicznych zapadlych wsi... Bardzo milo zapadl mi w pamiec krotki pobyt w tym miejscu. I niewykluczone ze jeszcze kiedys tam zajrze! Najchetniej to wprosilabym sie na jakas bialoruska wyprawe sladem ksiazek o dawnym polskim Polesiu. (zeby jeszcze koles ekologiczny bimber pedzil ale coz- idealow nie ma i raju na ziemi
Co dziwne - ani raz nie spotkalismy sie ze straza graniczna.. Od Starej Pasłeki po Użbale... A wbijalismy kilkakrotnie w miejsca gdzie przypuszczalam ze skonczy sie najdelikatniej pouczeniem i przyjacielska rozmowa.. Czyzby wszyscy pilnowali poludnia przed uchodzcami?
Do sluz w Bajorach niestety nie dotarlismy. Widzielismy chyba tylko te najbardziej znane w Lesniewie. Zostanie wiec na nastepny raz.. Bo jak zwykle udalo sie zrealizowac niecala polowe zaplanowanych wycieczek.. Ale to juz widac taka u nas tradycja.
Relacja niebawem- jak ogarne sie z kilkoma tysiacami zdjec
Jeszcze raz dzieki za wszelkie porady odnosnie tych ciekawych terenow!
Co dziwne - ani raz nie spotkalismy sie ze straza graniczna.. Od Starej Pasłeki po Użbale... A wbijalismy kilkakrotnie w miejsca gdzie przypuszczalam ze skonczy sie najdelikatniej pouczeniem i przyjacielska rozmowa.. Czyzby wszyscy pilnowali poludnia przed uchodzcami?
Do sluz w Bajorach niestety nie dotarlismy. Widzielismy chyba tylko te najbardziej znane w Lesniewie. Zostanie wiec na nastepny raz.. Bo jak zwykle udalo sie zrealizowac niecala polowe zaplanowanych wycieczek.. Ale to juz widac taka u nas tradycja.
Relacja niebawem- jak ogarne sie z kilkoma tysiacami zdjec
Jeszcze raz dzieki za wszelkie porady odnosnie tych ciekawych terenow!
Ostatnio zmieniony 2015-09-30, 13:35 przez buba, łącznie zmieniany 6 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
buba pisze:Czyzby wszyscy pilnowali poludnia przed uchodzcami?
wszyscy może nie, ale pewno większość tam przerzucili Ukraincy i Białorusi nie walą do Polski tysiącami, natomiast jest możliwość, że przez południową Polskę stworzy się nowy korytarz jak kiedyś przez Węgry... choć z drugiej strony - chyba nie ma takiej potrzeby, skoro i tak setki tysięcy cisną się przez niby kontrolowane granice chorwackie, słoweńskie i austriackie
buba pisze:A wbijalismy kilkakrotnie w miejsca gdzie przypuszczalam ze skonczy sie najdelikatniej pouczeniem i przyjacielska rozmowa..
jeśli nie właziłaś na drogę graniczną to mogło się to skończyć raczej co najwyżej pouczeniem Chyba, że już przelazłaś za słupek??
Ostatnio zmieniony 2015-09-30, 13:42 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pudelek pisze:jeśli nie właziłaś na drogę graniczną to mogło się to skończyć raczej co najwyżej pouczeniem Chyba, że już przelazłaś za słupek??
Za ruski slupek nie lazlam, zycie mi jeszcze mile! Dwa razy wjechalismy na drogi prowadzace do granicy opatrzone zakazem wjazdu (ale takim starym pordzewialym wiec moze juz nieobowiazujacym ) Byly to drogi ktore wedlug mapy przecinaja granice i leca dalej. Bylam ciekawa czy na granicy stoi szlaban czy moze co innego. Niestety nie udalo sie dotrzec do granicy- raz przegrodzil na droge row a raz droga niestety skodusionieprzejezdna.
To dwa takie razy ze troche nagielismy prawo. A tak to krecilismy sie caly czas w strefie nadgranicznej- a zwykle w takich momentach- tak jak na naszym Podlasiu 2 lata temu, zawsze ktos sie napatoczy co lubi w dokumenty zajrzec i starszyznie zameldowac. A tu pusto... Pierwszy raz w terenie nadgranicznym udalo mi sie spedzic 2 tygodnie i nie spotkac mundurowych! Zreszta moze i dobrze ze tam nie zagladali- tak sobie potem pomyslalam ze np. nie mielismy zadnego dokumentu na kabaka.. Niby nie ma obowiazku miec na terenie Polski dowodu osobistego dla dziecka, w dowod rodzicow juz sie teraz nie wpisuje.. Wiec co- wiara na slowo? panowie pogranicznicy nie mieliby zadnej pewnosci ze kabaczek nie jest obiektem przemytu
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
A wiesz buba, że Łukaszenka otworzył się na "turizm" i trochę na południe od twojej wycieczki w Puszczy Białowieskiej jest bezwizowe przejście graniczne dla turystów? Można wbić na 48h z buta, byle nie opuścić "rajona". Za tydzień moi galernicy robią tam wyprawę, niestety ominie mnie, nad czym ubolewam Ale wyciągnę z nich trochę informacji i się podzielę
Wiesio pisze:Można wbić na 48h z buta, byle nie opuścić "rajona".
wiem.. ale troche nam bylo nie po drodze...
jak czas ograniczony to by lepiej rowery skolowac tak jak Pawel z chlopakami z klubiku karpackiego o ktorych relacji wspominasz...
ja to najbardziej ubolewam ze rok temu nie zakrecilam sie za biletami na mecze hokejowe.. wtedy wjazd na Bialorus i dowolnym srodkiem transportu..i na dluzej.. i dalej..
Ostatnio zmieniony 2015-09-30, 21:24 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości