V ZLOT GBG - 9-10 marca 2019 - Stryszawa koło Suchej Beskidz

[sokół]

Najpierw ustalmy ile pani ma lat i jaką prezentuje aparycję

To już mi się udało ustalić, internet jest potęgą. Zobacz.

[sprocket73]

No i git

[ceper]

odnośnie Darka i Basi. Myślę, że wybiło im tylko chwilowo.

Jedni mają miesiączki, inni mieli miesięcznice, zaś Bielszczanie cierpią na zlotowice - jakiś przedzlotowy syndrom (...) - trza przeprowadzić w tym zakresie eksperyment naukowy, jakieś badania może w formie gratisu zafunduje im Ukochana (ewentualnie przyjaciołom mogę zasponsorować, tylko aby Ukochana nie puściła mnie w skarpetkach).
Aż 17 stron wpisów (do zlotu pewnie dobijemy do 30) robi wrażenie nawet na mnie.

[telefon 110]

Jedni mają miesiączki, inni mieli miesięcznice, zaś Bielszczanie cierpią na zlotowice - jakiś przedzlotowy syndrom (...) -

Ceprze
I ja miałem chwile z zamysłem by zgłosić akces na imprezę.
Ale te całe korowody wokół części "kulturalno-rozrywkowej" wraz z zamieszaniem odnośnie fazy "sportowej"(zdobycie Jałowca) podziałały odstręczająco.

Całe 17 stron dyskusji stanowią chyba clou przedsięwzięcia.

[laynn]

Całe 17 stron dyskusji stanowią chyba clou przedsięwzięcia.

Raczej tego forum.
Telefonie, sam jesteś jego częścią

[sprocket73]

I ja miałem chwile z zamysłem by zgłosić akces na imprezę.

Malkontent! Zapisz się na listę osób nie jadących na zlot.

[Dobromił]

Zapisz się na listę osób nie jadących na zlot.

Liczę na bardzo mądre wpisy.

[laynn]

Ceper będzie jedyną osobą, na dwóch listach

[TNT'omek]

te całe korowody...wraz z zamieszaniem odnośnie

Zawsze tutaj tak było. Gadania... listy uczestników, z których przybywała na miejsce 1/3 zapisanych...trasy w jedną i drugą stronę...
Ale za to po zlocie! to dopiero jest stron spisane

[telefon 110]

Ale za to po zlocie! to dopiero jest stron spisane

Wiem.
Czytam relacje późniejsze, przeglądam zdjęcia.
Sporo radości.

[sokół]

listy uczestników, z których przybywała na miejsce 1/3 zapisanych

Proszę Szanownego Kolegi.
Na ostatni Zlot na Potrójnej z 17 zapisanych na liście osób nie dotarły dwie, pojawiły się za to osoby nie zapisane.
15 z 17 to chyba nie jest 1/3?

Obecnie na liście też zdecydowana większość potwierdziła swój udział (przez PW lub telefonicznie), więc co nieco przesadzasz.

Obiecałem wieczorem oświadczenie - więc jest. Basia i Darek utrzymują swojego focha w mocy, więc kończymy temat, proszę, żeby każdy zostawił swoje zdanie na ten temat dla siebie, ja także powstrzymam się od komentarza, chociaż nie zaprzeczę, klawiatura mnie bardzo swędzi.

Temat list obecności i rezerwacji od tej chwili Was nie obchodzi. Przyjeżdżacie sobie kiedy chcecie a lista będzie przygotowana na miejscu. To wszystko.
Dwa dni przed zlotem (jak już będzie w miarę wiarygodna pogoda) - wrócimy do tematów górskich.

A teraz... jak kto chce - może wrócić to napierdzielania się nawzajem. W końcu - góry bez granic to forum bez granic.
A policzymy się na żywo. Zobaczymy,czy wszyscy utrzymają wysoki poziom odwagi.

[sokół]

Niemniej ze swojej strony chciałem Basi podziękować za trud i czas, który włożyła w przygotowanie wszystkiego.
Dziękuję.

[ceper]

Ja podziękuję vidraru osobiście na zlocie. Miałem kiedyś tego namiastkę (grupa 10-osobowa), więc mogę się domyślać, ile to nerwów kosztuje. A że nikt nie domyślił się żartu z "meldunkiem" - bywa...

[sokół]

Nie podziękujesz, bo ich nie będzie. Nie przyjadą, bo myślą, że zrobią tym komuś na złość. Albo w sumie nie wiem, co myślą i specjalnie nie zamierzam w to wnikać.

[Pudelek]

Na ostatni Zlot na Potrójnej z 17 zapisanych na liście osób nie dotarły dwie, pojawiły się za to osoby nie zapisane.
15 z 17 to chyba nie jest 1/3?

było takie słynne spotkanie forumowe pod Potrójną w 2016 roku, gdzie połowa ludzi albo i więcej dała ciała pod różnymi dziwnymi pretekstami. A to pogoda niefajna, a to bilokacja (konieczność przebywania w różnych miejscach na raz), a to coś, a to sroś. Część po prostu to olała i się nie zjawiła bez słowa wyjaśnienia. Podobnie było ze zlotem na Górowej - najpierw masa chętnych, a później pojawiło się dosłownie kilka osób. Tomek akurat nigdy się nie wykruszył, ale dobrą pamięć ma (podobnie jak ja ).

Tym bardziej należy docenić, że ktoś się wziął za organizację późniejszych zlotów (i nie zmienia tego nawet ostatni foch), bo po takich akcjach ja bym się nie odważył żeby potem świecić oczami przed gospodarzem