buba pisze:Myslisz ze ci z Legnicy zawsze sie ciesza jak ich nazywac Slazakami?
a co ma piernik do wiatraka?
Mówimy o miejscowościach leżących na Śląsku, a nie o Ślązakach. Jedno z drugim w większości przypadków nie ma pokrycia. Owszem, Legnica leży na Śląsku, ale Ślązaków tam nie ma (chyba, że mówimy jedynie o miejscu zamieszkania). Nie słyszałem też, aby ktoś nazywał mieszkańców Legnicy Ślązakami. Może za mało bywam w Oławie
Podobnie jak połowa Bielska-Białej leży na Śląsku, ale to nie znaczy, że połowa mieszkańców miasta jest Ślązakami albo się z nimi w jakiś sposób identyfikuje...
buba pisze: i jakos sie nie spotkalam aby ktos na Dolnym Slasku mowil gwara slaska i sie identyfikowal z ta narodowscia/grupa etniczna (nie wiem jak sie Slazakow klasyfikuje).
na Dolnym Śląsku słyszałem - we Wrocławiu jest całkiem dużo Hanysów i mówiących po śląsku. Oczywiście są to ludzie z Górnego Śląska
buba pisze:Dla mnie Slask to region zamieszkiwany przez Slazakow.
to bądź konsekwentna. Piszesz o wyprawie na Warmię i Mazury, a tymczasem praktycznie nie ma już tam Warmiaków ani Mazurów. Zgodnie z twoją teorią nie są to już Warmia i Mazury. Pomorze Zachodnie nie jest nim, bo nie ma tam Pomorzan. Ziemii Lubuskiej już dawno nie zamieszkują Lubuszanie
buba pisze:I jak jestem w Bytomiu czy Tychach to sporo ludzi mowi z takim akcentem i uzywa slow gwarowych.
pójdźmy dalej tym tokiem rozumienia - jeśli nagle grupa Kresowiaków spod Lwowa przeniosła się pod Wrocław, podkreśla swoją Lwowskość i nadal używa tego akcentu (u starszych osób to ciągle słychać) to jesteśmy na Kresach Wschodnich?
Basia Z. pisze:To jest ciekawe pytanie: Czy jeżeli przymusowo wysiedlono z jakiegoś rejonu jego mieszkańców - to czy ten rejon przestaje być sobą ?
Dotyczy większej ilości miejsc - np. Spisz, Bojkowszczyzna, Łemkowszczyzna, Krym.
no właśnie o tym piszę. Region i kraina historyczna to jedno, a jego mieszkańcy to drugie. Zwłaszcza w tej części Europy, gdzie po 1945 roku doszło do znacznych przesiedleń lub wypędzeń ludności, a już Polski najwięcej, bo tak gdzieś połowa kraju nie jest zamieszkała przez dawnych mieszkańców. Właściwie wszystko na Ziemiach Wyzyskanych należałoby skasować, bo miejscowi nie mówią tam gwarami mazurskimi, pomorskimi itp. Poza niewielkim fragmentem nikt na Dolnym Śląsku nie mówi dialektem dolnośląskim i nie mieszkają tam Dolnoślązacy. Składam wniosek, aby buba więcej nie opisywała tego terenu jako Dolny Śląsk
Gdy na Podlasiu trafimy na wioskę pustą albo zamieszkałą tylko przez warszawiaków to jesteśmy na:
1) Podlasiu
2) w Warszawie
3) w czarnej dupie?
Basia Z. pisze:Czy przez to Bojków przystał leżeć na Śląsku ?
według buby tak. To obecnie jest Tarnopol
Zresztą co tu dużo mówić... w samych Gliwicach, Zabrzu, a o takim Jastrzębiu nie wspominając - Ślązaków z dziada pradziada używających śląskiego jest garstka. Nie mieszkałem w Bytomiu, ale tam też tak nie było, że sami Ślązacy, bo stanowili mniejszość, a większość przesiedleńcy (cała Polonia Bytom, stąd święte wojny ze śląskimi Szombierkami). Zatem według buby mapa Śląska musi być strasznie poszatkowana, dziury i puste miejsca