Podsumowanie sezonu turystycznego 2013
: 2013-11-25, 16:54
Wokół śniegi, zawieje, wiatry niespokojne. Czas więc, sezon turystyczny podsumować.
Okres aktywności górskiej: 14.04.2013 - 11.11.2013
Ilość wycieczek jednodniowych: 35
Średni dystans: 20,2 km,
Średnie przewyższenie: ok. 730 m,
Średnia suma wzniesień: ok. 950 m
Ilość wycofów: 4 (1 urazowy, 1 orientacyjny i 2 pogodowe)
To tylko ,,suche" liczby - bełkot, który nie znaczenia wobec tego co udało się zobaczyć.
A udało się zobaczyć sporo. Choć jeszcze więcej...nie udało sie zobaczyć.
Ale i tak było w ,,dechę". Teraz dni krótkie więc i do wiosny czas szybko zleci.....
Co w przyszłym roku ? Nie mam skonkretyzowanych planów. Na pewno Tatry Polskie - bo tu mam jeszcze sporo do ,,urobienia".
Mój szpetny ryj można było zobaczyć m. in. w.......
Gorcach - Potaczkowa.
Beskidzie Makowskim - Koskowa Góra.
Orawicko - Witowskich Wierchach - polana Cicha.
Beskidzie Śląsko - Morawskim - Jaworowy.
Beskidzie Żywieckim - gdzie miałem przyjemność poznać największe Szuje tego forum....
oraz forum zaprzyjaźnionego....
Oczywiście nie mogło zabraknąć ,,moich" Tatr.
i miejsc ulubionych....
Lecz nie samymi Tatrami człowiek żyje....
Sip - Mala/Velka Fatra.
Gorce
i ,,górki lajtowe"
28 razy samotnie, 7 razy w grupie conajmniej dwuosobowej.
Może w tym roku za mało aktywnie, zbyt szablonowo ale co tam.....
Ważne, że wciąż mi się chce. Bywać w tych miejscach - jakby nie z tego świata.
Byle do wiosny.....
Dziękuje za uwagę.
Okres aktywności górskiej: 14.04.2013 - 11.11.2013
Ilość wycieczek jednodniowych: 35
Średni dystans: 20,2 km,
Średnie przewyższenie: ok. 730 m,
Średnia suma wzniesień: ok. 950 m
Ilość wycofów: 4 (1 urazowy, 1 orientacyjny i 2 pogodowe)
To tylko ,,suche" liczby - bełkot, który nie znaczenia wobec tego co udało się zobaczyć.
A udało się zobaczyć sporo. Choć jeszcze więcej...nie udało sie zobaczyć.
Ale i tak było w ,,dechę". Teraz dni krótkie więc i do wiosny czas szybko zleci.....
Co w przyszłym roku ? Nie mam skonkretyzowanych planów. Na pewno Tatry Polskie - bo tu mam jeszcze sporo do ,,urobienia".
Mój szpetny ryj można było zobaczyć m. in. w.......
Gorcach - Potaczkowa.
Beskidzie Makowskim - Koskowa Góra.
Orawicko - Witowskich Wierchach - polana Cicha.
Beskidzie Śląsko - Morawskim - Jaworowy.
Beskidzie Żywieckim - gdzie miałem przyjemność poznać największe Szuje tego forum....
oraz forum zaprzyjaźnionego....
Oczywiście nie mogło zabraknąć ,,moich" Tatr.
i miejsc ulubionych....
Lecz nie samymi Tatrami człowiek żyje....
Sip - Mala/Velka Fatra.
Gorce
i ,,górki lajtowe"
28 razy samotnie, 7 razy w grupie conajmniej dwuosobowej.
Może w tym roku za mało aktywnie, zbyt szablonowo ale co tam.....
Ważne, że wciąż mi się chce. Bywać w tych miejscach - jakby nie z tego świata.
Byle do wiosny.....
Dziękuje za uwagę.