2022-Coldman
: 2022-12-31, 18:01
Hej
Drugi rok poważnych górskich zmagań za mną. Czytając sobie poprzednią relację aż się śmieje sam z siebie i nie mogę uwierzyć, że rok temu miałem pierwsze zimowe wyjścia, pierwsze wyrypy, noclegi w schronisku
No to statystyki
Ilość kilometrów pieszo - 591km (-74km)
Szacowany czas wędrówek- 219 godzin (-15h)
Suma podejść - 31789m (-4007m)
Liczba wycieczek - 10 (-2)
Liczby dni w górach - 30 dni (+1)
Zdobytych szczytów DGP - 26
Zdobytych szczytów KGP - 8
Skrót zrobię taki jak w tamtym roku
Luty
Pierwszym wyjazdem w roku był zlot forumowy w Cieślarówce w Beskidzie Śląskim
- Mój pierwszy forumowy wyjazd, to kiedy następny?
Marzec
Wyjazd w Śnieżnickie rejony po najwyższe szczyty Masywu Śnieżnika, nowo odkryty rejon, do którego planuje wrócić wraz z nartami biegowymi
- Najdłuższa zimowa trasa, połączona z zimowym oglądaniem zachodu słońca
- Najzimniejsza i chyba ostatnia noc w samochodzie zimą
Kwiecień
Wylądowałem w górach Kaczawskich na nowo powstałej wyrypie, żeby potem odpocząć w ulubionej Szwajcarce. To tylko był przedsmak, bo w tym samym miesiącu wyruszyłem w potrójnej koronie orlickiej i pokonałem 74km.
- Pierwsza wyrypa zimowa
- Najdłuższa wyrypa w życiu
Maj
Beskid Wyspowy, wyspy rozsiane po krajobrazie, nocleg w namiotowy w schroniskach, coraz bardziej działo się.
- Zdobycie Odznaki organizacji Korony Gór Polski
- Teraz już wiem, że moje auto wszędzie nie wjedzie
Lipiec
Urlop w Beskidach i Tatrach pod tytułem" Tam gdzie mnie jeszcze nie było" Pozdobywałem resztę diademu na wschodniej stronie, żeby potem pochodzić wiele dni po Tatrach.
- Pierwszy raz mój w Tatrach Słowackich.
- Spełnienia marzenia w postaci przejścia Orlej Perci oraz wielu pięknych tatrzańskich szlaków.
- Najdłuższy wyjazd górski
- Coraz większa wygoda się wkrada, tyle dni w normalnym noclegu
Wrzesień
Krótkie, ale przyjemne wyjazdy w Czeskie góry oraz na Ziemię Kłodzką.
- Pierwszy zorganizowany wyjazd ze znajomymi w górskie rejony
- Pierwszy raz zabrałem rodzinę za granicę
- Pokazałem, że zdobywanie górskich szczytów nie musi się równać z wieloma kilometrami i przewyższeniami, co w sumie jest największą obawą moich znajomych, którzy ze mną jeszcze nigdzie nie byli.
Październik
Przy październiku mam wielki uśmiech na twarzy, przypomniałem sobie właśnie ile radości i adrenalina dostarczyła mi Via Ferrata. Niby tak krótko, ale poszedłbym jeszcze raz. Do tego jeszcze Skalne Miasto wraz z dziewczynami.
-Moja pierwsza Via Ferrata
-Chyba pierwszy mój taki internetowo zorganizowany wyjazd na weekend.
Listopad
Zaczęło się od ciekawego wyjazdu w Masyw Ślęży, poznawanie zakamarków tego małego pasma było pozytywnym zaskoczeniem. Warto będzie zabrać rodzinę.
Następny wyjazd to mój wstęp do szlaków długodystansowych. Przejście worka raczańskiego z plecakiem to było dla mnie coś nowego. Inaczej się czuję góry gdy zaczynasz i kończysz w schronisku każdy dzień.
- Zdobycie pierwszej korony całego pasma.
- Pierwsze wędrowanie z plecakiem od schroniska do schroniska.
- Zdobyłem Diadem Gór Polski, nie odczuwam tego za bardzo, to po prostu taka łatka, na brak celów nie narzekam.
To był naprawdę świetny rok, nie spodziewałem się, że tak się wszystko fajnie poukłada.
Zawsze coś ciekawego, inspirującego udało się wymyślić.
W tamtym roku pisałem, że nie wiem czy taki rok się jeszcze powtórzy, okazało się, że było lepiej. 591km to naprawdę sporo, ile będzie w 2023r ? Planów nie zdradzam, ale powiem, że wypadałoby przejść to GSB (500km), póki człowiek wolny i młody
Drugi rok poważnych górskich zmagań za mną. Czytając sobie poprzednią relację aż się śmieje sam z siebie i nie mogę uwierzyć, że rok temu miałem pierwsze zimowe wyjścia, pierwsze wyrypy, noclegi w schronisku
No to statystyki
Ilość kilometrów pieszo - 591km (-74km)
Szacowany czas wędrówek- 219 godzin (-15h)
Suma podejść - 31789m (-4007m)
Liczba wycieczek - 10 (-2)
Liczby dni w górach - 30 dni (+1)
Zdobytych szczytów DGP - 26
Zdobytych szczytów KGP - 8
Skrót zrobię taki jak w tamtym roku
Luty
Pierwszym wyjazdem w roku był zlot forumowy w Cieślarówce w Beskidzie Śląskim
- Mój pierwszy forumowy wyjazd, to kiedy następny?
Marzec
Wyjazd w Śnieżnickie rejony po najwyższe szczyty Masywu Śnieżnika, nowo odkryty rejon, do którego planuje wrócić wraz z nartami biegowymi
- Najdłuższa zimowa trasa, połączona z zimowym oglądaniem zachodu słońca
- Najzimniejsza i chyba ostatnia noc w samochodzie zimą
Kwiecień
Wylądowałem w górach Kaczawskich na nowo powstałej wyrypie, żeby potem odpocząć w ulubionej Szwajcarce. To tylko był przedsmak, bo w tym samym miesiącu wyruszyłem w potrójnej koronie orlickiej i pokonałem 74km.
- Pierwsza wyrypa zimowa
- Najdłuższa wyrypa w życiu
Maj
Beskid Wyspowy, wyspy rozsiane po krajobrazie, nocleg w namiotowy w schroniskach, coraz bardziej działo się.
- Zdobycie Odznaki organizacji Korony Gór Polski
- Teraz już wiem, że moje auto wszędzie nie wjedzie
Lipiec
Urlop w Beskidach i Tatrach pod tytułem" Tam gdzie mnie jeszcze nie było" Pozdobywałem resztę diademu na wschodniej stronie, żeby potem pochodzić wiele dni po Tatrach.
- Pierwszy raz mój w Tatrach Słowackich.
- Spełnienia marzenia w postaci przejścia Orlej Perci oraz wielu pięknych tatrzańskich szlaków.
- Najdłuższy wyjazd górski
- Coraz większa wygoda się wkrada, tyle dni w normalnym noclegu
Wrzesień
Krótkie, ale przyjemne wyjazdy w Czeskie góry oraz na Ziemię Kłodzką.
- Pierwszy zorganizowany wyjazd ze znajomymi w górskie rejony
- Pierwszy raz zabrałem rodzinę za granicę
- Pokazałem, że zdobywanie górskich szczytów nie musi się równać z wieloma kilometrami i przewyższeniami, co w sumie jest największą obawą moich znajomych, którzy ze mną jeszcze nigdzie nie byli.
Październik
Przy październiku mam wielki uśmiech na twarzy, przypomniałem sobie właśnie ile radości i adrenalina dostarczyła mi Via Ferrata. Niby tak krótko, ale poszedłbym jeszcze raz. Do tego jeszcze Skalne Miasto wraz z dziewczynami.
-Moja pierwsza Via Ferrata
-Chyba pierwszy mój taki internetowo zorganizowany wyjazd na weekend.
Listopad
Zaczęło się od ciekawego wyjazdu w Masyw Ślęży, poznawanie zakamarków tego małego pasma było pozytywnym zaskoczeniem. Warto będzie zabrać rodzinę.
Następny wyjazd to mój wstęp do szlaków długodystansowych. Przejście worka raczańskiego z plecakiem to było dla mnie coś nowego. Inaczej się czuję góry gdy zaczynasz i kończysz w schronisku każdy dzień.
- Zdobycie pierwszej korony całego pasma.
- Pierwsze wędrowanie z plecakiem od schroniska do schroniska.
- Zdobyłem Diadem Gór Polski, nie odczuwam tego za bardzo, to po prostu taka łatka, na brak celów nie narzekam.
To był naprawdę świetny rok, nie spodziewałem się, że tak się wszystko fajnie poukłada.
Zawsze coś ciekawego, inspirującego udało się wymyślić.
W tamtym roku pisałem, że nie wiem czy taki rok się jeszcze powtórzy, okazało się, że było lepiej. 591km to naprawdę sporo, ile będzie w 2023r ? Planów nie zdradzam, ale powiem, że wypadałoby przejść to GSB (500km), póki człowiek wolny i młody