Górski 2021
: 2022-01-21, 14:10
Górskie podsumowanie 2021 roku :
Zima w ubiegłym roku zaczęła się dość spokojnie natomiast tak długo zimowych warunkach w górach to nie pamiętam , może w 2009 roku . Zimą dominowały głównie wycieczki skiturowe choć zdarzyło się teżmi być parę razy na biegówkach , ale zdecydowanie królowały skitury i tatrzańskie żleby .
Potem nadeszła najbardziej ulubiona pora roku wiosna ,to ta pora roku gdzie mogę uprawić wszystkie moje aktywności więc wiosną spokojnie można było jeszcze pozjeżdżać w Tatrach na nartach , w niższych partiach pojeździć na rowerze , chodzić pieszo a dodatkowo topniejący śnieg w górach zasilał górskie rzeki w wodę umożliwiając spływ kajakiem .
Latem królowały wycieczki rowerowe i w końcu można było wybrać się za granicę i urzeczywistnić urlop rodzinny nad jeziorem w Alpach .
I w końca nadeszła jesień w której dominowały piesze wycieczki choć końcówka tej pory roku znowu dała radość ze zjazdów na nartach.
W sumie 2021 wyszło dni z aktywnością górską 118dni i 124655m podejść które pokonywałem głównie na rowerze 59dni na nartach 35dni oraz 24 piesze wycieczki , odwiedzając w sumie 24 pasma górskie głównie Polskie ( 76) Słowackie (20) w Austrii ( 13) oraz w Czechach ( 9dni) oprócz tego tydzień nad Bałtykiem parę dni na Jurze , trochę dni na nartach klasycznie oraz kilka spływów kajakowych których najbardziej brakowała. Brakowało też otwartych granic w pierwszej połowie roku.
Wiosna a w górach fantastyczna zima
Najpiękniejsza Polska rzeka na spływ kajakowy Białka
a tu rzeka której już nie ma dzika Sztoła która była zasilana wodami kopalnianymi
Lato i wyjazd w Bieszczady
i w końcu Alpy
i potężny Krimll
Jesień i ulubiona Słowacja w latach 2019 - 2009 bywałem tam przynajmniej miesiąc
Zima w ubiegłym roku zaczęła się dość spokojnie natomiast tak długo zimowych warunkach w górach to nie pamiętam , może w 2009 roku . Zimą dominowały głównie wycieczki skiturowe choć zdarzyło się teżmi być parę razy na biegówkach , ale zdecydowanie królowały skitury i tatrzańskie żleby .
Potem nadeszła najbardziej ulubiona pora roku wiosna ,to ta pora roku gdzie mogę uprawić wszystkie moje aktywności więc wiosną spokojnie można było jeszcze pozjeżdżać w Tatrach na nartach , w niższych partiach pojeździć na rowerze , chodzić pieszo a dodatkowo topniejący śnieg w górach zasilał górskie rzeki w wodę umożliwiając spływ kajakiem .
Latem królowały wycieczki rowerowe i w końcu można było wybrać się za granicę i urzeczywistnić urlop rodzinny nad jeziorem w Alpach .
I w końca nadeszła jesień w której dominowały piesze wycieczki choć końcówka tej pory roku znowu dała radość ze zjazdów na nartach.
W sumie 2021 wyszło dni z aktywnością górską 118dni i 124655m podejść które pokonywałem głównie na rowerze 59dni na nartach 35dni oraz 24 piesze wycieczki , odwiedzając w sumie 24 pasma górskie głównie Polskie ( 76) Słowackie (20) w Austrii ( 13) oraz w Czechach ( 9dni) oprócz tego tydzień nad Bałtykiem parę dni na Jurze , trochę dni na nartach klasycznie oraz kilka spływów kajakowych których najbardziej brakowała. Brakowało też otwartych granic w pierwszej połowie roku.
Wiosna a w górach fantastyczna zima
Najpiękniejsza Polska rzeka na spływ kajakowy Białka
a tu rzeka której już nie ma dzika Sztoła która była zasilana wodami kopalnianymi
Lato i wyjazd w Bieszczady
i w końcu Alpy
i potężny Krimll
Jesień i ulubiona Słowacja w latach 2019 - 2009 bywałem tam przynajmniej miesiąc