Góry Bez Granic

Podsumowanie Cieszynioków 2021


Styczeń to 4 wycieczki.
1.Nowy rok zaczynamy na Mędralowej z Dawidem.
2.To Leskowiec i Grota Komonieckiego z Dawodem i Tomkiem.
3.Klasyczne "Halowanie" w Beskidzie Żywieckim z Tomkiem i Sebastianem.
4.Forumowe wyjście na Policę i Okrąglice.





Luty dał 3 wycieczki.
1.Błatnia i Stołów solo.
2.Hala i Magurka Radziechowska z Żoną.
3.Super zima na Turbaczu i okolicy w towarzystwie Seby i Reni.





Marzec miał tylko 2 wycieczki.
1.Kasprowy I Beskid w towarzystwie Dawida I Seby.
2.Tuł i Mała Czantoria i cała nasza trójka brała udział.



Kwiecień to kolejne 2 wyprawy.
1.Błatnia i Krzyż Zakochanych kolejny raz całą trójką.
2.Pograniczna Wróżna i Ostry Solo.




Majowe słońce przyniosło 3 wypady.
1.Szybki Cienków solo.
2.Wolniejszy Ciemniak w sniegu, też byłem sam.
3.Malinowska Skała i Jaskinia, kolejny raz sam.





Ciepły czerwiec dał 5 wycieczkek.
1.Jastrzębica i Kiczora w rodzinnym trzy osobowym składzie.
2.Magurka Wilkowicka i Jaskinia w solowym stylu.
3.Razem z Dawidem złoiliśmy Małą i ''Wielką'' Babią.
4.Samotnie zwiedziłem Kamionke, Równicę i Lipowski Groń.
5.Wspólnie z Sokołem poszliśmy na Kiczory i Stożek.







O dziwo w lipcu tylko 2 wycieczki.
1.Kolos Beskidzki i jego skalne mury, Kościelec sol.
2.Rodzinne wyjście naszej trójki i brata piątki na Błatnią śladami chat drwali i pieczenie kiełbasy.



Sierpień to czas urlopu i aż 7 wycieczek.
1.Jasieniowa, Zadni Gaj i Mała Czantoria z córką
2.Solowe wyjście w celu napicia się kawy, Klimczok i Trzy Kopce
3.Pierwsza urlopowa wycieczka, nasza trójka i Pielgrzymy, Słonecznik i Kopa pod Moreną.
4.Stóg Izerski i Polana Izerska w pięknym klimacie, wszyscy obecni.
5.Zamek Bolczów i masa Skałek, wszyscy zadowoleni.
6.Po powrocie z wakacji postanowiłem sam iść na Koprowy Wierch.
7.Konczę udany miesiąc samotną wycieczką na Halę Jaworową, Kotarz i Stary Groń.









We wrześniu 3 razy szczytowanie.
1.Grubo zaczynamy z Dawidem na Barańcu.
2.Następnie debiut na W.F i odwiedzenie Łyśca z Sebą.
3.Kasprowy i Kondracka Kopa z Izą i Leą.





Październik to sporo, bo aż 5 wyjść.
1.Zaczynam pięknymi mgłami pomiędzy Halami Beskidu Żywieckiego, solo.
2.Od dawna nie odwiedzany Beskid Morawsko-Śląski i od razu najwyżej jak się dało, samotnie.
3.Kolejna wizyta u sąsiadów i odwiedziłem samotnie Ropiczke i Prasziwą.
4.Słynna Dolina śmierci, czyli Twardorzeczki, razem z żoną, Sprocketami i Łukaszem.
5.Tuł razem z Izą.







Listopadowe 3 wycieczki.
1.Przez Rysiankę na Pilsko i okoliczne Hale, solo
2.W towarzystwie Brata i dwójki dzieci ruszyliśmy na Halę Radziechowską i Magurkę, kończąc zejściem przez Halę Baranią.
3.Kończę miesiąc solową wycieczką na Kozią Górę





Grudzień to tylko 1 wycieczka.
1. Wróżna i okolice Tułu, solo



Z każdej wycieczki wybrałem dwa zdjęcia, które później połączyłem w kolażach.
Wszystkie wycieczki zajęły nam 251.5 godziny.
Przeszliśmy łącznie po szlakach i poza nimi 569.5 kilometrów.
Wycieczek było równo 40
Odwiedziłem 4 Beskidy, Żywiecki (7), Śląski (19), Mały (2), Morawsko-Śląski (2), Gorce (1), Karkonosze (1), Góry Izerskie (1), Rudawy Janowickie (1), Tatry Wysokie (1) i Zachodnie (4) oraz Wielką Fatrę (1)

I TAKI TO BYŁ ROK.

Adrian pisze:Przeszliśmy łącznie po szlakach i poza nimi 549.5 kilometrów.

Co na to buty ?

Dobromił pisze:

Adrian pisze:Przeszliśmy łącznie po szlakach i poza nimi 549.5 kilometrów.

Co na to buty ?

Zużyły się i musiałem kupić nowe, ale juz żadne nie będą leżeć na nodze jak te które zakończyły żywot po kilku latach wspólnego wędrowanie

To może nogę zmienisz ?

No, w czerwcu masz jeszcze jedną wycieczkę, o której zapomniałeś. Tak się składa, że ja pamiętam, bo była bardzo fajna.

Gratuluję kompletu miesięcy w górach
Jestem zdziwiony, że mam na koncie więcej kilometrów, ale o tym wkrótce...

sokół pisze:No, w czerwcu masz jeszcze jedną wycieczkę, o której zapomniałeś. Tak się składa, że ja pamiętam, bo była bardzo fajna.

O kurde, jaką ? Nie mam nic w kronice, czyżby mnie demencja dopadła i nie zapisałem !?

To może nogę zmienisz ?

Lepiej nie

Ale wtopa.

muszę ją do kroniki wpisać i wszystko pozmieniać, podeślesz mi mapkę jak w tedy szliśmy ?

Dzięki za czujność Tomek, pierwszy raz chyba coś takiego mi się przytrafiło

Udało się wszystko naprawić i uzupełnić, rok rozliczony

Poza wtopą na koniec roku to extra rok

No i jak dla mnie (nie chcę mi się liczyć) brak cumulu wycieczek. Tzn ile ich było. Mnie już przemaszerowane km nie interesuje. SKS, mam nadzieję, że rozumiesz

Liczba solidna. Dobrze, że czasem nie było idealnej pogody, przynajmniej tyle

Ładnie pochodzone. Ode mnie plus za Sudety.

- w zdjeciach ze stycznia, drugi rzad od gory z prawej strony widac chatkę. To jest Medralowa czy jakies inne miejsce?

laynn pisze:No i jak dla mnie (nie chcę mi się liczyć) brak cumulu wycieczek. Tzn ile ich było. Mnie już przemaszerowane km nie interesuje. SKS, mam nadzieję, że rozumiesz

Oczywiście, liczy się to, co zostaje w głowie. Ale ja jestem ciekaw statystyki ilości wycieczek w poszczególnych pasmach górskich. Rok udany, bardzo zacne towarzystwo niektórych wypraw.

EDIT: widzę, że w międzyczasie zestawienie się pojawiło.