Rok 2019 po bubowemu
: 2020-01-01, 12:12
W tym roku na wyjazdach spędziliśmy około 115 dni, więc bardzo podobnie jak rok temu.
W tym czasie mieliśmy okazje powłóczyć się po Polsce, Litwie, Łotwie, Estonii, Armenii i Ukrainie.
Powędrowaliśmy sobie po Górach Bystrzyckich, Rudawach Janowickich, Beskidzie Makowskim, Pogórzu Kaczawskim, Wzgórzach Strzelińskich i górach w rejonie Dilidżanu w Armenii.
Wycieczka wokół granic Polski w tym roku wypadła głównie w rejonie Suwalszczyzny, acz na jej końcu wkroczyliśmy też na Mazury, zmieniliśmy więc granicę wschodnią na północną i zaczęliśmy powoli sunąć na zachód....
Wyjątkowo dużo czasu w tym roku udało mi się poświęcić na zwiedzanie zaułków Górnego Śląska, na wycieczkach zarówno pieszych, rowerowych czy objazdowych. I to nie tylko samotnie (jak w lata poprzednie) ale również w gronie znajomych. Znalazłam nowy cel w życiu zajrzeć na wszystkie bytomskie podwórka i do wszystkich bram - w istne labirynty kamieniczek, murków, kamerlików, zagajników i rozwalisk W zwiedzanie bytomskich podwórek udało mi się również wciągnąć rodziców.
Wsadziliśmy kupry do kilkunastu bajor typu stawek, jezioro, kamieniołom, glinianka i do dwóch mórz.
Dokladniejsze wyszczegolnienie wyjazdow wraz ze zdjeciami pod linkiem:
https://jabolowaballada.blogspot.com/20 ... -2019.html
W tym roku udało sie 56 nocy spędzić na biwakach (czyli dokładnie tyle samo co rok temu!) 56 malowwniczych nocy wśród lasów, pół i nadwodnych mgieł. Wśród śpiewu ptaków, zapachu ziół i szumu fal. Sypialiśmy w wiatach, chatkach, w namiocie i w busiu - naszej przenośnej, blaszanej wiatce. W 6 wiatach/chatkach, 7 razy w namiocie i 43 razy w busiu. 23 biwaki zapodaliśmy w Polsce, 12 na Ukrainie, 11 w Estonii, 5 na Łotwie, 4 w Armenii i 1 na Litwie. Ognisk zapłonęło pewnie koło setki (bo równiez były ognicha poranne i nie połączone z noclegiem)
Dokladniejsze wyszczegolnienie biwakow wraz ze zdjeciami pod linkiem:
https://jabolowaballada.blogspot.com/20 ... -2019.html
W tym czasie mieliśmy okazje powłóczyć się po Polsce, Litwie, Łotwie, Estonii, Armenii i Ukrainie.
Powędrowaliśmy sobie po Górach Bystrzyckich, Rudawach Janowickich, Beskidzie Makowskim, Pogórzu Kaczawskim, Wzgórzach Strzelińskich i górach w rejonie Dilidżanu w Armenii.
Wycieczka wokół granic Polski w tym roku wypadła głównie w rejonie Suwalszczyzny, acz na jej końcu wkroczyliśmy też na Mazury, zmieniliśmy więc granicę wschodnią na północną i zaczęliśmy powoli sunąć na zachód....
Wyjątkowo dużo czasu w tym roku udało mi się poświęcić na zwiedzanie zaułków Górnego Śląska, na wycieczkach zarówno pieszych, rowerowych czy objazdowych. I to nie tylko samotnie (jak w lata poprzednie) ale również w gronie znajomych. Znalazłam nowy cel w życiu zajrzeć na wszystkie bytomskie podwórka i do wszystkich bram - w istne labirynty kamieniczek, murków, kamerlików, zagajników i rozwalisk W zwiedzanie bytomskich podwórek udało mi się również wciągnąć rodziców.
Wsadziliśmy kupry do kilkunastu bajor typu stawek, jezioro, kamieniołom, glinianka i do dwóch mórz.
Dokladniejsze wyszczegolnienie wyjazdow wraz ze zdjeciami pod linkiem:
https://jabolowaballada.blogspot.com/20 ... -2019.html
W tym roku udało sie 56 nocy spędzić na biwakach (czyli dokładnie tyle samo co rok temu!) 56 malowwniczych nocy wśród lasów, pół i nadwodnych mgieł. Wśród śpiewu ptaków, zapachu ziół i szumu fal. Sypialiśmy w wiatach, chatkach, w namiocie i w busiu - naszej przenośnej, blaszanej wiatce. W 6 wiatach/chatkach, 7 razy w namiocie i 43 razy w busiu. 23 biwaki zapodaliśmy w Polsce, 12 na Ukrainie, 11 w Estonii, 5 na Łotwie, 4 w Armenii i 1 na Litwie. Ognisk zapłonęło pewnie koło setki (bo równiez były ognicha poranne i nie połączone z noclegiem)
Dokladniejsze wyszczegolnienie biwakow wraz ze zdjeciami pod linkiem:
https://jabolowaballada.blogspot.com/20 ... -2019.html