2015 - podsumowanie.
2015 - podsumowanie.
Czas podsumować swoją górską aktywność w 2015 roku.
A był to rok, jak oceniam, przeciętny-ani lepszy ani gorszy od kilku poprzednich. Dominowały okoliczne Beskidy ale trafiły się też i Tatry, Sudety, trochę w Czechach i na Słowacji. Generalnie jednak Beskidy to większość. Dochodzę nawet do wniosku, że jak się na coś za płotem, to się człowiekowi nie chce iść dalej w pole i bliskość gór rozleniwia.
Wycieczki były przeróżne, od popierdółek po długie trasy, od lajcików z dzieciakami po wyrypki w Tatrach.
*wycieczki z dziećmi.
STYCZEŃ
1.Atakujemy dolinkę Zimnika i jej okolice*
2.Luźne szwendanie po Bukowinie i okolicy
LUTY
3.Magurka W. i okolice Czupla. Coś się mi popierniczyło i łaziłem jakimiś leśnymi drogami. Do dziś nie wiem w jaki sposób zgubiłem szlak na szlaku który dobrze znam
4.Skrzyczne*. No to była bajeczna pogoda, mnóstwo śniegu, kłęby chmur, ciekawe widoki. Poszaleliśmy na na sankach że hej
5.Krzyżowa i okolica, czyli znów bunkry
6.Gibasy. T był szybki wypad, bo trafiła się okazja, tzw. okienko w robocie
7. Klub Kolumbów w akcji. Cioramy się w rejonie Wytrzyszczony i góry "Stół"
MARZEC
8. Jeszcze raz Bukowina*, tym razem rodzinnie, w 6 osób+
9.Czarne Działy i Gibasy, w większości pozaszlakowo.
10. Karkoszczonka*. Ot tak, na obiadzik do schroniska i polepić bałwana na przełęczy.
11. Na Potrójną, głównie pozaszlakowo.
12.Wychodnie na Murońce (poza rezerwatem)
KWIECIEŃ
13.Żar i Kiczera*. I akcja latawiec
14.Zamczysko, Ściszków Groń i okolice.
Tej niby rzeźby już niestety nie ma. Szkoda, ciekawie wygladała, taki znak charakterystyczny miejsca)
15.Wychodnie w górnej części Zimnika.
MAJ
16.Wiosennie na Krawcowym Wierchu
17. Wychodnie pod Malinowem. No tu mi się podobało, dziki i piękny zakątek.
18.Wąwóz Skole i wychodnie na szczycie Skrzycznego.
19.No i znów na Potrójnej.
20.Wychodnie pod Zielonym Kopcem. Imponujące, ponad 20sto metrowe ściany skalne.
21.Koźliczyna*. Bardzo ładne miejsce, widokowe i pełne starych chatek.
CZERWIEC
22.Beskidek*. To był przypadek że tam poszliśmy, w planie było przejście na Mędralową (już chyba z piąte z dzieciakami), ale na przełęczy stwierdziliśmy że pójdziemy...w drugą stronę
23.Grabowa*. Chcieliśmy na Stary Groń jeszcze podejść ale upał był w tym dniu okrutny, więc na łące pod Grabową, w pobliżu chaty zalegliśmy w cieniu na dłużej.
24. A to łaziłem gdzieś nad Węgierską Górką. Efekt-4 wychodnie na plusie (ale bez szału)
25.Rycerzowa*. Górski Dzień Dziecka, coroczna impreza Oddziału Babiogórskiego PTTK w Żywcu. Bardzo fajna rzecz dla dzieciaków, konkursy, gry, sporo zabawy.
LIPIEC
26.Wychodnie nad doliną Twardorzeczki
27.Tatry Słowackie, Babki-Ostra-Siwy Wierch. Krótko mówiac pięknie było
28.A tu mi się trafił wyskok na górę Chabówka w Gorcach, przy okazji służbowego wyjazdu
29.Hala Boracza i Prusów.
30.Rysianka, Lipowska i wychodnie nad Złatną.
31.Kotarz i Hala Jaworowa*. Piękna to Hala, ma taki nietypowy nastrój dzięki kilku rosnącym drzewom. Bardzo lubię to miejsce.
32. Czerwona Ławka i Chata Teryego (tak się to pisze?). To była piękna wycieczka. Po Słowackich Tatrach trochę już połaziłem i ta trasa (oraz na Małą Wysoką) to dla mnie jedne z ładniejszych.
SIERPIEŃ
I w końcu wakacyjny urlop, tradycyjnie w Sudetach (też z kumplem Józkiem i jego synem). W tym roku ponownie w G.Opawskich i Jesenikach. Udane to były dni pomimo okrutnych upałów, po drobnych korektach udało się jednak osiągnąć wszystkie zaplanowane cele. A w planach były te miejsca na które brakło czasu rok wcześnej oraz powtórka z Serakiem. W 2014, mimo pieknej pogody jeszcze u podnóża góry, na szczycie i Obrich Skałach złapały nas 2 burze i ulewy.
33. Serak i Obri Skaly* czyli zemsta Seraka-tak to nazwały dzieciaki . Cały miesiąc grzało jak diabli a tu jak na złość akurat w tym dniu zebrało się na burzę z deszczem. No ale widokowo było lepiej niż rok wcześniej.
33.Krwawa Góra i Mechowe Jeziorko*.
34.Zamecky Vrch*. Przyjemna trasa:ruiny zamku, klasztor, trochę widoków i oczywiście temat wydobycia złota czyli sztolnia (alże w niej było przyjemnie chłodno
35.Przednia Kopa i Szlak Złotych Górników*, też idealna pod dzieci, bo ciekawostek po drodze sporo.
36.Pradziad*. Nie specjalnie byłem chętny na ten wypad, upał i otwarta przestrzeń bez cienia to nie najlepsza kombinacja dla dzieci ale jak się okazało na Pradziadku było ..22st. (podczas gdy na dole 38) więc wyszło na dobre.
37. Okolice Jarnołtówka* czyli różne takie wypady w pobliskie okolice gdzie nocowaliśmy.
38. Stożek*
i młotkowanie
39*. Hala Jaworowa jeszcze raz.
40.Lysa Hora. To była wiekopomna wycieczka-mając Morawskoslaskie Beskidy rzut beretem byłem w nich pierwszy raz . I było świetnie.
[img]http://[/img]
WRZESIEŃ.
41. Skamieniałe miasto na Pogórzu Ciężkowicko-Rożnowskim. Nawet niezłe.
42.Znów Boracza.
43.Znów Zamczysko
PAŹDZIERNIK
44. O, to jest ładne miejsce a zwie się Miesiączki. Bardzo ładne łaki wysoko nad Krzyżówkami.
45.Sulovskie Skały i zamek Lietawa. Co roku z Klubu mamy wypad w tamte niezwykle ładne rejony. W tym też pewnie coś bedzie
46.Wychodnie pod Baranią Górą.
47. I Zamczysko jeszcze raz*.
48.Wychodnie na Zdziczałym Dobromirze.
49.W Babiogórskim PN.
50. To były dwa spontaniczne i bez celu wypady by załapać trochę kolorów jesieni. Okolice szczytu Ostre*
51.Kolumbowie drążą skały
LISTOPAD
52.Błąkałem się nad Brenną w jesiennych barwach...
53...oraz wyciorałem się w pierwszym i jak dotąd jedynym śniegu tej zimy.
GRUDZIEŃ
54.Jeszcze jeden wypad na Koźliczynę*. To był naprawdę ładny dzionek ale niestety polana cała pozostawała w cieniu.
55.I na koniec Beskidek*
I to by było na tyle.
prócz tego trochę pokręciłem się po Jurze, trochę na rowerze, było też co nie co wypadów w góry z pracy.
Ogólnie zadowolony jestem
A był to rok, jak oceniam, przeciętny-ani lepszy ani gorszy od kilku poprzednich. Dominowały okoliczne Beskidy ale trafiły się też i Tatry, Sudety, trochę w Czechach i na Słowacji. Generalnie jednak Beskidy to większość. Dochodzę nawet do wniosku, że jak się na coś za płotem, to się człowiekowi nie chce iść dalej w pole i bliskość gór rozleniwia.
Wycieczki były przeróżne, od popierdółek po długie trasy, od lajcików z dzieciakami po wyrypki w Tatrach.
*wycieczki z dziećmi.
STYCZEŃ
1.Atakujemy dolinkę Zimnika i jej okolice*
2.Luźne szwendanie po Bukowinie i okolicy
LUTY
3.Magurka W. i okolice Czupla. Coś się mi popierniczyło i łaziłem jakimiś leśnymi drogami. Do dziś nie wiem w jaki sposób zgubiłem szlak na szlaku który dobrze znam
4.Skrzyczne*. No to była bajeczna pogoda, mnóstwo śniegu, kłęby chmur, ciekawe widoki. Poszaleliśmy na na sankach że hej
5.Krzyżowa i okolica, czyli znów bunkry
6.Gibasy. T był szybki wypad, bo trafiła się okazja, tzw. okienko w robocie
7. Klub Kolumbów w akcji. Cioramy się w rejonie Wytrzyszczony i góry "Stół"
MARZEC
8. Jeszcze raz Bukowina*, tym razem rodzinnie, w 6 osób+
9.Czarne Działy i Gibasy, w większości pozaszlakowo.
10. Karkoszczonka*. Ot tak, na obiadzik do schroniska i polepić bałwana na przełęczy.
11. Na Potrójną, głównie pozaszlakowo.
12.Wychodnie na Murońce (poza rezerwatem)
KWIECIEŃ
13.Żar i Kiczera*. I akcja latawiec
14.Zamczysko, Ściszków Groń i okolice.
Tej niby rzeźby już niestety nie ma. Szkoda, ciekawie wygladała, taki znak charakterystyczny miejsca)
15.Wychodnie w górnej części Zimnika.
MAJ
16.Wiosennie na Krawcowym Wierchu
17. Wychodnie pod Malinowem. No tu mi się podobało, dziki i piękny zakątek.
18.Wąwóz Skole i wychodnie na szczycie Skrzycznego.
19.No i znów na Potrójnej.
20.Wychodnie pod Zielonym Kopcem. Imponujące, ponad 20sto metrowe ściany skalne.
21.Koźliczyna*. Bardzo ładne miejsce, widokowe i pełne starych chatek.
CZERWIEC
22.Beskidek*. To był przypadek że tam poszliśmy, w planie było przejście na Mędralową (już chyba z piąte z dzieciakami), ale na przełęczy stwierdziliśmy że pójdziemy...w drugą stronę
23.Grabowa*. Chcieliśmy na Stary Groń jeszcze podejść ale upał był w tym dniu okrutny, więc na łące pod Grabową, w pobliżu chaty zalegliśmy w cieniu na dłużej.
24. A to łaziłem gdzieś nad Węgierską Górką. Efekt-4 wychodnie na plusie (ale bez szału)
25.Rycerzowa*. Górski Dzień Dziecka, coroczna impreza Oddziału Babiogórskiego PTTK w Żywcu. Bardzo fajna rzecz dla dzieciaków, konkursy, gry, sporo zabawy.
LIPIEC
26.Wychodnie nad doliną Twardorzeczki
27.Tatry Słowackie, Babki-Ostra-Siwy Wierch. Krótko mówiac pięknie było
28.A tu mi się trafił wyskok na górę Chabówka w Gorcach, przy okazji służbowego wyjazdu
29.Hala Boracza i Prusów.
30.Rysianka, Lipowska i wychodnie nad Złatną.
31.Kotarz i Hala Jaworowa*. Piękna to Hala, ma taki nietypowy nastrój dzięki kilku rosnącym drzewom. Bardzo lubię to miejsce.
32. Czerwona Ławka i Chata Teryego (tak się to pisze?). To była piękna wycieczka. Po Słowackich Tatrach trochę już połaziłem i ta trasa (oraz na Małą Wysoką) to dla mnie jedne z ładniejszych.
SIERPIEŃ
I w końcu wakacyjny urlop, tradycyjnie w Sudetach (też z kumplem Józkiem i jego synem). W tym roku ponownie w G.Opawskich i Jesenikach. Udane to były dni pomimo okrutnych upałów, po drobnych korektach udało się jednak osiągnąć wszystkie zaplanowane cele. A w planach były te miejsca na które brakło czasu rok wcześnej oraz powtórka z Serakiem. W 2014, mimo pieknej pogody jeszcze u podnóża góry, na szczycie i Obrich Skałach złapały nas 2 burze i ulewy.
33. Serak i Obri Skaly* czyli zemsta Seraka-tak to nazwały dzieciaki . Cały miesiąc grzało jak diabli a tu jak na złość akurat w tym dniu zebrało się na burzę z deszczem. No ale widokowo było lepiej niż rok wcześniej.
33.Krwawa Góra i Mechowe Jeziorko*.
34.Zamecky Vrch*. Przyjemna trasa:ruiny zamku, klasztor, trochę widoków i oczywiście temat wydobycia złota czyli sztolnia (alże w niej było przyjemnie chłodno
35.Przednia Kopa i Szlak Złotych Górników*, też idealna pod dzieci, bo ciekawostek po drodze sporo.
36.Pradziad*. Nie specjalnie byłem chętny na ten wypad, upał i otwarta przestrzeń bez cienia to nie najlepsza kombinacja dla dzieci ale jak się okazało na Pradziadku było ..22st. (podczas gdy na dole 38) więc wyszło na dobre.
37. Okolice Jarnołtówka* czyli różne takie wypady w pobliskie okolice gdzie nocowaliśmy.
38. Stożek*
i młotkowanie
39*. Hala Jaworowa jeszcze raz.
40.Lysa Hora. To była wiekopomna wycieczka-mając Morawskoslaskie Beskidy rzut beretem byłem w nich pierwszy raz . I było świetnie.
[img]http://[/img]
WRZESIEŃ.
41. Skamieniałe miasto na Pogórzu Ciężkowicko-Rożnowskim. Nawet niezłe.
42.Znów Boracza.
43.Znów Zamczysko
PAŹDZIERNIK
44. O, to jest ładne miejsce a zwie się Miesiączki. Bardzo ładne łaki wysoko nad Krzyżówkami.
45.Sulovskie Skały i zamek Lietawa. Co roku z Klubu mamy wypad w tamte niezwykle ładne rejony. W tym też pewnie coś bedzie
46.Wychodnie pod Baranią Górą.
47. I Zamczysko jeszcze raz*.
48.Wychodnie na Zdziczałym Dobromirze.
49.W Babiogórskim PN.
50. To były dwa spontaniczne i bez celu wypady by załapać trochę kolorów jesieni. Okolice szczytu Ostre*
51.Kolumbowie drążą skały
LISTOPAD
52.Błąkałem się nad Brenną w jesiennych barwach...
53...oraz wyciorałem się w pierwszym i jak dotąd jedynym śniegu tej zimy.
GRUDZIEŃ
54.Jeszcze jeden wypad na Koźliczynę*. To był naprawdę ładny dzionek ale niestety polana cała pozostawała w cieniu.
55.I na koniec Beskidek*
I to by było na tyle.
prócz tego trochę pokręciłem się po Jurze, trochę na rowerze, było też co nie co wypadów w góry z pracy.
Ogólnie zadowolony jestem
Ostatnio zmieniony 2016-01-03, 09:51 przez Piotrek, łącznie zmieniany 3 razy.
A to mam nadzieję, że uda Ci się zrealizować coś tego mojego spisu. na coś się jednak przydał
...Już szron na głowie, już nie to zdrowie....
W przyszłym nastąpi karkołomna zmiana. Pierwszy raz w historii Dzikiej rodzinki spędzimy wakacje...nie w górach. Mazury plączą się po głowie, coś popływać, pokręcić się na rowerze, pośpiewać szanty Choć od razu jakoś naturalnie zamysł się też pojawił by może skoczyć nad Solinę. Woda też jest, a za to blisko ... w góry
bton1 pisze:No tak.. 55 wycieczek w roku. Leń z Ciebie patentowany.
...Już szron na głowie, już nie to zdrowie....
W przyszłym nastąpi karkołomna zmiana. Pierwszy raz w historii Dzikiej rodzinki spędzimy wakacje...nie w górach. Mazury plączą się po głowie, coś popływać, pokręcić się na rowerze, pośpiewać szanty Choć od razu jakoś naturalnie zamysł się też pojawił by może skoczyć nad Solinę. Woda też jest, a za to blisko ... w góry
Piotrek pisze:Mazury plączą się po głowie
i niektore rejony Mazur moga troche zapachniec Dolnym Slaskiem nawet nie sadzilam ze tam jest tak fajnie- wystarczy trzymac sie z daleka od jezior!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Za młodu (tzn nadal jestem młody, żeby nie było ) bywałem na Mazurach, Suwalszczyźnie, z rodzicami jako bajtel a później już sam. I podobało mi się .
W wakacje zamierzam, prócz pluskania się w jeziorach oczywiście, poprzeciągać swoich po wszelakich różnych miejscach, lasach, zamkach też jak się trafią, wioskach. Może nawet ten Dolny Śląsk poczuję
W wakacje zamierzam, prócz pluskania się w jeziorach oczywiście, poprzeciągać swoich po wszelakich różnych miejscach, lasach, zamkach też jak się trafią, wioskach. Może nawet ten Dolny Śląsk poczuję
Re: 2015 - podsumowanie.
Piotrek pisze:
45.Sulovskie Skały i zamek Lietawa. Co roku z Klubu mamy wypad w tamte niezwykle ładne rejony. W tym też pewnie coś bedzie
To ja Wam polecam Vápeč (955 m n.p.m.) też w Górach Strażowskich - trochę niższy, trochę dalej, ale piękna górka.
edit: parę zdjęć z googli dla zachęty:
https://www.google.pl/search?q=vapec&sa ... BOcQ7AkIKA
A tak w ogóle bardzo fajny i urozmaicony rok
Ostatnio zmieniony 2016-01-06, 14:27 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
Re: 2015 - podsumowanie.
Basia Z. pisze:To ja Wam polecam Vápeč (955 m n.p.m.) też w Górach Strażowskich - trochę niższy, trochę dalej, ale piękna górka.
Właśnie przeglądam na mapie co, jak i gdzie, bo góra zachęcająca i chyba znajdzie się w Klubowym planie na ten rok.
Byłaś na tym szczycie? Możesz jakąś trasę polecić?
Bardzo ładny zestaw !
Uderz na Mazury Garbate - będzie prawie jak w górach, da się pochodzić a nawet czasami ciut zasapać na podejściach.
Piotrek pisze:W przyszłym nastąpi karkołomna zmiana. Pierwszy raz w historii Dzikiej rodzinki spędzimy wakacje...nie w górach. Mazury plączą się po głowie, coś popływać, pokręcić się na rowerze, pośpiewać szanty
Uderz na Mazury Garbate - będzie prawie jak w górach, da się pochodzić a nawet czasami ciut zasapać na podejściach.
Re: 2015 - podsumowanie.
Piotrek pisze:Byłaś na tym szczycie? Możesz jakąś trasę polecić?
Byłam, ale to była wycieczka półdniowa (tego samego dnia wracałyśmy jeszcze do domu), a jeszcze byłyśmy w Wielkim Maninie, tak że podejście i zejścia zajęło nam jakieś 4 godz.
Kawałek na start trasy podjechałyśmy autobusem. Jak macie do dyspozycji autokar to nie stanowi to problemu, wysadziłby Was na Przełeczy pod Homolką.
Odcinek szlaku niebieskiego tez jest bardzo przyjemny prowadzi taką ładną wapienną grańką w lesie.
Można też iść w drugą stronę, na przełęczy pod Homolką jest (a przynajmniej wtedy była) przyjemna knajpka.
O ta:
https://www.google.pl/maps/@48.9050077, ... !1e1?hl=pl
http://mapy.cz/turisticka?planovani-tra ... ublika&rp={%22criterion%22%3A%22turist2%22}&ri=0
edit - nie wiem dlaczego w linku uparcie mi się ustawia trasa samochodem, ale wystarczy kliknąć ludzika, oznaczającego trasę pieszą.
Ostatnio zmieniony 2016-01-12, 22:44 przez Basia Z., łącznie zmieniany 3 razy.
ziaro pisze:Ciekawa jaka była jego historia, że znalazł się w tak opłakanym stanie.
www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s& ... 1_zP8QOTug
acz gdzies tez slyszalam/czytalam historie o tajemniczym morderstwie zwiazanym z tym schroniskiem, ukrywanych zwlokach itp Acz w tej chwili nigdzie nie moge znalezc potwierdzenia tej historii
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Re: 2015 - podsumowanie.
Basia Z. pisze:Byłam, ale to była wycieczka półdniowa (tego samego dnia wracałyśmy jeszcze do domu), a jeszcze byłyśmy w Wielkim Maninie,
Wielki Manin tez mi chodzi po głowie, tylko jeszcze nie wiem czy jako osobna wycieczka czy połazyć te dwa szczyty w jedną z podjazdem (busa będziemy mieć).. Szczyt WM, z informacji które znalazłem, jest zalesiony (to prawda?) ale u jego podnóża prowadzi ciekawy szlak (skały, punkty widokowe) i jest jaskinia, zdaje się bez zakazu wchodzenia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości