Strona 1 z 2

Rok 2015 po bubowemu

: 2016-01-02, 20:03
autor: buba
W roku 2015 spedzilismy na wyjazdach 124 dni, podczas ktorych udalo sie powloczyc po Polsce, Ukrainie, Czechach, Chorwacji, Czarnogorze, Bosni i Wegrzech.
- 62 dni w Sudetach
- 97 noclegow poza domem (z czego 43 w namiocie, 33 schroniska/chatki/kwatery, 10 u rodziny/znajomych, 5 wiaty, 4 opuszczone hotele, 2 bunkry/kopalnie)
- okolo 60 ognisk
- odwiedzilismy 32 kamieniolomy i 7 sztolni
- plywalam w 27 zbiornikach wodnych



Wycieczki w tereny gorskie- Sudety

STYCZEN

-- dolina Bobru - 2.5 dnia

Obrazek

-- dolina Bobru - 2.5 dnia

Obrazek

-- Gory Stolowe - 2.5 dnia

Obrazek

LUTY

-- Zadzierna, Wielka Kopa, Panska Gora - 2.5 dnia

Obrazek


-- Chelmiec, okolice Kamiennej Gory - 2.5 dnia

Obrazek


-- Kamiennogorskie sztolnie - 2.5 dnia

Obrazek


-- Sobiesz, okolice Jeleniej Gory - 2.5 dnia

Obrazek

MARZEC


-- okolice Slezy - 2.5 dnia

Obrazek

-- okolice Jeleniej Gory- Kociolki, Zloty Widok - 2.5 dnia

Obrazek


-- Gory Opawskie - 2.5 dnia

Obrazek

KWIECIEN

-- okolice Chelmska, Mieroszowa- Trupina, Martwiec - 2.5 dni

Obrazek

MAJ

-- okolice Polanicy - 2.5 dnia

Obrazek

CZERWIEC

-- pod Sleza - Kantyna - 2 dni

Obrazek

LIPIEC

-- kamieniolomy kolo Zulovej i Vidnavy - 2 dni

Obrazek

-- kamieniolomy kolo Vidnavy - 2 dni

Obrazek

-- Wzgorza Strzeliskie 1 dzien

Obrazek

-- przez Wzgorza Strzelinskie i Kropke do Czech - 2.5 dnia

Obrazek


-- kolo Mieroszowa i Gluszycy - 2.5 dnia

Obrazek

SIERPIEN

-- Wzgorza Strzelinskie - 1 dzien

Obrazek

-- Gory Bystrzyckie - 2 dni

Obrazek

WRZESIEN

-- Gory Bystrzyckie - 2 dni

Obrazek

PAŻDZIERNIK

-- Gory Bystrzyckie - 2 dni

Obrazek


-- Wzgorza Strzelinskie i Niemczanskie - 4 dni

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek[/quote]


LISTOPAD

-- Wzgorza Strzelinskie i Niemczanskie- 3 dni

Obrazek

Obrazek

Obrazek


-- okolice Slezy - 1 dzien

Obrazek


-- kowarskie sztolnie - 2 dni

Obrazek


GRUDZIEN

--Gory Opawskie - 2 dni

Obrazek









Wycieczki gorsko-nizinne

MAJÓWKA (kwiecien/maj) - 16.5 dnia - Balkany


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek









Wycieczki nizinne


STYCZEN

--Nowy Rok w Borach Dolnoslaskich, Wlkocin i okolice - 1 dzien

Obrazek

-- gdzies na Dolnym Slasku - 2 dni

Obrazek


CZERWIEC

-- Beskid Niski, Roztocze, Lubelszczyzna - 6 dni

Obrazek

Obrazek

-- Ukrainskie Polesie, Szackie Jeziora - 9 dni

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


-- Koty i okolice- 5 dni

Obrazek


SIERPIEN

-- Lubuskie - 4 dni

Obrazek

WRZESIEN

-- polnoc- Warmia, Mazury - 16 dni

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



GRUDZIEN

-- opolskie wycieczki - 2 dni

Obrazek

-- Koci sylwester- 1 dzien

: 2016-01-02, 20:25
autor: włodarz
124 dni. Pomarzyć.

: 2016-01-02, 20:27
autor: Wiolcia
Ja nie wiem, buba, jak Ty to robisz. 124 dni?!?! To niemal każdy weekend i jeszcze dni urlopowe. Wychodzi ponad 1/3 roku na podróżowanie. Tylko zazdrościć!

: 2016-01-02, 20:27
autor: sprocket73
na wyjazdach 124 dni... 97 noclegow poza domem... okolo 60 ognisk... plywalam w 27 zbiornikach wodnych

czyli w sumie tyle co reszta forum razem wzięta ;)
na dodatek pominęłaś szczegół, że dziecko urodziłaś :D

: 2016-01-02, 20:34
autor: buba
Wiolcia pisze:To niemal każdy weekend i jeszcze dni urlopowe.


No jakos tak to wychodzi. Jeszcze sa "czerwone" swieta wypadajace w dni powszednie.

Wiolcia pisze:Wychodzi ponad 1/3 roku na podróżowanie.


Jakos bardzo rzadko chce wyjsc 1/2, chocby czlowiek nie wiem jak sie staral ;)

sprocket73 pisze:na dodatek pominęłaś szczegół, że dziecko urodziłaś :D


Ano tak :D Powinnam byla dodac jeszcze jeden punkt:
- 1 pozyskany kabak :)

: 2016-01-02, 20:42
autor: Piotrek
No i pozamiatałaś :) . Ilość imponująca a co ważne idzie ona w parze z jakością.

Powinnam byla dodac jeszcze jeden punkt:
- 1 pozyskany kabak

Oraz 1 blog :-) .
Rzecz istotna, bo w końcu żeby poszukać czegoś w Twoich opasłych tomach podróżnych nie trzeba wertować for internetowych, tylko wszystko w jednym miejscu :-)

: 2016-01-02, 20:42
autor: Wiolcia
buba pisze:Jakos bardzo rzadko chce wyjsc 1/2, chocby czlowiek nie wiem jak sie staral ;)

A planujesz może jakiś gap year? A swoją drogą ciekawe, jak by to brzmiało po polsku...
Szkoda, że u nas nastawienie pracodawców jest jakie jest i ludzie rzadziej podejmują takie wyzwania niż na Zachodzie. Choć i tak sporo się zmienia w porównaniu do lat przeszłych.

: 2016-01-02, 20:49
autor: buba
Wiolcia pisze:A planujesz może jakiś gap year? A swoją drogą ciekawe, jak by to brzmiało po polsku...


No moze to cos troche w tym stylu jest... Nazywa sie urlop macierzynski :P

Wiolcia pisze:Szkoda, że u nas nastawienie pracodawców jest jakie jest i ludzie rzadziej podejmują takie wyzwania niż na Zachodzie. Choć i tak sporo się zmienia w porównaniu do lat przeszłych.


Chyba problem glownie lezy w wysokosci wynagrodzen - ze u nas pracujac za polskie stawki trudniej odlozyc tyle kasy zeby potem przez rok nie zdechnac z glodu. Choc tak serio mysle ze jest to kwestia priorytetow- ludzie jednak u nas tez buduja wypasne domy, kupuja nowe auta i inne gadzety, robia ciagle remonty- wiec skoro ich na to stac to i na rok wolnosci by pewnie bylo.. Wiec moze to raczej kwestia mody i rodzaju marzen?

: 2016-01-02, 20:58
autor: buba
Piotrek pisze:Oraz 1 blog :-) .
Rzecz istotna, bo w końcu żeby poszukać czegoś w Twoich opasłych tomach podróżnych nie trzeba wertować for internetowych, tylko wszystko w jednym miejscu :-)


Ano - z trudem bo z trudem ale jakos udalo mi sie to z pomoca kolezanki i toperza ogarnac :) Jeszcze mi troche dawnych relacji zostalo do wrzucenia. Glownie te co mialy stare linki z fotosika, wiec to wielka robota to wszystko pozmieniac i poprzenosic.

: 2016-01-02, 21:07
autor: Wiolcia
buba pisze:
Wiolcia pisze:A planujesz może jakiś gap year? A swoją drogą ciekawe, jak by to brzmiało po polsku...


No moze to cos troche w tym stylu jest... Nazywa sie urlop macierzynski :P


Tyle że problem z toperzem jest...

buba pisze:
Wiolcia pisze:Szkoda, że u nas nastawienie pracodawców jest jakie jest i ludzie rzadziej podejmują takie wyzwania niż na Zachodzie. Choć i tak sporo się zmienia w porównaniu do lat przeszłych.


Chyba problem glownie lezy w wysokosci wynagrodzen - ze u nas pracujac za polskie stawki trudniej odlozyc tyle kasy zeby potem przez rok nie zdechnac z glodu. Choc tak serio mysle ze jest to kwestia priorytetow- ludzie jednak u nas tez buduja wypasne domy, kupuja nowe auta i inne gadzety, robia ciagle remonty- wiec skoro ich na to stac to i na rok wolnosci by pewnie bylo.. Wiec moze to raczej kwestia mody i rodzaju marzen?


Myślę, że chodzi i o pieniądze, i o pracę. Rzadko się zdarza, by w Polsce ktoś przed studiami lub po miał tyle pieniędzy, by pozwolić sobie na tak długą podróż. W tamtym roku (hmm, w sumie już 2 lata temu) miałam na wakacyjnym kursie studentkę - Amerykankę w wieku osiemnastu lat. Po kursie wyjeżdżała do Azji na gap year. Jakoś nie widzę wielu Polaków w tym wieku, którzy bez niczego rzucają wszystko i jadą.
A potem to chyba kwestia pracy i stabilizacji. Ludzie boją się, że po powrocie nie znajdą zatrudnienia, że pracodawca nie będzie chciał wziąć kogoś po tak długiej przerwie i to spędzonej na podróży (no bo to w końcu ekstrawagancja!). No i co wtedy? Mam wrażenie, że w Polsce ludzie są jeszcze przywiązani do pracy i do miejsca zamieszkania i nie są tak mobilni i skorzy do zmian i ryzyka. Nie sprzyja temu, między innymi, sytuacja na rynku pracy, ale myślę, że i to się zmieni, bo co chwila słyszę o nowych ludziach, którzy ruszają w swoją podróż życia.
I czytałam też o takiej parze, która pojechała w taką kilkumiesięczną podróż na urlopie macierzyńskim :).

: 2016-01-02, 21:23
autor: buba
Wiolcia pisze:Tyle że problem z toperzem jest...


Mozna np. oddac polowe macierzynskiego mezowi i wziac wychowawczy, acz wychowawczy jest nieplatny niestety...

Nie sprzyja temu, między innymi, sytuacja na rynku pracy


to napewno,.. latwiej by rzucac prace majac pewnosc ze po powrocie sie nie zostanie z przyslowiowa reka w nocniku...

Wiolcia pisze:I czytałam też o takiej parze, która pojechała w taką kilkumiesięczną podróż na urlopie macierzyńskim :) .


byle tylko zdrowie dopisywalo i sytuacja polityczna na swiecie to taki pomysl jest bardzo zacny!

: 2016-01-03, 09:26
autor: sokół
No to jest jakaś masakra tyle jeździć i w ogóle spać w takich miejscach i włazić tam, gdzie stu innych by nawet nie zaglądnęło!

I to jeszcze z kabakiem. Nie zdziwiłoby mnie, jakbyś się przyznała, że rodziłaś też w jakimś opuszczonym szpitalu partyzanckim albo w bunkrze!

: 2016-01-03, 11:43
autor: ceper
bubo, czy prowadzisz zajęcia praktyczne z survivalu? Byłbym zainteresowany także egzorcyzmami, aby chatka Limba czy pod Potrójną nie wzbudzała u mnie jednoznacznych skojarzeń. W święta męczyłem się w "agroturystyce" i mam nadzieję, że obcowanie na łonie natury pozwoliłoby mi dostrzec jej piękno zamiast dotychczasowej, cywilizacyjnej egzystencji.

: 2016-01-03, 13:05
autor: ziaro
Tyle spędzonych dni w takich różnych miejscach to aż pozazdrościć. :)

: 2016-01-03, 13:14
autor: buba
sokół pisze:Nie zdziwiłoby mnie, jakbyś się przyznała, że rodziłaś też w jakimś opuszczonym szpitalu partyzanckim albo w bunkrze!


Na szczescie nie! Sluzbe zdrowia wole jednak nieopuszczona i zaopatrzona w personel medyczny oraz lekarstwa. Kabak stanal na wysokosci zadania i wybral dogodny moment. Byl poniedzialek, wrocilam z wieczornego plywania w jeziorku, napisalam relacje z weekendu i pojechalam do szpitala w moim miescie. Zreszta juz od jakiegos czasu staralismy sie nie oddalac od domu na wiecej niz 100 km a od skodusi na 500 metrow ;)

sokół pisze:I to jeszcze z kabakiem.


Byly tez wyjazdy z ktorych z racji na kabaka przyszlo mi w tym roku zrezygnowac- planowany na wrzesien wyjazd do Kirgizji, majowe Podlasie z plecakami czy lipcowy koncert w Rudawach Janowickich gdzie okazalo sie ze nie ma opcji dojazdu autem na miejsce i trzeba zapylac pod gorke 2 km z bambetlami

ceper pisze:bubo, czy prowadzisz zajęcia praktyczne z survivalu?


ja i survival? :o-o no co ty... tzn moglabym poprowadzic zajecia z tego jak dotrzec w fajne miejsca i sie nie zmeczyc, jak isc 5 km przez caly dzien, jak byc w stanie przez 3 tygodnie spac dzien w dzien wiecej niz 12 h na dobe , zawsze miec przy sobie jakies smakolyki do zjedzenia i wypicia oraz zmarznac juz przy plus 15 :D Kiedys w liceum bralam udzial w obozie survivalu i sobie calkiem fajnie poradzilam oraz pomoglam wspolobozowiczom ale nasi opiekunowie pomineli moj pomysl i wysilek milczeniem :P Chyba kiedys na forum o tym pisalam :lol

ceper pisze:Byłbym zainteresowany także egzorcyzmami, aby chatka Limba czy pod Potrójną nie wzbudzała u mnie jednoznacznych skojarzeń


tzn ty wymagasz egzorcyzmow czy chatka?

ceper pisze:W święta męczyłem się w "agroturystyce"


tez bym sie tam meczyla! nie ma gdzie prania rozwiesic ani marusi odpalic!

ceper pisze:mam nadzieję, że obcowanie na łonie natury pozwoliłoby mi dostrzec jej piękno zamiast dotychczasowej, cywilizacyjnej egzystencji.


To moze kiedys sprobuj? moze warto czasem zrobic cos innego? mnie tez czasem (glownie zima) zdarza sie spac w hotelach czy agroturystykach..

Wygoda jest rzecza bardzo wzgledna. Jakos sie tak przyjelo ze jej synonimem jest lozko, czysta posciel i prysznic. Dla mnie wygoda jest to ze nie musze rezerwowac noclegu, spie tam gdzie akurat mi sie spodoba a jak oplukam menazke po herbacie to moge to wylac gdzie mi wygodnie. Poza tym wiekszosc agroturystyk nie funduje ksiezycowych nocy, mgiel porannych tanczacych w sloncu , zapachu nagrzanego igliwia i zasypiania przy koncertach zab i szumie potoku. Wygoda to otaczanie sie tym co sie kocha najbardziej.