Kończy się rok. Czas podsumować te mijające dni.
W styczniu pojechałem z Sebkiem na Skrzyczne. Było zajebiście. Chociaż specjalnie zdjęcia mi nie wyszły tak, jak założyłem.
W marcu przyszła wiosna, więc zebrałem bandę i ruszyliśmy na beskidzkie szlaki.
W Wiśle, jak to w Wiśle...
Na szczeście przyszedł maj, czas na Pieniny. Piękny czas. Miejsce świetne, a Szczawnica bardzo mi przypadła do gustu.
Wakacyjnie siedzieliśmy prawie dwa tygodnie w Tatrach. Mogło być lepiej, jeśli chodzi o pogodę, ale mogło być też gorzej, więc..
Lepsze wycieczki były na Słowacji... To tak, po czasie, mogę stwierdzić.
Hitem na pewno były Skrzyniarki z Pacholą. Bystra Ławka była niezła, Julka pobiła rekord wysokości, ale potem okazało się to niczym, bo jakiś pies wlazł na Hruby.
Czekaj, Sprockecie, przyjąłem wyzwanie!
W sierpniu szarpnałem się na wypad w rejon Brennej. Nic rewelacyjnego. Taki ot, spacerek.
To taka rozgrzewka przed drugą edycją cyklu "Czym chata bogata tym rada", w której wziąłem udział razem z Dobromiłem i częściowo ze Sprocketem. Chwilowo pojawił się także Ceper. I jak się potem okazało, Kefir z drużyną.
Zachód był fajny, wschód taki sobie, ale burza w nocy była genialna. To było dobre spotkanie.
We wrześniu wyrwałem się w Tatry.
Dodatkowo, kupiłem czarodziejski filtr Sprocketa,
przez co przestałem się wkurzać na straszne zdjęcia.,
Sezon zakończył się dla mnie w październiku w Wiśle. To był dziwny wyjazd, jak pewnie wszyscy pamiętają, ale ognicho było świetne!
Miałem zakończyć sezon jutro, ale... nie, nigdzie jutro nie pojadę. To już koniec na ten rok.
Przyszły rok? Będzie dobry. Czuję to. Plany? Na razie mało konkretów. Z pewnością w styczniu będę się czaić na wschód w Beskidach. Wyczekam na dobrą pogodę i pojedziemy, jak na Skrzyczne.
Wiosną liczę na reaktywację jednego leśnego dziada, co zapomniał, jak góry wyglądają z bliska.
Majówka... urlop jest, miejsce się ustala. Pogoda na razie się nie określiła...
Lipiec - tradycyjnie, Tatry.
Wrześnień pewnie też, na Magdy urodziny.
Czy będzie "Czym chata bogata 3"? Nie wiem. Ale wiem, że szykuje się na jesień zlot, coś na miarę Gorców. To tyle, konkretów więcej na razie nie ma, ale nie ukrywam, że pewnie będą się pojawiać. No i na tego leśnego dziada liczę...
Sokół on Tour 2017
Sokół on Tour 2017
Ostatnio zmieniony 2017-12-29, 14:01 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Rozumiem ze jeże poszly w odstawke? Bo ich cos nie widze na zadnym zdjeciu! Co u nich? nie placza?
Za to u nas zaczęły sie lęgnac - poki co jest jeden
Sokół - jakbys kiedys chcial to podeslij troche tych forumowych naklejek! Jako naczelny i znany wandal z przyjemnoscia bede je lepic po wiatach, szczytach i ksiegach pamiatkowych! Lubie takie rzeczy!
Za to u nas zaczęły sie lęgnac - poki co jest jeden
Sokół - jakbys kiedys chcial to podeslij troche tych forumowych naklejek! Jako naczelny i znany wandal z przyjemnoscia bede je lepic po wiatach, szczytach i ksiegach pamiatkowych! Lubie takie rzeczy!
Ostatnio zmieniony 2017-12-29, 23:25 przez buba, łącznie zmieniany 4 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
buba pisze:Rozumiem ze jeże poszly w odstawke? Bo ich cos nie widze na zadnym zdjeciu! Co u nich? nie placza?
Jeży było łącznie ok 60. Większość sprzedana na allegro. Zostało tylko kilka, ale boom na jeże wygasł. I to już w zeszłym roku praktycznie.
buba pisze:Sokół - jakbys kiedys chcial to podeslij troche tych forumowych naklejek! Jako naczelny i znany wandal z przyjemnoscia bede je lepic po wiatach, szczytach i ksiegach pamiatkowych! Lubie takie rzeczy!
Niewiele już ich zostało , ale pewnie, podeślij adres na PW to coś podeślę w wolnej chwili.
sokół pisze:Na szczeście przyszedł maj, czas na Pieniny. Piękny czas. Miejsce świetne, a Szczawnica bardzo mi przypadła do gustu.
Mi też, pomimo, że byłem tam tylko raz i to zimą. Tzn. w samej Szczawnicy więcej razy, ale w górach tylko raz. I uważam je za najbardziej fotogeniczne polskie góry. Nawet jak jeszcze tam nie byłem tak uważałem. No i pięknie stamtąd Tatry wyglądają.
sokół pisze:Wakacyjnie siedzieliśmy prawie dwa tygodnie w Tatrach. Mogło być lepiej, jeśli chodzi o pogodę, ale mogło być też gorzej, więc..
Tutaj niezależnie od pogody należy się cieszyć, bo progres z roku na rok coraz większy, jeszcze kilka lat temu, były co najwyżej jednodniowe wyjazdy, a teraz już na porządny urlop można sobie pozwolić.
sokół pisze:Czy będzie "Czym chata bogata 3"? Nie wiem. Ale wiem, że szykuje się na jesień zlot, coś na miarę Gorców.
Ja bym był za jednym i drugim, chociaż tłumów to się nie ma co spodziewać.
U mnie w pracy ostatnio Szczawnica też się zrobiła popularna. W sumie...nie dziwię się.
Jak zwykle fajny urlop wakacyjny. Zawsze mam dylemat, czy jednak cisnąć by samemu pojechać w góry, czy jednak inny rejon. U mnie było tak pół na pół, w tym roku będzie cały nie górski.
Sokół, zero Sudetów, tu byś się poprawił!
Jak zwykle fajny urlop wakacyjny. Zawsze mam dylemat, czy jednak cisnąć by samemu pojechać w góry, czy jednak inny rejon. U mnie było tak pół na pół, w tym roku będzie cały nie górski.
Sokół, zero Sudetów, tu byś się poprawił!
Vision pisze:Ja bym był za jednym i drugim
No ale skoro jesteś za, to wychodzi na to, że co najmniej wyrównamy osiągnięcie z chaty 2.
laynn pisze:Sokół, zero Sudetów, tu byś się poprawi
Byłem raz, niezbyt mi się podobało... W tym roku raczej też się nie wybiorę. Na majówkę atakuję Gorce i Wyspowy. Już mam zaklepaną miejscówkę. Była opcja Karpacza ale Gorce wygrały.
Ostatnio zmieniony 2018-01-10, 10:21 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości